Szczurobajki (mało)polskie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój oddział

Post autor: unipaks »

Pięknie i wzruszająco napisane , tak od serca :)
Pisz dalej , są warte tych pięknych wspomnień
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Mój oddział

Post autor: odmienna »

Tak, Milka, była Dzielnym szczurkiem, ale pamiętam i Ty bardzo się wtedy sprawdziłaś jako opiekun i przyjaciel. Obie walczyłyście jak lwice. Milkuś wtedy chyba dla Ciebie przemogła przynajmniej na chwilę straszną chorobę. Ona odeszła tak, jakby chciała powiedzieć, że docenia co dla niej zrobiłaś, że rozumie, że będziesz tęsknić, że bardzo Cię kocha, ale…chce już na Tamtą Stronę. :)
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział

Post autor: Babli »

Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa.. Wspomnienia szybko się ulatniają. Postanowiłam, więc, że póki pamiętam, warto to uwiecznić.

A tak przy okazji.. Dzisiaj przeglądałam stare smsy.. I chciałam Ci odmienna podziękować za wsparcie, podczas kiedy internetu było brak, i nie miał kto mnie podnieść na duchu, Dziękuję Ci bardzo, jesteś wspaniała.. :-*

A dzisiaj o Tajdze, bo dzisiaj pamiętam wyraźnie. A jutro mogę jak przez mgłę.

_______________________

Jak jeszcze działał mi sps, zobaczyłam ogłoszenie o wacikach z Warszawy. Myślałam sobie 'wacik? FUJ! Jednak jakaś siła wyższa pchnęła mnie, ku owemu ogłoszeniu. I wpadłam jak śliwka w kompot. Razem z czarnym kapturkiem i agutem, na pierwszym miejscu stanęły teraz labinoski.. :D

I tak dogadany transport, oferowany przez limbę, na trasie Warszawa-Kraków, oczywiście nie mógł przebiec bez kłopotów. Tata mnie troszkę wystawił, i musiałam prosić koleżankę siostry o odebranie ogonka z dworca. Tajgusia została ochrzczona i dostała drugie imię: Kawa, bo tak nazywana była kol. siostry.. :D

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Tajgula natychmiastowo zdobyła serca domowników, jak i stada. Od razu zauważyłam, że przymila się do Aluzyjozy :D . W końcu nachalność zaowocowała prawdziwą przyjaźnią. Zawsze razem, wszędzie razem.. :D
Tajga chętnie pozowała, w bardzo różnych i śmiesznych pozach. Jednak tylko raz udało mi się ją uchwycić w ciekawej pozycji ;D
Obrazek

Oczywiście, jak to ze szczurami, które nie miały mnie głęboko w dupkach, musiało się coś stać. I się stało... :(

Uważam, że to moja wina. Nie dopilnowałam tego.

17 sierpnia pogorszyło się. Tragicznie. Przyszła do mnie kuzynka. Postanowiłyśmy pojechać na 7.00. W nocy nie spałam. Chmurka była ze mną i ze stadem. Noc przebiegała nieubłaganie szybko. To był zły znak. Jednak nadzieja nas nie opuszczała. W nocy, mimo klejących się oczu, które same się zamykały.. byłam z nią. Byłam i nie opuszczałam. o 6:45, kiedy wsiadałam do auta, z 'zapakowaną' Tajgą, zaczęło się. Pycholek przymknął oczy. Popatrzył na mnie z żalem, jakby nutką radości. Nie trwało to długo. Odeszła. Mój pierwszy szczur który odszedł. Jeszcze 15 minut tuliłam do serca Tajgulę, płakałam. Nie wierzyłam. Może nie chciałam uwierzyć. Chciałam się obudzić, przebudzić, wybudzić, to nie mogło być prawdą. Bo ileż ona ze mną była? Nawet nie trwało to miesiąca. Parę tygodni.. I ileż mam wesołych wspomnień? 1,5 tygodnia wesołych wspomnień. Drugie 1,5 bolesnych, smutnych i beznadziejnych..

Chmurka 18.07.2008 wróciła na swoje miejsce.
Mój wacik z rubinami, albo raczej truskawkami, odszedł. Odfrunął sobie do nieba, i osiadł gdzieś niedaleko słońca.


