RattaAna, masz rację to wacik

jest u mnie ok. 5 miesięcy. A obrazek w podpisie to moja pastela

Hanka&Medyk próbuję cały czas, pewną niewielką poprawę już widać, może ta kastracja jeszcze coś zdziała

Wiesz on potrafi np. zamiast grzecznie wziąć jedzonko z ręki to ugryźć rękę

A tak biedaczek wyglądał po kastracji:

Na szczęście wybudził się i czuje się już normalnie, a w czwartek idziemy na ściąganie szwów
Drugim moim szczęściem była Harpi

Kiedy już poczytałam że szczury nie powinny być same postanowiłam wziąć Dżumanowi towarzysza. I niestety z lekkim zawstydzeniem muszę przyznać że wybrałam się po kolejnego szczura go galerii krk. Wszystkie maleństwa były śliczne a pan sprzedawca powiedział że to sami chłopcy. Więc wybrałam jednego "chłopca". Jako że Dżuman się wtedy jeszcze leczył ze świerzba, połączenie miało nastąpić później. Całe szczęście że nie zrobiłam tego od razu! Coraz więcej przebywałam na forum i edukowałam się. W pewnym momencie zorientowałam się że wygląda podejrzanie jak na samczyka i że jądra powinny już zejść. Po tygodniu byłam już pewna że to samiczka

i do tego bardzo żywiołowa

Do dziś Harpi mimo że nie swojona jest raczej niedotykalska

czasami przybiegnie ale nie lubi siedzieć ze mną i być pieszczona, woli coś sobie zdemolować w pokoju

Jedynie pozwala się głaskać kiedy zasypia, wtedy rozkosznie mruży oczka...

Jeżeli dobrze myślę Harpi jest koloru silver fawn berkshire, i jest dość niweilka jak na swój wiek:
Ponownie zaczęłam się rozglądać za towarzyszką dla Harpiny i przyszłego kastrata. Zaciekawiło mnie ogłoszenie na SPS:
Do oddania około półroczna szczurzyca - czarna kapturka - tylko w bardzo dobre ręce, tylko do DS.
Szczurzyca była przygarnięta z forum SPS, pochodziła ze sklepowej kinderniespodzianki. Wychowana u Dominiki Z, potem znalazła wspaniały dom w Krakowie.
Ma charakter dominujący, bardzo zdominowała samiczkę, z którą mieszka (albinoskę z laba - a jak wiadomo one są raczej uległe). Jest bardzo żywiołowa i energiczna, najlepiej jakby szczurki w nowym domu też takie były.
Do tego u właściciela pojawiła się bardzo silna alergia na jej sierść, a o dziwo na sierść albinoski nie. I jest to niestety prawda

Właścicielowi ciężko się będzie z nią rozstać, ale nie ma innego wyjścia.
Szuka domu oczywiście z innymi ogonkami...
Oto jej zdjęcia
http://e-maxim.deviantart...-ratS-114023009
http://e-maxim.deviantart...nka-4-114188934
Proszę o najlepszy domek dla Karbonki!!
Udałam się do Maxima by obejrzeć to cudeńko i od razu się zakochałam w niej

To bardzo towarzyskie zwierzątko

Przy okazji chciałam podziękować Piotrkowi za Karbonkę. Szybko się zadomowiła i została zaakceptowana przez Harpi. Spodziewałam się gorszego łączenia ale wszystko poszło gładko. Do dzisiaj lubią się bić ale nigdy nie jest to coś poważnego. Karbonka zaakceptowała praktycznie tylko Harpine na szczurki które były u mnie na tymczasie

strasznie fuczała i gryzła je, podobna sytuacja była z Dżumanem przez kraty próbowała go zastraszyć

Ale przyznaj bez bicia Karbonka jest moim ulubionym miziakiem


Ze mną: ♥ Batasuma, Guernica, Negra, Blixa ♥
Odeszły: Dżuman, Karbonka, Harpi, Yerstina, Indali, Ramona, Hawana, Iskariot, Szpilka, Luna [*]