Miła odmiana

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Luthien
Posty: 27
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:31 pm

Mi?a odmiana

Post autor: Luthien »

Jak dotąd wszystkie moje szczurki,dłuuugo się oswajały.Aż tu nagle dwa samczyki sprawiły mi straszną frajdę!Nie twierdzę że są już super ze mną zaprzyjaźnione,ale reagują na moją ręke,siedzą na kolanach biegają po klatce(inne siedziały skulone w domku).I z każdym dniem jest wielki postęp
Sandrex
Posty: 755
Rejestracja: wt sie 31, 2004 8:06 pm

Miła odmiana

Post autor: Sandrex »

Bardzo sie ciesze, razem z Toba. A jak dlugo szczuraski sa u Ciebie :?:
Oby to byl poczatek owocnej przyjazni :lol:
Wake Up Little Sparrow
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Miła odmiana

Post autor: Lulu »

:) teraz tylko pozostaje mi zyczyc:

oby tak dalej!
Kacha
Posty: 305
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 1:53 pm

Miła odmiana

Post autor: Kacha »

Mój zachowywał się identycznie i jest to mój pierwszy szczur. Chyba miałam szczęście :)
"Doświadczenia innych osób nie są pomocą: czyjaś śmierć nie uczy nas umierać,a narodziny kogoś innego nie pomogą w przyjściu na świat"
Banshee
Posty: 355
Rejestracja: wt maja 11, 2004 12:19 pm

Miła odmiana

Post autor: Banshee »

Nie mam doswiadczeń z dzikim szczurkami.
Lokiego dostałam już oswojonego, to synek Myszki, szczurzyczki Wadery. Natomiast Rubi od poczatku była rewelacyjna. Zaufała mi już w zoologiku gdzie zamiast podszczypywac przez prety jak inne szczurcie zaczela mi oblizywac jezyczkiem palec i wtulać w niego nosek... Jak do tej pory, żadne z nich ani razu mnie nie ugryzło (pomijajac zabawowe podszczypywanie Lokiego) ani nie fukneło... Robia sobie ze mnie przy kazdej okzaji plac zabaw i pozwalaja robic ze soba naprawde wszystko (z wyjatkiem kąpieli :P)
Też chyba miałam szczescie trafic od razu na takie cudowne szczurcie.

Powodzenia :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”