o jeżuuu!
Oni tak całkiem wściekli chyba nie są, bo pycholki nadal mają sympatyczne.
Wyjątkowo nie cierpię, jak tak porządnie najeży się Dar; u tego szczura, wszystko jest jakieś, takie… zdecydowane?/ konkretne?/na maxa?... jak jest zły, to wygląda na złego, groźnego osobnika! Normalnie, najbardziej u niego zachwyca mnie głowa: duża, kształtna- kiedy się najeży, głowa jakby znika i z czarnego pompona wystaje coś, co nie jest na pewno Darusiowym pycholkiem.
Oczy robią się jakieś małe i płaskie i jest w nich samcza tępota…. jak to widzę „staję na uszach” żeby jaknajprędzej przyjął swoją normalną postać, bo okrutnie wtedy tęsknię za moim mądrym Darem. Właściwie, wszystkie szczury się przecież jeżą a tylko w jego wykonaniu robi to na mnie aż takie wrażenie. Muszę się właściwie zastanowić dlaczego…
…..
E, na Fotosiku, to jednak nie to
choć przyznaję, że masz tam wyjątkowy porządek