Rodzice.

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
jackie_ona
Posty: 32
Rejestracja: sob wrz 18, 2004 3:03 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: jackie_ona »

ja bardzo długo mówiłam, że chcę mieć szczurka. co sklep, to stanie przy szybie i mówienie, że to jest mój jackie... najpierw było, że szczur- nie. później, co mi z takiego szczurka i po co mi on... później było, że jak ja to sobie wyobrażam- przecież w pokoju mam ciągle bałagan,to pewnie jemu też nie będę sprzątać i będzie śmierdzieć... później powiedziałam, że BĘDĘ go MIEĆ. odp mamy: "mhm"... no i w końcu stwierdziłam, ze musze sama go sobie kupić, przynieść, bez wiedzy rodziców... to będzie moje maleństwo i mam prawo gomieć w swoim pokoju... no i 2 września to zrobiłam. przyszłam do domu z wielką klatką i maleńkim zwierzaczkiem, wszystko zrobiłam, umyłam, przygotowałam. jak tata przyszedł i zobaczył go u mnie na ręce,to powiedział, że zabije razem z nim :P mama najpierw myślała, ze zlamalam rękę, bo miałam "jakoś tak dziwnie zgiętą". dopiero później zobaczyła nosek i sięodwróciła. po minucie jackie był ślicznym, słodkim, kochanym maleństwem. teraz mam dużo częstsze wizyty w pokoju i nie zanosi się na zmianę... no ale przynajmniej wiem, że jeśli np wyjdę,to będzie ktoś, kto da mu jedzenie, przytuli, weźmie na spacerek po kuchennym blacie ;)

to jest moja historia, trochę się rozpisałąm. nie wiem,czy tu poiwinnam była to pisać,ale trudno- stało się :P nie wiem, czy radzić Ci postawienie rodziców przed faktem dokonanym, ale u mnie to podziałało... bałam się strasznie, ale wiedziałam, że ten wcześniejszy niby bark zgody nie jest zpowodowany niechęcia czy obrzydzeniem w stodunku do szczurków, więc się odważyłam i zaryzykowałam... wiedziałam, że raczej nie każą mi go oddać. nie wierzę, żeby tak zrobili...

moze po prostu spróbuj długo mówić o nim, jak będą ciągle o nim slyszeć,to może się w końcu przyzwyczają do tej myśli, a wtedy pozostanie już tlyko przyprowadzenie maleństwa do domu, a tam już go pokochają, jak tylko ozbaczą...

tzrymam kciuki! :D
ursiulka
Posty: 306
Rejestracja: ndz wrz 12, 2004 6:55 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: ursiulka »

to jest skuteczne ja wprawdzie nie zrobiłam tak ale podobnie. Robiłąm urodzinki i moji znajomi pytali sie co bym chciaął a że było ich porawo powiedziaałam zew mogli by mi kupiś szczurusia i co stało sie.. przyjerzdzajac na urodzinki przywiezli weilka klatke i oczywiscie malutkiego szczurusai, moji rodzice nie mieli nic do gadania, bo przecierz prezentów sie nie oddaje :) zaznaczmy ze wczesniej czesto mówilam, o szczurasku :)
Moje małe słoneczka (szczuraski)
:) Viki - 04.09.04r
:( Niusia -15.10.02-01.09.04 (w moim serduszku)
Mój klopsik (piesio):
:) Ariel (Basset hund)
Kacha
Posty: 305
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 1:53 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: Kacha »

Po co gadać? Kup szczurka i już. Miłość i szacunek do niego przyjdzie z czasem.
"Doświadczenia innych osób nie są pomocą: czyjaś śmierć nie uczy nas umierać,a narodziny kogoś innego nie pomogą w przyjściu na świat"
ursiulka
Posty: 306
Rejestracja: ndz wrz 12, 2004 6:55 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: ursiulka »

to jakiej odmiany w koncu jest ten szczurasek co jest fotka?? bo moja Viki jest taka tzn bardzo podobna :)
Moje małe słoneczka (szczuraski)
:) Viki - 04.09.04r
:( Niusia -15.10.02-01.09.04 (w moim serduszku)
Mój klopsik (piesio):
:) Ariel (Basset hund)
MMansonka
Posty: 20
Rejestracja: pn paź 11, 2004 3:28 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: MMansonka »

Ja długo mowiłam o chęci posiadania szczura,ale kończylo się 'no ty chyba oszalałaś,jeszcze tylko szczura tu brakuje' [mamy,znaczy rodzice mają 50 gołębi 26 rybek psa] no ale tak ich męczyłam,trułam im dzień i noc [momentami potrafiłam być perfidna :)] że kupili mi szczurkę,mama nawet teraz do niego [nie przyznaje sie,mówi że przyszła do mnie.:)] przychodzi i głaszcze go,gada sobie z nim,wiec może i twoim się to przyda truj im tyłek,może powiedz że czujesz sie samotna/y i chcesz mieć kogoś z kim byś mogła/mógł pogadać [ja ten argument wykożystałam]
pozdrawiam serdecznie
''Take You heatred out of mine
make you victim my head
you never ever belived in me
I am your tourniquet '' - Marilyn Manson 'Tourniquet'


tainted-love.blog.pl
ursiulka
Posty: 306
Rejestracja: ndz wrz 12, 2004 6:55 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: ursiulka »

to nawet niezły sposób ale nie zawsze sie sprawdza
Moje małe słoneczka (szczuraski)
:) Viki - 04.09.04r
:( Niusia -15.10.02-01.09.04 (w moim serduszku)
Mój klopsik (piesio):
:) Ariel (Basset hund)
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: sauatka »

