oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
lapiej kup troszke pszenicy albo innego zboza - w trawce dla kotow czesto sa jakies mineralne dodatki i inne smiecie zatrzymujace wilgoc... kot tego nie ruszy, bo tylko sama zielenine obgryzie, ale szczur na pewno rozkopie ziemie i jeszcze naje sie tego...
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
oo super no wlansie mam w domu troche przenicy bo dostalam od kolezanki, i wlansie zasadzilam, nawet juz mi bardzo ladnie wyrosla wiec ja moge nawete teraz Floydowi wsadzic , tylko zdawalo mi sie ze trawa bedzie lepsza... dzieki 

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
wrrrrrrrr, wczoraj ta mala cholera mnie ugryzla i to za nic (tak mi sie zdaje jakos nie przypominam sobie zebym cos mu zrobila oprucz tego ze polozylam go na lozku... ):evil: wiec odrazu polecial na plecy, byl troche nachmurzony ale juz mu przyszlo :\ ja mu dam wrrr eeeh te szczury... ale wiecie hehe gdy tak zaczol obrabiac moja renke zebami to ja nawet nie drgnelam, az w koncu wbil mi te zemby w palec eeeh potworzyna starszna, mi sie oczywiscie najpierw smutno zorbilo... potem bialam ochote go wykrecic
jak to bywa gdy jestem zla... no ale naszczescie jeszcze sie nie wyladowuje na moich animalsach :lol: ale czasem mam tak ochote je zlapac zeby im oczy wylecialy z orbit :evil:
<--- ta to sie nazywa milosc :lol:

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
haha dzisaj moja Floydzina miala dobrowolna kompiel
tzn. napewno nie byla zaplanowana i napewno Floyd nie byl zadowolony
ale gdy tak sobie siedzalam przed kompem nagle slysze plusk... patrze sie a to floyd siedzi na akawrium dopolowy mokry :lol: oczka przerazone, wzeilam go an rece odrazu slodzinka moja zaczela mnie lizac :lol: a ja okropna chwycilam za recznik i zaczelo sie szuszenie... z czego moja chlopczyna zadowolona tez nie byla
ale to juz nie pierwszy raz Floyd wpadl do akwarium... :roll: kiedys tak wpadl zemial suchy jeden bok... nie wiem moze Floyd chce byc rybka?? :] nie zartuje, ja juz odkrylam to jego zachowanie dziwne, tu nie chodzi o to ze Floyd ma chrapke na rybke
nie, nie ale w moim akwarium sa takie pyszne roslinki... jak wspaniale sie je lapie lapkami... a potem obiada... ha... zawsze go odganiam nie myscie ze pozwalam jesc mojemu szczrowi sama nie wiem czego
no ale nazarl sie juz tego pare razy i jeszcze zyje :lol: al po tej roslinie niezbyt mu z gebulki pachnie :lol:





oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
hehe chcialabym zobaczyc szczura pzywajacego w akwarium z rybkami
:D hehe

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
piesze dopiero teraz ale w piatek (22) bylam u weta... Floyd mial prawie caly policzek w strupkach i nawet z 2-3 na karku...
hehe dzieki bogu ze bylam z kolezanka bo Floyd siedzal u niej ja sie zabardzo denerwowalam, wiec napewno wyczuwal by moj strach jeszcze bardzej i sam by sie zaczol denerwowac... eeh a tak to sobie spal
w poczekalni byla jeszcze swinka morska mam nadzieje ze wszystko z nia ok. i ten nieprzytomny kot ktory zostal przyniesiony jak wychodzilam zostal uratowany...
no ale do rzeczy... weszlam do weta, zostalam wypytana co Floyd jada, wet wziol Floyda ogladnol strupki i dwa zdrapal... no i troche pokrwawilo... ale Floydzina byla grzeczna, wet wyja strzykawke i w tylek Floydowi, ja musialam go trzymac, na poczatku chcialam w ogole uciec z gabinetu, mysialam ze mi zoladek wybuchnie i lzy poleca, a Floyd pisnol i uciekla do mnie przestraszony... chcial sie wspiac na mnie a tu dupa moje okropne rece go chwycily i nadeszla druga igla w kark, juz nie piszczal, chwycilam go w rece i zaczelam glaskac, a Floyd zostal okrzyknietym jednym z grzeczniejszych szczurow
zastrzyki byly z do(=a)xcefet(=l) jak to bywa z pismem lekarzy - nigdy sie nie wie co jest tam pobazgrane
wiec te nazwy to jest moje dlugie rozszyfrowywanie i zapewne tak nie dokladnie
i catosd(=el)i i musialam mu kupiacDexapolcort N w aerozolu (tylko taki jest :roll: ) i dwa razy dzinnie mu te strupki smarowac oraz Floyd ma jesc tylko szczurze zarcie... ale tak tydzien po tym jak zejda mu te strupki planuje powoli do jego diety znow dolaczyc owoce i warzywa... ale to stopniowo zeby go obserowac, zadnego kako i zoltego sera... oraz ogolnie ograniczyc mu troche bialka...
hehe dzieki bogu ze bylam z kolezanka bo Floyd siedzal u niej ja sie zabardzo denerwowalam, wiec napewno wyczuwal by moj strach jeszcze bardzej i sam by sie zaczol denerwowac... eeh a tak to sobie spal

