Eee tam, pościel rzecz nabyta! Pomyśl sobie, ile szczury przysparzają Ci radości i od razu złość Ci przejdzie
U nas zza kanapy wystają obszarpane kartony do budowania zapór, w dywan wdeptana jest brązowa taśma klejąca używana jako spoiwo do tychże zapór (gorzej, jak się do ubrania przyklei, a człowiek nieświadomy pójdzie tak do ludzi, co też się zdarza dość często), pod stopami chrzęści Chipsi Mais, a większość kabli w domu ma poobgryzaną izolację. Aha, zapomniałam o poobgryzanych meblach w kuchni. (No i kto ma gorzej

?) Nauczyliśmy się to olewać (w granicach rozsądku oczywiście), w końcu dom jest do mieszkania, a ogony to już dawno pełnoprawne domowniczki.
A pościel jakimś cudem ciągle cała 