mi jest teraz bardzo smutno
Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
					Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
		
		
	Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Smutnik :(
moze to nie optymistyczny temat, ale jest Weselnik, Marudnik - od marudzenia... ale nie ma sie gdzie wyzalic... 
mi jest teraz bardzo smutno
 bo Eszwa (krwiopijki) ma raka plucek 
 a pozatym tak wiele szczurkow odchodzi... Dlaczego ??
			
			
									
						
										
						mi jest teraz bardzo smutno
Smutnik :(
wlasnie, wlasnie... swiat jest do dupy... ledwo demonek znalezl nowy dom, juz go na druga strone wzywaja... to niesprawiedliwe...
			
			
									
						
										
						Smutnik :(
Smutnik :(
[quote="myszka"] smutek przychodzi właśnie wtedy gdy ogon odchodzi...[/quote]
tak to juz jest, mozna sobie wyjasniac odejscie, podchodzic do niego z logicznej strony ( jest taka?), ale nie da sie nie smucic. Pozdrawiam i lacze sie w bolu a krwiopijka, choc nawet nie chce myslec, co bedzie jak dni mojej pierwszej w zyciu szczurzynki beda dobiegaly konca
			
			
									
						
							tak to juz jest, mozna sobie wyjasniac odejscie, podchodzic do niego z logicznej strony ( jest taka?), ale nie da sie nie smucic. Pozdrawiam i lacze sie w bolu a krwiopijka, choc nawet nie chce myslec, co bedzie jak dni mojej pierwszej w zyciu szczurzynki beda dobiegaly konca
Wake Up Little Sparrow
			
						Smutnik :(
jakies piec tygodni temu obydwie moje jamniczki mialy cieczke... byly wtedy razem zmoje siostra na dzialce... to teren szczelnie ogrodzony dwumetrowa siatka... jednak pewnego dnia wkradl sie do srodka pies-przelazl przez ogrodzenie gora... duzy pies... wiekszy od owczarka niemieckiego... niestety roznica wielkosci nie powstrzymala go przed 'blizszym zapoznaniem sie' z grzanka, jedna z moich jamnic... grzanka zaszla w ciaze... juz w czwartym tygodniu bylo wyraznie widac, ze caly brzuszek ma wydety... nie miala szans donosic tej ciazy, nie mowiac juz o porodzie... poza tym ma problemy z kregoslupem - jeszcze troche, a rosnace szczeniaki spowodowalyby ucisk na rdzen kregowy i paraliz tylnych lap... dzisiaj miala operacje... oficjalnie nazywalo sie to 'sterylizacja', ale mowiac wprost - byla to aborcja... dziwne, ale usuniecie ciazy u ludzi nie rusza mnie wcale... a tych maluchow bylo mi strasznie zal... trzy psiaczki... juz teraz byly wielkosci osmiotygodniowych jamniczkow - czyli takich, jakie suczka jest w stanie wydac na swiat... oczywiscie od razu zostaly uspione... grzanka jest teraz cala zabandarzowana i obolala... czekaja ja jeszcze 3 dni kroplowki i 2 tygodnie chodzenia ze szwami... a ta glupia zdzira, ktora nie dopilnowala swojego psa nie bedzie musiala niczego zrobic w tej sprawie - nawet przeprosic...
			
			
									
						
										
						Smutnik :(
Smutnik :(
Bardzo mi przykro 
 ale to była dobra decyzja...
			
			
									
						
										
						Smutnik :(
Wlasnie u mnie w szkole trwa zebranie z rodzicami 
 Jak tata wróci prawdopodobnie nastapi moje pozegnanie z internetem 
 Dla człowieka tak uzaleznieonego od kompa jak ja jst to straszna rzecz 
			
			
									
						
										
						Smutnik :(
Morfinka wspolczuje, u mnie w szkole dzis tez jest zebranie, ale mama nie idzie
			
			
									
						
										
						Smutnik :(
Bardzo mi jest ostatnio smutno. wiele spraw sie wali i nawet na kazdym polu, bo i w zdrowiu. i w szkole. i domu, i w moim zwiazku. Jest mi bardzo zle, dostep do forum mam utrudniony, wiec rzadko tu zagladam 
 Pozdrawiam was cieplo, jest mi ciezko na duszy...
			
			
									
						
							Wake Up Little Sparrow
			
						Smutnik :(
mi tez tak jakos smutno 
  nie mam sie nawet do kogo przytulic :lol: no szczurki mi pozostaja i piesek 
 mamusie czasem tez 
, ale pozatym nikt...
			
			
									
						
										
						Smutnik :(
jej satanka ...ale mnie zasmucałaś...
biedactwo...ja Cię moge przytulić...
			
			
									
						
							biedactwo...ja Cię moge przytulić...
W szczurkowym raju--> Figunia..........(07 lutego 2006r)
			
						Smutnik :(
Smutno mi poniewaz nie mam chetnego na malenkiego ( 4-tygodniowego ) albinoska 
 A oprocz tego chorobsko sie przypaletalo. Maluszka musze rozdzielic z mama i siostra najpozniej do soboty za tydzien ( 30 pazdziernika ). 
			
			
									
						
							Wake Up Little Sparrow
			
						
