Stinky
Moderator: Junior Moderator
Stinky
Aniu współczuję, ale jednocześnie podziwiam. Stinky na pewno miał się u Was dobrze i na pewno nigdy nie czuł od Was złych intencji... nacierpiał się biedak w życiu ale teraz odpoczywa, a u Was zaznał wszystkiego co tylko było możliwe... w końcu nie każdy ma tę drugą sznasę... 3maj się.
Stinky
ostatnio gdy mysle o smierci jakiegos zwierzatka lezki cisna mi sie w oczka....

Stinky
Aniu bardzo mi przykro...tak bardzo, ze slow mi brak
Rozmawialysmy tego dnia na gg, potem to straszne popoludnie, wieczor...Stinki odszedl, moja Gini przezyla. Nie wiem, jak bedzie dalej...Ale nasza rozmowa i to, ze wiedzialam, ze jestes, ze walczysz, ze rozumiesz i czujesz bardzo bardzo mi pomoglo. dzialac ale i po prostu byc. dziekuje. Przytulam. Stinki zas biega za Teczowym Mostkiem i czeka. Steskniony, spokojny- awiec ufny...





nan&s-ka: Lunek, Twiggy i Ukochana Gini za Teczowym Mostkiem...
Stinky
coraz trudniej tu się zagląda, tak mi przykro 