Kaya przyszla niespodziewania, siostra dostala ja na urodziny... pozienj ja tluklam mamie ze co ona by zrobila jakby byla sama zamknieta w lazience? ona powiedziala ze dobrze, ze kupi mi jeszcze jedna szczurke :) tylko ze ja mam sie nie oddzywac i nie mowic jaka :P hehe na drugi dzien juz byla u mnie Lola :) hehe pozniejsze przynosilam bez zgody mamy, albo mowilam ze kolezanka kupila byla samiczka/samcem a okazal(a) sie samcem/samiczka (trzeba dobrac) i ze chciala go oddac do sklepu wiec mi sie zrobilo zal i go zwielam :))
endru_
Posty: 326
Rejestracja: sob cze 12, 2004 1:58 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: endru_ »

Hehe tak, to prawda jak przełamiesz pierwsze lody to potem juz nie konsultujesz tego czy moga byc nastepne :] Moja mama wyjechała na urlop a jak wruciła mialem juz 2 razy wiecej szczurasów :PSzybki wkret no ale coz ona moze na to poradzic :P
Tak jezeli sposob Ady nie zadziala to nie ma to jak zawracanie dupy rodzicom non stop :] Jakis płacz itd... w koncu sie zgodza. A jezeli to nie pomoze to kup szczurasa i powiedz ze jak go nie chca to ty tez sie wyprowadzasz :P [Kurde ale to by byla desperacja :P ]

Moje szczurki :)
Xiao II/Luty 2004 (data umowna)
Yoko II/Kwiecień 2004 (data umowna)
Lulu Lipiec 2004 (data umowna)
Riku Siepień 2004 (data umowna)
Bajlamor ; Błyskawica ; Puzel - ur. 19 Września 2004 r. :D
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: Dona »

Hehe, ja w sumie zrobiłam tak: najpierw chyba rok trułam że chcę mieć szczura. Potem jak moja mama absolutnie nie chciała się zgodzić, to stosowałam metodę uświadamiania że i tak będę go mieć. Raz się poryczałam :P a w końcu zamówiłam sobie u Gosi szczuraska i powiedziałam mamie że już za późno żeby to odwołać. :) Tyle. :D
ursiulka
Posty: 306
Rejestracja: ndz wrz 12, 2004 6:55 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: ursiulka »

NAJLEPSZY JEST FAKT DOKONANAY!!! :)
Moje małe słoneczka (szczuraski)
:) Viki - 04.09.04r
:( Niusia -15.10.02-01.09.04 (w moim serduszku)
Mój klopsik (piesio):
:) Ariel (Basset hund)
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: sachma »

ja kupilam klatke , urzadzilam ja i ... klatka byla tak ustawiona ze odrazu bylo ja widac :lol: przed tem trulam rodzica jakie to szczurki sa cudne :lol: a pozniej powtarzalam ze za dwa tygodnie odbieram szczurka, za tydzien odbieram szczurka... jutro jade po szczurka... i co mieli zrobic?
przynioslam sladka malutka kluche :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: sauatka »

dokladnie najlepiej jest postawic rodzicow przed faktem dokonanym, bo przeciez nikt nie odda takiej slodkiej kurszynki :lol:, ale niektorzy rodzice wiem za sa do tego zdolni... wiec moze zrobic tak jak Sachma :)
Pamiatam jak Biszkopt odchodzil do kolorowej krainy moja mama przyszla i mowila ze 'przeciez by go nie oddala :('
ursiulka
Posty: 306
Rejestracja: ndz wrz 12, 2004 6:55 pm

Uszczurowić Mame i Tate

Post autor: ursiulka »

Strata zwierzaczka to straszna sprawa :(
Moje małe słoneczka (szczuraski)
:) Viki - 04.09.04r
:( Niusia -15.10.02-01.09.04 (w moim serduszku)
Mój klopsik (piesio):
:) Ariel (Basset hund)
ignak
Posty: 4
Rejestracja: sob gru 04, 2004 11:29 am

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: ignak »

prubowałem wszystkiego ale moja mama stanowczo mówi "nie"! twarda z niej sztua! maci jakąś sprawdzonom gadke która podziała na 100%???
Iras
Posty: 37
Rejestracja: pt lis 26, 2004 6:26 pm

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Iras »

Żadna gadka nie może być na 100% pewna, ze względu na to że każdy rodzic jest inny... u mnie pamiętam, chciałam mieć kiedyś chomika (miałam wtedy chyba 10 lat) no i rysunki chomików, cały czas gadanie o nich.. i miałam przez rok (!) utrzymać porządek w pokoju... (nie udało się..) minęło kilka lat, aż któregoś razu trafiła do mnie świnka morska (rodzice nie wiedzieli o niej przez jakieś 2 miesiące...) po śwince, dwa króliki (dostałam je na pocieszenie po śmierci świnki...) i myszka, miałam już : 2 króliki, myszkę (notabene - w ciąży z polną) dwie papużki faliste i któregoś razu zobaczyłam w sklepie zoologicznym wywieszkę że oddadzą szczurki... Pozostało mi czekać na dogodny moment. Nadszedł. Jakieś dwa tygodnie później wróciłam do domu ze szczurką... I jak zwykle była ona faktem dokonanym... z tym że o niej dowiedzieli się po roku... ( teraz planuję następny fakt dokonany, Eshin nie żyje od niedawna i jakoś mi brakuje ogonka...)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”