Jedzenie razem ze szczurkiem?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Moja Malutka jak zauwazylam uwielbia pchac mi pyszczek do ust i lizac zeby XP co tam bakterie... martwie sie tylko ze ona sie czyms zarazi...
Ze mną : ogonki-Ciemna i Mała koty-Liza i Ruda papuzki-Krakers i Nabudochonozor oraz żółw
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
JA oczywiście też zawsze jadłam ze swoimi ogonkami ...
Nigdy się nie brzydziłam hi hi kiedyś mój białasek za wsze ze mna śniadanie jadł ;]
Teraz mam szczur kę która już od pierwszych dni mi usta lizała
Nigdy się nie brzydziłam hi hi kiedyś mój białasek za wsze ze mna śniadanie jadł ;]
Teraz mam szczur kę która już od pierwszych dni mi usta lizała
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
W ogóle nie brzydzę się jedzenia z moimi facetami. Wszystko jemy razem, oczywiście to co oni mogą skonsumować resztę jem w innym pokoju. Nie ma w tym nic obrzydliwego - a przynajmniej mi się tak zdaje.
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Hehe... Niektóre teksty są mocne xD
Ja też jem ze szczurkami (teraz może troche żadziej), całują mnie i takie tam. Nigdy nie pomysłałam ,że moge się zarazić... No ale w końcu Przyjaciołom się ufo
Ja też jem ze szczurkami (teraz może troche żadziej), całują mnie i takie tam. Nigdy nie pomysłałam ,że moge się zarazić... No ale w końcu Przyjaciołom się ufo
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Zgodze sie z powyzszym postem ten o lizaniu zebow mnie rozbroil
Z moimi EX szczurkami rowniez jadlam razem z nimi wcinalysmy jablko jogurt banana miesko nawet chrupki kukurydziane. Konczylo sie ze one lizaly mi wargi a ja je calowalam po mordce
Teraz moje nowe glupolki narazie sa za male i widze ze nie jadaja jeszcze jablek z odrobina jogurtu narazie zywia sie swoim jedzonkiem. Moze jak podrosna i przestana sie chowac z byle szmeru zaczna podjadac mi smakolyki
Z moimi EX szczurkami rowniez jadlam razem z nimi wcinalysmy jablko jogurt banana miesko nawet chrupki kukurydziane. Konczylo sie ze one lizaly mi wargi a ja je calowalam po mordce
Teraz moje nowe glupolki narazie sa za male i widze ze nie jadaja jeszcze jablek z odrobina jogurtu narazie zywia sie swoim jedzonkiem. Moze jak podrosna i przestana sie chowac z byle szmeru zaczna podjadac mi smakolyki
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Ja ze swoimi jem rzadko ale nie wynika to z tego ze się brzydzę. porostu maja swoja michę.
Czasem zdarza im się podjąć mi serek albo jogurt. Zdarzało się tez ze jak ganiają i gdzieś w pobliżu leżą ciastka to podkradają ale zawsze są im zabierane:P. Super wyglądają jak uciekają z ciężkim ciastkiem:D albo wielka kromkę chleba próbują wcisnąć do klatki albo do domku:D Czasem zdarza im się tez zaglądać do kubka z sokiem czy herbata i maczać w nich łapki.
ogólnie nie mam nic przeciwko z jedzeniem czy piciem ze szczuraskiem. w końcu one myją się więcej razy w ciągu dnia niż człowiek;P
Czasem zdarza im się podjąć mi serek albo jogurt. Zdarzało się tez ze jak ganiają i gdzieś w pobliżu leżą ciastka to podkradają ale zawsze są im zabierane:P. Super wyglądają jak uciekają z ciężkim ciastkiem:D albo wielka kromkę chleba próbują wcisnąć do klatki albo do domku:D Czasem zdarza im się tez zaglądać do kubka z sokiem czy herbata i maczać w nich łapki.
