Ahh. od razu autystyczneNo i mamy takie autystyczne szczurze dziecko.

Gdyby wszystkie były jednakowe, to by bylo nudno przeciez, a tak do wyboru do koloru ..
CZarna owca, a raczej Czarna Kawa bez cukru

Moderator: Junior Moderator
Ahh. od razu autystyczneNo i mamy takie autystyczne szczurze dziecko.
Ano tak, nie słodzi nam za bardzo, aczkolwiek wczoraj wspięła mi się po ramieniu i dostałam od niej buziaka prosto w ustaCZarna owca, a raczej Czarna Kawa bez cukru
Kawa, kawa, a cóż by innego. TŻ nauczył i teraz kawa 3w1 to największy przysmakNiech zgadne ,co to za napoj ?
...hmm kawa?
Ooo tak, od razu przypomina mi się kot z Shreka:) u mnie też praktykują te minki. A człowiekowi od razu jakoś tak serce topnieje... i okazuje się, że pół obiadu zostało wchłonięte przez szczury ( a później się dziwię ,co taka głodna jestem)A wczoraj na obiad było spaghetti i ogony tradycyjnie dostały po nitce makaronu z sosem (inaczej wyłażą na górną półkę, chwytają rączkami za kratę i patrzą 'miłosiernie', brakuje tylko tego, żeby zaczęły się ślinić!
"Zakochany kundel"Frapciuś flegmatycznie pojadał swój makaron, przyszła Mokka i zaczęła jeść makaron Frapciusia z drugiej strony tzn. od drugiego końca
będę dzwonić i dawać mu je do telefonu^^Ostatnio TŻ stwierdził, że jak pojedziemy bez ogonów na wakacje (aż tydzień), to on się będzie dobrze bawił przez pierwsze dwa dni, a potem będzie tęsknił i się martwił, czy wszystko u nich w porządku.
skąd ja to znamwyłażą na górną półkę, chwytają rączkami za kratę i patrzą 'miłosiernie', brakuje tylko tego, żeby zaczęły się ślinić!)
wpadnę, wpadnę, z Zimą na ramieniu (reszty nie wezme, bo jak gdzies wychodze to nie umiem sobie poradzic jak jest wiecej) ^^zapraszam do nas w któryś lipcowy weekend, to poznasz moje panieny ;-) Przyznam, że ja Twoich też jestem bardzo ciekawa, najbardziej Zimy, bo jak żyję, fuzza jeszcze z bliska nie widziałam, nie mówiąc o macaniu...
Ty się śmiejesz, elusia. On czasem, jak jestem na wyjeździe, naprawdę daje mi je do telefonu. Tzn. przykłada którejś telefon do ucha i każe mi przemawiaćbędę dzwonić i dawać mu je do telefonu^^
nie śmieję się, broń Boże, moja mama też tak robi, hehe.Ty się śmiejesz, elusia. On czasem, jak jestem na wyjeździe, naprawdę daje mi je do telefonu. Tzn. przykłada którejś telefon do ucha i każe mi przemawiaćPodobno słuchają, ale jak dotąd żadna jeszcze nie odpowiedziała
![]()
No skad my to znamyOstatnio Mokintosz przegryzł mi kabelek od myszki przy laptopie, i to na moich oczach! Wystarczył jeden ruch zębami, bo kabelek cienki był