Adoptowalam mu kolege, ktory mial problemy hormonalne (rzucal sie na wszystko). Ma on ok 8 mies., od ponad miesiaca jest wykastrowany, byl jakis czas na wolnosci i nie wiem czy zyl z innymi zwierzakami (jest to waga ciezka poniewaz wazy ok 600 gram i jest o polowe wiekszy od kolegi)
Pierwsze pogryzienie bylo przez moja niewiedze bo za wczesnie po kastracji chcialam chlopakow poznac. Pozniej przez 3 tyg nie mieli ze soba stycznosci. Wymienialam miedzy nimi szmatki itp. Jak juz kastrat sie wyciszyl i przestal gryzc (zrobil sie teraz bojazliwy i unika konfrontacji) zaczelam siadac z jednym na kolanach jak drugi biegal, wymienialam klatki itp. W koncu wysmarowalam ich zapachem i poznalam na krzesle.
Zachowywali sie super. Szczegolnie byly agresor. Dawal sie iskac, wchodzil pod pelnojajecznego, sam go iskal. Niestety moj szczur strasznie meczyl nowego bo ciagle go wachal po jajkach itp., wiec ten zaczal w koncu uciekac bo mial go dosc. W koncu poscilam ich w kuchni (obaj nie lubia tam chodzic) Biegali sobie, a kastrat omijal kolege jak mogl, albo uciekal do mnie. Jak kolega zblizal sie do niego to zamieral zamykal oczka i znizal sie. Dawal sie iskac itp. Nawet dwa razy go zgwalcil, ale za drugim razem za mocno go zlapal wiec pisk byl i go uderzyl zabkami, a ten zrezygnowal i juz wiecej nie probowal. Byly popiskiwania niezadowolenia i uciekanie, ale kastrat byl bardzo ugodowy.
Po dwoch dniach biegania po pare godzin bez klotni puscilam ich po pokoju tylko klatki pozamykalam... Kastrat byl bardzo zaciekawiona klatka mojego szczura. Chodzil po niej itp, ale pelnojajeczny sie nie interesowal tylko spal mi przy nodze i byl zrelaksowany. nawet jak kolega przyszedl zobaczyc co on robi to dalej spal. Zwiedzali razem pokoj i nie bylo problemow

moje pytanie: Co mam zrobic w takiej sytuacji?
Szczur ktory ma zadadki na alfe (jest wielki, madry, mlody itp) zostal pozbawiony jajek i sie tym nie interesuje (chce miec spokoj i zyc w zgodzie), a ten ktory chce rzadzic bo hormony mu buzuja itp. nie jest wstanie zdominowac kolegi ani go przytrzymac przy ziemi, ani zdobyc u niego szacunku, bo jest za maly, stary i slaby, a jego duma cierpi. Jak ich polaczyc?