ogólnie nie mam nic przeciwko z jedzeniem czy piciem ze szczuraskiem. w końcu one myją się więcej razy w ciągu dnia niż człowiek;P
Ze mną: Tigerek, Rubi, Dyzio i Zyzio, Kubuś
[*]Pchełka,Dzina,Rasti
[*]Pchełka,Dzina,Rasti
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Mója zuza jak była mała to mi raz prawie cała do buzi weszła, teraz od czasu do czasu ma ochote napic sie mojej sliny a jak sprubuje jej nie dac to wtrynia sie tam swoimi łapkami ...boli...... Dzisiaj np jadła ze mna pyszny obiadek hehe
Moje kochanie :**
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Madame-nie rozumiem jak mozna brzydzic sie własnych zwierząt.
Ja z moimi jem,wymieniam całuski,nawet kiedy sprzątam im w klatce nie używam żadnej szufelki do zbierania trocin tylko wybieram rękami.Nie dostane HIV'a przez to
Zawsze na talerzu znajdzie się coś dla nich ^^
Ja z moimi jem,wymieniam całuski,nawet kiedy sprzątam im w klatce nie używam żadnej szufelki do zbierania trocin tylko wybieram rękami.Nie dostane HIV'a przez to
Zawsze na talerzu znajdzie się coś dla nich ^^
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Myślę, że nie jest to kwestia brzydzenia się zwierząt. Ja swoje ogony karmię "z widelca" i pozwalam towarzyszyć w niemal wszystkich codziennych czynnościach, ale nigdy nie pozwoliłabym im wejść do ust, pić własną ślinę albo wepchać cały zadek do talerza. Co więcej, przed jedzeniem, a po kontakcie ze swoimi pupilami myję ręce.Izold pisze:Madame-nie rozumiem jak mozna brzydzic sie własnych zwierząt.
Szczury kupowane w sklepach zoologicznych pochodzą z ferm gryzoni, a warunki tam panujące to CHLEW - byłam, widziałam i nie polecam. Szczury domowe mają kontakt z dzikimi gryzoniami, które szczególnie uwielbiają takie skupiska ze względu na dostęp do pożywienia. Ugryzienia szczurów mogą spowodować np. szczurzą gorączkę u ludzi. Pamiętajcie, że szczury bezpośrednio żyją obok swojego moczu, mogą zjadać własne odchody. Powszechnie uważa się, że szczur jest czystrzy niż pies, bo nie wychodzi na podwórko, ale jeśli tylko mamy w domu pieska to bakterie mogą przenosić się z jednego zwierzaka na drugiego. Do tego grożą nam "choroby brudnych rąk".
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz kwie 05, 2009 2:59 pm
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Moje szczurasy zawsze coś podkradną do buzi wchodzą mi ile się zmieszczą(tak do polowy)
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
A ja żadnych takich zwyczajów nie praktykuję Nie brzydzę się moich szczurów, całuję je, ale generalnie nie pozwalam im np. lizać jakoś mocno moich ust czy wścibiać mordkę do mojego talerza... Jednak mimo mojej wielkiej miłości do szczurów na pewne rzeczy im nie pozwalam.
Zawsze przypomina mi się sytuacja koleżanki mojej mamy. Miała kota - persa, ciągle badanego u weterynarza, zdrowego jak rydz, który nie miał żadnego kontaktu z innymi kotami. Taki kanapowiec-pieszczoch. Co więcej, był też regularnie na czyszczeniu pazurków i takie tam. No i zadrapał tę kobiecinę, przez co dostała choroby kociego pazura... Tak więc jestem ostrożna. Każdy gatunek ma swoje choroby, które jemu nie szkodzą, a mogą zaszkodzić człowiekowi (i na odwrót, dlatego jak już ktoś pisał na forum trzeba myć ręce ZANIM weźmie się szczurka).