Dzisiaj mało, bo o Tajdze wiele pisać nie potrafię. Początkiem też nie potrafiłam.
Awatar użytkownika
Buni@
Posty: 618
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 10:47 am

Re: Mój oddział

Post autor: Buni@ »

Tajgusia...Kawusia...:'(
Tym razem nie do łez...jednak i tak bardzo przykro...
Śliczna białaska :-*
A na fotce jak Gryzaczek kilka dni temu ;D
I wcale beznadziejnie nie piszesz...wręcz przeciwnie bardzo fajnie Ci to wychodzi :)
Czekam na dalsze opowiastkowe-wspomnienia ;)
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział

Post autor: Babli »

Hymm.. więcej opowiastkowych wspomnień nie będzie ;) Póki co mam jeszcze swoje skarby, miejmy nadzieję, na jak najdłużej :D
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój oddział

Post autor: ogonowa »

I bardzo dobrze ,że więcej nie będzie.. klawiatura mi coś no podmokła.. :-\
Awatar użytkownika
elusia
Posty: 600
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:55 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Mój oddział

Post autor: elusia »

Tajga, ''siostra'' Euforii.

wspomnienia są dobre.
i co z tego?
Awatar użytkownika
Buni@
Posty: 618
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 10:47 am

Re: Mój oddział

Post autor: Buni@ »

Babli, ale przecież moiżna wspominać inne zwierzaki nie tylko ogony. :)
Możesz nawet powspominać rózne chwile,przygody, które przeżłaś ze swoimi zwierzakami. :)
I nie muszą to być przeciesz smutne wspomnienia. :)
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział

Post autor: Babli »

Tak.. Ale to szczury są tymi TYLKO moimi zwierzakami. Innych nie miałam na własność. Tzn, rodzice jak trzeba to pomogą itp. Ale chodzi o to, że mogę sama się nimi zajmować. Kiedyś, jeden raz nie zmieniłam chomikowi wody, co zauważyła mama. I chomik już nie był mój, tylko mamy. Potem ubłagałam, i codziennie o wszystkim pamiętałam :)

Jak coś ciekawego się wydarzy, to na pewno poinformuję. Jednak wolę narzekać na nudę, niż na dodatkowe 'atrakcje'... ;)
Awatar użytkownika
Buni@
Posty: 618
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 10:47 am

Re: Mój oddział

Post autor: Buni@ »

Babli pisze: Jak coś ciekawego się wydarzy, to na pewno poinformuję. Jednak wolę narzekać na nudę, niż na dodatkowe 'atrakcje'... ;)
Zgadzam się. Tym bardziej, jak tymi "dodatkowymi atrakcjami" są choroby :-\

Pozdrawiam i czekam w takim razie na dalsze wieści ;) .
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Mój oddział

Post autor: zalbi »

Wacik... chlip... piękny biały wacik..
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział

Post autor: Babli »

wr.


Coś złego dzieje się z Aluzyjem. We wtorek do weta pojadę chyba. Aluzyjoza przy dotyku piszczy strasznie. Ale nie za każdym razem. I nie jest to jedno miejsce. Jeśli dziewuchy ją iskają - jest pisk, jeśli ja ją podnoszę - jest pisk. Nie mam kompletnie pomysłu. Jeśli byłoby to miejscowe, to łatwiej do czegoś przypisać. A tak, to pstro. W dodatku nigdy tak nie robiła. Czasem protestowała w postaci raczej wyrywania się, ale pisk.. nigdy. I tak przyszła do nas niechciana 'atrakcja'. Nawet nie łowi w baseniku. Ona.. Naczelny pływako-nurek. Eh.

edit:
Właśnie zauważyłam, jak albinosia się puszy i kicha. Alleluja.
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Mój oddział

Post autor: Nina »

Ejjj, toś mnie zmartwiła :(
Powiedz Aluzyjowi, że ma sie nie wydurniać, prababcia, babcia, mama, ciotka i siostry nie pozwalają...
Buuu :(
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Mój oddział

Post autor: odmienna »

no nie! ::) bez numerów szanowne bablisiowe szczurzydła! może to tylko wiosenny zawrót łebków ;)
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział

Post autor: Babli »

Nie! Nie! Nie! To za dużo! Za dużo!! Milo ma za tylną lewą łopatką gulę, twardą, wielkości 1/4 może połowy groszku. Pod skórą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”