no ale do rzeczy... weszlam do weta, zostalam wypytana co Floyd jada, wet wziol Floyda ogladnol strupki i dwa zdrapal... no i troche pokrwawilo... ale Floydzina byla grzeczna, wet wyja strzykawke i w tylek Floydowi, ja musialam go trzymac, na poczatku chcialam w ogole uciec z gabinetu, mysialam ze mi zoladek wybuchnie i lzy poleca, a Floyd pisnol i uciekla do mnie przestraszony... chcial sie wspiac na mnie a tu dupa moje okropne rece go chwycily i nadeszla druga igla w kark, juz nie piszczal, chwycilam go w rece i zaczelam glaskac, a Floyd zostal okrzyknietym jednym z grzeczniejszych szczurow

zastrzyki byly z do(=a)xcefet(=l) jak to bywa z pismem lekarzy - nigdy sie nie wie co jest tam pobazgrane

i catosd(=el)i i musialam mu kupiacDexapolcort N w aerozolu (tylko taki jest :roll: ) i dwa razy dzinnie mu te strupki smarowac oraz Floyd ma jesc tylko szczurze zarcie... ale tak tydzien po tym jak zejda mu te strupki planuje powoli do jego diety znow dolaczyc owoce i warzywa... ale to stopniowo zeby go obserowac, zadnego kako i zoltego sera... oraz ogolnie ograniczyc mu troche bialka...
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
wiec kozystajac z tego ze tata kupil wrescie aparat... porobilam zdjecia.. robilam je ja a urodzonym fotografem nie jestem i nie umiem sie jeszcze nim obslugiwac no ale nie moglam sie powstrzymac o to efekty:





a tak wyglada moja klatka
po remoncie
a tak wyglada moja klatka

po remoncie

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
jaaakaaa sliiicznaaa szczuuuraaa! :lol: zdjecia tez sa sliczne...
o niebo ladniejsze od moich cyfrowkowych...

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
a to sa z cyfrowki? sliiiczne... jakie szczurki maja bombowe przedzialki na glowce... hehe
Dobrze jest być kochanym... 

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
też bym chciała tak nieumieć robić zdjęć - są świetne, o ich szczurzym elemencie nie wspominając bo zakochać się można 
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
ta... ale Floydzik to taki mały grubasek, nie? :lol: śliczny mały grubasek
klatencja też prezentuje się super 