Może jestem trochę przewrażliwiona, ale już tak mam Ja mam swój talerz, szczur ma swoją miseczkę. Jeśli chce spróbować mojego obiadu - proszę bardzo, odkładam mu trochę do miseczki. Nie wiem, po co jeść razem ze szczurkiem, skoro może on spokojnie zjeść ze swojej miski, a i my nie będziemy musieli patrzeć, czy nam za szybko nie znika nic z talerza;D
Aha, no i jeszcze jedna sprawa - przecież szczurki czasami leżą we własnych kupkach, a później pozwalacie im wchodzić do talerza? ściury są czyściochami, ale jakoś mnie to nie przekonuje
P.S. Zresztą, tak samo traktuję jedzenie po kimś - nie piję z jednej butelki nawet po znajomych (tylko po najbliższych - chłopaku, mamie, siostrze). Czyjeś penumokoki mnie nie nęcą
Zawsze przypomina mi się sytuacja koleżanki mojej mamy. Miała kota - persa, ciągle badanego u weterynarza, zdrowego jak rydz, który nie miał żadnego kontaktu z innymi kotami. Taki kanapowiec-pieszczoch. Co więcej, był też regularnie na czyszczeniu pazurków i takie tam. No i zadrapał tę kobiecinę, przez co dostała choroby kociego pazura... Tak więc jestem ostrożna. Każdy gatunek ma swoje choroby, które jemu nie szkodzą, a mogą zaszkodzić człowiekowi (i na odwrót, dlatego jak już ktoś pisał na forum trzeba myć ręce ZANIM weźmie się szczurka).
Może jestem trochę przewrażliwiona, ale już tak mam Ja mam swój talerz, szczur ma swoją miseczkę. Jeśli chce spróbować mojego obiadu - proszę bardzo, odkładam mu trochę do miseczki. Nie wiem, po co jeść razem ze szczurkiem, skoro może on spokojnie zjeść ze swojej miski, a i my nie będziemy musieli patrzeć, czy nam za szybko nie znika nic z talerza;D
Aha, no i jeszcze jedna sprawa - przecież szczurki czasami leżą we własnych kupkach, a później pozwalacie im wchodzić do talerza? ściury są czyściochami, ale jakoś mnie to nie przekonuje
P.S. Zresztą, tak samo traktuję jedzenie po kimś - nie piję z jednej butelki nawet po znajomych (tylko po najbliższych - chłopaku, mamie, siostrze). Czyjeś penumokoki mnie nie nęcą
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2009 8:20 pm
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
z moim szczurem dziele sie jedzeniem zawsze Uwazam ze nie ma sensu szykowanie mu odzielnego posiłku Podaje mu talerz i on wybiera co mu najbrdziej pasuje Ale radze uwazac z takimi daniami jak zupy czy własnie gorące mleko Mój szczur kiedys przypadkiem włozył ogon do goracego mleka Tak go poparzyło ze az mu skóra zewszła... ale od tego momentu ma respekt do dan goracych
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Sól która zapewne używasz jest szkodliwa dla szczurów, zresztą dla Ciebie też
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Ja z moimi ostatnio w sobote lub niedziele jadłam śniadanie.Miałam na talerzu 2 parówki i 2 kromki chleba z serem.Może i bym przebolała to że zaczęli mi obgryzać chlebek (w ogóle się tego nie brzydze!) ale jak juz usilowali porwać mi parówke (co im i tak się udało i zanieśli to do domku stojącgo na biurku który jest wydrążonym głośnikiem,ponadto kiedy chcialam im ją zabrać zasłonili tyłkami wejście i nie mogłam wepchnąć tam NAWET palca.) wnerwiłam się troche bo zostałam okradziona z mojej kochanej parówki No ale na moje Kłębuszki nie moge się długo gniewać.
Re: Jedzenie razem ze szczurkiem?
Moja mama niema nic przeciwko temu, żebym jadła z moim kochanym ogonkiem Sama bardzo lubi mojego szczórka i chętnie się z nią bawi...Zdarzyło mi się nie raz, aby szczórek podbierał mi jedzenie czy pił z mojego kubka i wcale się tym nie brzydze.
Alusia