Żaba, szczury, inne śliczności...

[strup]

Zabiorę Ci Akashę!

[Arabela666]

Tak potwornie pokancerowała małą znowu, że chyba chętnie oddam Jej to mówie że oddam na pokarm dla węża, ale nic sobie ze mnie nie tobi:)

[marlena91]

Śliczne psiaki
Ogonki też są cudne, nie przepadam za Albinoskami ale te mają w Sobie to cos

[Telimenka]

Mi bardzo brakuje albinoska w stadzie!

Oddawaj malucha.. chociaz nie bo to samiczka. I to ja ratuje. Nie poddawaj sie. Z mojej strony taka mala uwaga. Zaprzestan zapoznawania przez kratki to bardzo poteguje agresje. Zaobserwowalam to juz nie raz i na forum ludzie tez raczej odradzaja .

Mozesz predzej podmieniac szmatki zamieniac klatki co jakis czas zeby przesiaknely swoim zapachem.
Jak jest bardzo zle to wysmaruj olejkiem to ciasta zeby pachnialy podobnie

[odmienna]

Oj! Nie pozwalaj tej ślicznej łaciatej (jestem w fazie zachwytu kapturotowością ) maltretować maleństwa! Ja niestety, jestem ostatnią osobą na Forum, która mogłaby pouczać w temacie „łączenie” ale, próbuj je zapoznawać w procesie kontrolowanym: wanna, transporter... rady Teli wydają się bardzo celne... wymiziaj obie dziewuszki od ciotki odmiennej

[Arabela666]

Telimenka: są cały czas wymazane wanilią, szmatki też podmieniam. Jeśli chodzi o kratki, to wyczytałam różne opinie: jedni mówią, że przez kratki dobrze, inni że nie. Nasza weterynarka stwierdziła że przez kratki, stąd taki system, ale faktycznie masz rację: Akasha jest bardzo agresywna, coraz bardzej. Mamy co prawda problem z miejscem, ponieważ moja matka nie zgadza się na klatkę nigdzie indziej niż w małym pokoju, więc nie mam jak młodej wynieść, ale jakoś przewojuje wszystko dla moich maluszków. Póki co mamy kolejne rany, i to ewidentnie wina małej: jak widzi starą, wyskakuje w powietrze, robi z siebie taką gwiazdkę (łapki wyciągnięte, każda w swoją stronę), wrzask, a potem zaczyna uciekać. Na początku starej się poddawała, teraz ucieka do momentu kiedy ją wezmę (a muszę, skoro krew). W przyszłym tygodniu będę je wywozić do mojego narzeczonego. Obcy teren dla nich obu, zrobi im jakieś miejsce, może tam lepiej pójdzie.
W razie czego, mam na oku dwa domy dla Antares: jeśli nie zostanie u mnie, przynajmniej postaram się o odpowiedzialnego właściciela dla niej.

[maua_czarna]

Bardzo fajne stadko
I chyba powinnas sie przeprosic z Zaba, bo jest naprawde urocza co potwierdza kazdy, kto tu zaglada

Jesli chodzi o laczenie, to mysle sobie, ze powinnas dac Antaruskowi troche podrosnac - wtedy bedzie mogla skutecznie sie bronic przed atakami.
Tez mysle, ze zapoznawanie przez kraty jest zlym pomyslem i moze byc jedna z przyczyn zlego nastawienia szczurakow do siebie...
Jednak czekam na dobre wiesci, no i mam nadzieje, ze laczenie sie uda! Trzymam kciuki

[Arabela666]

Przeczytam Żabie jaka jest piękna, to się zrehabilituję...

[czarna mania]

Czytaj, czytaj i błagaj o litość, bo psina pierwsza klasa!
Szczurzyny też masz niczego sobie - trzymam kciuki za łączenie

[Arabela666]

Akasha zagryzła Antares. Nie jestem w stanie na to patrzeć, proszę mi podpowiedzieć jak zamknąć ten temat.

[Arabela666]

Czy któreś z was wie, jak to jest przez własną głupotę zabić takie maleństwo?
Jaka ona była śliczna, takie maleńkie bielutkie ciałko i różowy ryjek. Gotowa do zabawy, tylko podchodziłam do jej klatki, skakała, chciała wyjść. Wchodziła w ręcy, rękawy, biegała za mną jak chodziła po pokoju. Takie słodkie maleństwo.
Nie histeryzowała, ona naprawdę wołała o pomoc. A potem maleńka szyjka cała we krwi, ostatnie próby łapania oddechu, łapki zwinięte w przedśmiertnych drgawkach.
Nie mogę patrzeć na siebię, nie mogę patrzeć na Akashę. Zabiłam moje maleństwo.

[maua_czarna]

Nie miej do siebie pretensji,mysle, ze nie powinnas sie obwiniac...

Szczurki sa rozne, i dlatego roznie przebiega laczenie... u nas byly pokasania, pogryzienia. Ale wiedz, ze nie jestes pierwsza osoba, ktorej zdarzyl sie tak przykry wypadek. Mysle, ze nie powinnas konczyc dzialalnosci na forum, bo tutaj dostaniesz cenne rady i wsparcie. Sprobuj to przemyslec i sie nie zrazac - kazda smierc boli- nagla, czy powolna, uwierz, ze z kazdym odejsciem ogonka jestem zrozpaczona. Takie uczucia beda Ci towarzyszyc, do tego nie da sie przyzwyczaic...

Jesli zdecydujesz, ze chcialabyc nadal byc tu z nami, sprobuj poprosic kogos ze swojej okolicy o przyniesienie szczurka, sprawdzenie reakcji Akashy na inna samiczke...moze jest dla niej szansa na kolezanke?
Jesli jednak jestes pewna, ze nie chcesz tu zagladac, albo nawet, z nie potrafisz juz opiekowac sie Akasha...daj ogloszenie, ze chcesz ja oddac. Jesli masz jej nie kochac, to co to za zycie dla niej i meka dla Ciebie? Mam jednak nadzieje, ze przezwyciezysz takie uczucia w sobie, bo to natura dala o sobie znac...to nie znaczy, ze Akasha nie jest kochanym szczurkiem.

Dla Antaruski [*]...

[Arabela666]

Dzięki maua_czarna, potrzebowałam tego. Żeby ktoś powiedział że nie jestem jedyna. I że to nie jest moja wina. Muszę się jakoś z tym pogodzić. Jak już się bierze zwierzaka, trzeba się nim opiekować. Do śmierci.
Jeśli miałabym z tym problem, poproszę o pomoc.
Jeśli chodzi o łączenie, to drugi raz nie dam rady. Po prostu nie potrafię.

[maua_czarna]

Hmm...ciesze sie, ze podjelas dobra dla Akashy decyzje

Poczekaj troche, potrzeba Wam czasu. Mysle, ze powinnas postarac sie spedzac z nia jak najwiecej czasu, zeby czula Twoja obecnosc, zeby nie czula sie karana za to, co sie stalo.

Moze za jakis czas bedziesz gotowa na to, mam taka nadzieje, nie warto sie poddawac!
Zycze Wam obu powodzenia, bede zagladac i czekac co dalej bedzie sie u Was dzialo.
Czochranie dla Zabki i Akashy

[Magamaga]

Takie przypadki się zdarzają, to niestety tylko zwierzęta i nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć ich zachowanie.
Nie tak dawno był przypadek, gdy u hodowcy szczurka przeznaczona do rozrodu została zagryziona przez samczyka... Smutne, ale niestety się zdarza.
Dla Antares [*]