Flip i Flap - to już dwa lata

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
ridja devojka
Posty: 224
Rejestracja: sob lut 21, 2009 1:45 am

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: ridja devojka »

właśnie przejrzałam cały temat od początku, i nie mogę się nadziwić ilości zrobionych zdjęć :) a podejrzewam, że to nie wszystkie :P
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Leia »

Ano nie wszystkie. Ale część jest kiepska jakościowo. Wiadomo, szczur to szczur i co go obchodzi, że jakiś tam ludź z aparatem chce, żeby akurat siedział grzecznie.

A, zapomniałam mówić. Ostatnio wieczorem, przy przytulankach z Flapem, wymacałam mu na karku zgrubienie. Mało zawału nie dostałam. Jak każda przewrażliwiona matka zaczęłam rozpaczać. Ale jak go obejrzałam, okazało się, że to po prostu zwykły strupek powstały zapewne podczas jednej z gryzionych zabaw chłopaków. Flip nie daje sobie dmuchać w kaszę i musiał braciszka mocniej zahaczyć.
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Leia »

Chyba coś wczoraj wieczorem wisiało w powietrzu. Chłopcy nie chcieli wyjść na wybieg. Flap po długich namowach wyszedł niechętnie, a Flip dopiero po dłuższym czasie. Siedział w klatce cały sztywny i wystraszony, a Flap w tym czasie też zlękniony zaszył się pod naszą kołdrą. Mam wrażenie, że wystraszyli się kotów, bo akurat było otwarte okno i mruczki z sąsiedztwa tłukły się jak oszalałe, robiąc przy tym ogromny hałas. Nawet jak już było cicho i spokojnie, chłopaki byli wystraszeni. Tak, jak zawsze biegają, to tym razem siedzieli spokojnie pod kołdrą i tulili się do nas. A może wyczuli, że pogoda ma się zmienić, że gdzieś tam daleko ciągnie do nas burza? Może są meteopatami jak ja.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: merch »

Mam nadzieje ze to nic zlego mimo wszystko. Szczury bardzo reaguja na nieszczescia , nawet takie ktore dla nas sa jeszcze nie widoczne.
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Leia »

Merch błagam Cię, nie strasz mnie. Dziś jest już wszystko OK. Ja jednak stawiam na koty z sąsiedztwa. Z resztą jak się rozedrą w nocnej ciszy, to czasem aż włosy na karku dęba stają.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: merch »

E kto tu kogo straszy , ja przestaraszone szczury zauwazylam jak wchodzilam wieczorem do domu - za moment odkrylam ze mieszkanie jest zalane.
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Leia »

Flip wlazł na bardzo grząski grunt... nadżarł mi kolejną poszwę. Tak wiem, kazałyście mi chować pościel, ale od tamtego incydentu nic się nie wydarzyło, a oni tak uroczo buszują w czeluściach kołdry, że żal mi ich tej uciechy pozbawiać. No ale kolejna pościel została nadżarta. I to znowu nie jakaś tam licha i beznadziejna, tylko druga z tych dwóch porządnych, którą mamy. Szlag mnie mało nie trafił! Od wczoraj więc Flip otrzymał miano "tej myszy przebrzydłej" i jest na cenzurowanym. Pewnie dlatego wczoraj wieczorem i dziś przymilał się do mnie jak mógł i strzelał tymi swoimi pięknymi oczkami. Ja się na tego paskudnego destruktora nie umiem gniewać!
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: merch »

Leia , powiem szczerze tez lubie ladna posciel, takze troch Ciebie rozumiem , ale osobiscie sie poddalam, teraz uzywam wylacznie nadjedzonych kompletow , jak jakas mi sie szczegolnie podoba kupuje od razu dwa komplety jeden uzywam a drugi chowam na blizej neiokreslony czas , kiedy dorobie sie na tyle duzego mieszkania zeby szczury nie chodzily gdzie chca. Najsmieszniej jestze starszymi szczurkami , one bardzo lubia spac w koldrze , jest im tam cieplej , zreszta lakn atez przebywania z czlowiekiem , wygladaja tak niewinnie w tej poscieli ze wydaje sie ze nic nie niszca , jedank po nocy widac ze musialay zabkami poprawic sobie posciel :P.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: odmienna »

Ja, jako że nadziei na duże mieszkanie nie mam, trzymam dwa całe komplety na wypadek „nagłej bidy” i to wcale nie jakieś ulubione ot, żebym jakby co nie musiała oczami świecić (za pościel akurat ). A tę stratę, potraktuj jako zemstę szczurzego rodu na Waszej rodzinie. :P
Przez Waszą bowiem Progeniturę, od jakiegoś czasu moje szczury słyszą: „ kofam cię ciulku” a jakie z nich „ciulki”, to szczurzyska są! Ale cóż, widok Gosi tłumaczącej tak Flapowi… :-*
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Leia »

A masz w domu muchy może? Bo moja pociecha zwaliła mnie dzisiaj z krzesła i mało się nie posikałam ze śmiechu. Ganiała po pokoju za muchą krzycząc: mucha sio! idź do domu! Może to zadziała i paskudne upierdliwce nie będą nam latać po domu :P
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: odmienna »

:D nie mam i nie chcę mieć! więc, niech ta mucha idzie do swojego - muszego domu.
Dziecko ma rację. 8)
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Rhenata »

''upierdliwce'' i jak to dziecko na to wpadło? hehe, pewnie podczas wymawiania te nieźle było śmiechu ;D
Ach pościel i poszewki i poduszki...znam to bolesne uczucie ..albo piżamka schowana nieumyślnie pod poduszka, potem sie okazuje ze jest haftowana Richelieu, z dużym naciskiem na wycinane elementy ::)
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Nue »

Eee tam, pościel rzecz nabyta! Pomyśl sobie, ile szczury przysparzają Ci radości i od razu złość Ci przejdzie ;)

U nas zza kanapy wystają obszarpane kartony do budowania zapór, w dywan wdeptana jest brązowa taśma klejąca używana jako spoiwo do tychże zapór (gorzej, jak się do ubrania przyklei, a człowiek nieświadomy pójdzie tak do ludzi, co też się zdarza dość często), pod stopami chrzęści Chipsi Mais, a większość kabli w domu ma poobgryzaną izolację. Aha, zapomniałam o poobgryzanych meblach w kuchni. (No i kto ma gorzej :P?) Nauczyliśmy się to olewać (w granicach rozsądku oczywiście), w końcu dom jest do mieszkania, a ogony to już dawno pełnoprawne domowniczki.
A pościel jakimś cudem ciągle cała ;D
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: merch »

pod stopami chrzęści Chipsi Mais, a większość kabli w domu ma poobgryzaną izolację

ta zanjomy opis , czy ty aby nie mieszkasz razem ze mna Nue , bo opis pasuje doskonale , no moze poza ta cala posciela :P
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)

Post autor: Leia »

No dobra, no, trochę mnie podniosłyście na duchu. Nie jest tak źle, a pościel to faktycznie rzecz nabyta. Tylko dlaczego te gadziny gryzą te fajne poszewki, a te beznadziejne zostawiają w spokoju?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”