-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
Oj,jak Floyd to grubasek,to ja lepiej nie zamieszcze zdjec Groszka,chociaz mialam jutro wywolac klisze ;]
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
[quote="GoHa"]a to sa z cyfrowki?[/quote]
nie to sa z lustrzanki
[quote="GoHa"]sliiiczne... jakie szczurki maja bombowe przedzialki na glowce... hehe [/quote]
hehe no tak
Floyd ma jeszcze przedzalek na karku (na przeostatnim zdjeciu widac) smiesznie wyglada... jak jakis ulizany a na tym pierwszym zdjeciu to mu tak smiesznie na bok poszlo :lol:
[quote="Meggy"]też bym chciała tak nieumieć robić zdjęć - są świetne,[/quote]
swietnymi bym ich nie nazwala
ale dziekuje, dziekuje
kidys beda lepsze bo sie naucze z aparatu kozystac... :roll: jak dlamnie zaduzo tam tych guzikow przekretek i w ogole 
[quote="Dona"]ta... ale Floydzik to taki mały grubasek, nie?(...) klatencja też prezentuje się super [/quote]
Floyd grubaskiem :roll: moze malym... ale zle z nim nie jest :roll: co do klatki dzieki... ale widac te starszne dziury po gwozdziach... eeeh moze jak mi sie uda namowic w kacu tate zeby dal mi taka jedna deske ktora okrutnie ukradl (a wlasnie z niej miala byc moja klatka) to bede miala wieksza ladniejsza itd,itp
i bdzie miala napewno mniej dziur :lol:
[quote="pomarańczowy jelcz"]to ja lepiej nie zamieszcze zdjec Groszka,chociaz mialam jutro wywolac klisze ;]
[/quote]
zwariowalas juz leciec i sie chwalic szczurem :lol:
krwiopijka to ja mam pytanie jaka ty masz cyfrowke? myslalam ze masz tez taka lustrzanke bo twoje zdjecia sa b.dobre
mojej kolezanki cyfrowka robi takie siakie... nawet w albumie sa chyba 2-3 zdjecia zrobione nia... heh chcialam bym tez cyfrowke... robisz zdjecie i odrazu na kompa... 
nie to sa z lustrzanki

[quote="GoHa"]sliiiczne... jakie szczurki maja bombowe przedzialki na glowce... hehe [/quote]
hehe no tak

[quote="Meggy"]też bym chciała tak nieumieć robić zdjęć - są świetne,[/quote]
swietnymi bym ich nie nazwala



[quote="Dona"]ta... ale Floydzik to taki mały grubasek, nie?(...) klatencja też prezentuje się super [/quote]
Floyd grubaskiem :roll: moze malym... ale zle z nim nie jest :roll: co do klatki dzieki... ale widac te starszne dziury po gwozdziach... eeeh moze jak mi sie uda namowic w kacu tate zeby dal mi taka jedna deske ktora okrutnie ukradl (a wlasnie z niej miala byc moja klatka) to bede miala wieksza ladniejsza itd,itp

[quote="pomarańczowy jelcz"]to ja lepiej nie zamieszcze zdjec Groszka,chociaz mialam jutro wywolac klisze ;]
[/quote]
zwariowalas juz leciec i sie chwalic szczurem :lol:
krwiopijka to ja mam pytanie jaka ty masz cyfrowke? myslalam ze masz tez taka lustrzanke bo twoje zdjecia sa b.dobre


-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
[quote="lajla"]
zwariowalas juz leciec i sie chwalic szczurem :lol:[/quote]
no dobrze,lece wywolac... przy okazj moglabym wkleic do albumu swoje zdjecia,ale nie wiem,czy chcecie miec nocne koszmary ^^
zwariowalas juz leciec i sie chwalic szczurem :lol:[/quote]
no dobrze,lece wywolac... przy okazj moglabym wkleic do albumu swoje zdjecia,ale nie wiem,czy chcecie miec nocne koszmary ^^
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
[quote="lajla"]krwiopijka to ja mam pytanie jaka ty masz cyfrowke? myslalam ze masz tez taka lustrzanke bo twoje zdjecia sa b.dobre[/quote]
yyy... jakiegos olympusa, takiego drogiego i szpanerskiego... w sumie bardzo fajny aparat, ale chyba nie umiem sie nim poslugiwac... :roll: zdjecia bez lampy wychodza jakies dziwnie czerwonopomaranczowe i zazwyczaj nieostre.. a z lampa gdzies gubia klimat... ogolnie - to nie jest to, co prawdziwy, dobry aparat... mam nadzieje, ze to tylko moj brak umiejetnosci obslugi i naucze sie kiedys porzadne fotki tym robic... a wlasnie - na jakies 100 zdjec z kazdej sesji wybieram kilka(nascie) nadajacych sie do czegokolwiek...
yyy... jakiegos olympusa, takiego drogiego i szpanerskiego... w sumie bardzo fajny aparat, ale chyba nie umiem sie nim poslugiwac... :roll: zdjecia bez lampy wychodza jakies dziwnie czerwonopomaranczowe i zazwyczaj nieostre.. a z lampa gdzies gubia klimat... ogolnie - to nie jest to, co prawdziwy, dobry aparat... mam nadzieje, ze to tylko moj brak umiejetnosci obslugi i naucze sie kiedys porzadne fotki tym robic... a wlasnie - na jakies 100 zdjec z kazdej sesji wybieram kilka(nascie) nadajacych sie do czegokolwiek...
