Ale nerwówka !

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Ale nerwówka !

Post autor: renata1009 »

Hej, ja też mam taki problem z jednym szczurkiem. Norek przybył do mnie bardzo zabiedzony, chudy i tak wystraszony ,że w pewnym momencie przestałam wierzyć ,że w ogóle się oswoi.Na widok innych szczurów piszczał, dlatego od razu stwierdziłam, że jakieś szczury zrobiły mu krzywdę. Długo nawet nie chciał jeść,jest mały i łatwo go przestraszyć,z pozoru niewinny, ale rozwala -że tak to nazwę, mi całe stado. Wystarczy, że jakiś szczur szybko biegnie i się o niego otrze, on już kopie, targa, jest w stanie wyprowadzić z równowagi nawet dwóch bardzo spokojnych braci, którzy tolerują nowe szczury i nie ma z nimi żadnego problemu...Najgorzej jest z dominującym samcem, ciągle krzyki i bójki, a Norek nawet nie straszy tylko bierze się do gryzienia.Wczoraj został wygoniony z klatki i poszedł spać do klatki maluchów,nie na długo, bo ich też chciał wyszkolić i zrobił potworną awanturę. Ostatnio broniłam jednego malca do którego bez powodu się doczepił ,zakryłam go dłońmi i ucierpiały moje palce,aż polała się krew.Wiem,że zrobił to nieświadomie, bo wobec ludzi nie przejawia agresji...Nie wiem co by się stało jakby wgryzł się w tak małe ciałko:( Po takich akcjach uspokaja go tylko moja obecność, fuka jeszcze trochę w moich dłoniach a potem się tuli. Mam wrażenie, że biedactwo ma jakieś problemy psychiczne ,jak mu pomóc? Nie chcę by mieszkał sam, ale obecność innych szczurów powoduje, że staje się coraz bardziej nerwowy...To minie? Czy on chce być dominujący i wywalcza swoją pozycję? Cały czas obserwuje jego zachowanie i nie widzę tu winy innych szczurów...A może to przez dojrzewanie ?
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Ale nerwówka !

Post autor: Izold »

Hm,ja bym nie ryzykowała i nie dopuszczała malucha do szczurów-za duże ryzyko.
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Ale nerwówka !

Post autor: renata1009 »

Czyli odizolować go? Jak go włożę do osobnej klatki to w ogóle zatraci zdolność komunikowania się, nigdy nawet nie widziałam, żeby się bawił, wszystkie wesołe zaczepki traktował zawsze jak atak. Wczoraj całą noc spędził ze mną na łóżku, non stop mnie budził więc włożyłam go do klatki jak już inne spały- jakoś poszło...Ale dziś na obiadek nawet nie chciał zejść ,wyjada resztki więc częstuję go smakołykami osobno. Chodzi jakiś nabzdyczony ... Może miał ktoś taki przypadek? Najgorsze, że on denerwuje innych i wprowadza niezdrową atmosferę .Przez jakiś czas jeszcze spał z innymi, teraz już nie.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Ale nerwówka !

Post autor: smeg »

A na neutralnym gruncie jak się zachowuje w stosunku do innych? Może spróbuj na początku trzymać go w osobnej klatce, kiedy nie możesz mieć go cały czas na oku, a wypuszczać na kontrolowane, wspólne wybiegi?
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Ale nerwówka !

Post autor: renata1009 »

Na neutralnym gruncie jest podobnie. W dodatku po za klatką ogony często więcej skaczą i wariują i co rusz jakiś zrobi susa na niego.Teraz i tak jestem w domu, więc mam go na oku cały czas, na weekend go najwyżej odseparuje. Mam wrażenie, że zrobił się bardziej nerwowy po tym jak odszedł najstarszy szczurek, ciągle za nim łaził,wchodził pod niego, kładł się na nim i był tak natrętny, że czasem ingerowałam. To stało się tydzień temu, wcześniej też był zadziorny, ale nie tak. Chyba, że pomieszka sam jakiś miesiąc i po tym czasie od nowa przeprowadzić łączenie...
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Ale nerwówka !

Post autor: Izold »

renata1009 pisze:Chyba, że pomieszka sam jakiś miesiąc i po tym czasie od nowa przeprowadzić łączenie...
Hm,wydaje mi się że też bym tak postąpiła.Szczur nauczy się że z nim ŹLE a bez niego jeszcze gorzej. ;]
Może będzie łagodniej nastawiony?
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Ale nerwówka !

Post autor: renata1009 »

Dziękuję za pomoc, dużo przemyślałam i tak właśnie zrobię, z samego rana umebluje mu osobną klatkę. Jak nie zmieni nastawienia to przynajmniej ochłonie przez ten czas :)
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ale nerwówka !

Post autor: tamiska »

A w jakim wieku jest szczurek? Mi sie wydaje, ze to nic nie da a moze pogorszyc sprawe. Moze pomysl nad kastracja. Jak szczurek sie zachowuje? Czesto chodzi zdenerwowany, fuka, stroszy sie itd? Moze przyczyna jego piskow, bicia kolegow lezy wlasnie w hormonach.
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Ale nerwówka !

Post autor: renata1009 »

Szczurek ma koło pól roku, a może trochę więcej, ale jest mały- przy ostatnim ważeniu miał 400 gram. Ma samym początku też zabrałam go do weterynarza, bo praktycznie nie chciał jeść, ale nie stwierdził żadnych chorób.Gdy chodzi po pokoju zachowuje się normalnie, lubi zwiedzać, jest ciekawy, czasem sobie wesoło podskoczy, co jakiś czas kładzie mi się na kolanach gdy siedzę przed komputerem.
Ale w obecności szczurów czuje się zagrożony, nerwowy, ciągle się ogląda, gdy go dotknę w tej sytuacji- to aż podskakuje. Nie da się nawet powąchać, piszczy i często kończy się to bójką. Kiedy podejdą do niego dwa szczury panikuje jeszcze bardziej, staje na dwóch łapach, stroszy się, po bójce fuka dłuższy czas, ciężko oddycha. Do mniejszych różnie- czasem się położy i jest spokojny, albo z doskoku od razu kopie i próbuje przygwoździć do klatki.
Jak był młodszy, mieszkał z malutkim kolegą, była zgoda, do czasu aż młodszy o 2,5 miesiąca kolega dorównał mu wielkością- stąd była decyzja przeprowadzki dwóch szczurów do dużej klatki. Teraz jego"przyjaciel" z którym mieszkał jest jego wrogiem.
Często znajdzie jakieś wygodne miejsce do spania, czy domek i nikogo tam nie wpuszcza.Wcześniej przynajmniej spał ciągle ze staruszkiem i nie był taki wściekły...Nie mogę rozgryźć jego zachowania:/ W stosunku do innych ludzi niż ja też reaguje panicznym strachem. Też pomyślałam, że to hormony, w dodatku hormony współdziałające z jakąś skazą z dzieciństwa...Ale jeżeli on od zawsze się bał to kastracja pomoże?
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ale nerwówka !

Post autor: tamiska »

Szczurek jest w wieku dojrzewania u szczurkow i wydaje mi sie ze stad zmiana zachowania na gorsza. Mysle, ze kastracja powinna pomoc. Opisz cala sytuacje przez tel dobremu wetowi i spytaj sie. Moim zdaniem zagrozenie jest minimalne a szczurki beda szczesliwsze. Twoj szczur widac jest b terytorialny i stad jego problemy. Moim zdaniem kastracja na 90% pomoze. Tylko wiesz na efekty po zabiegu czeka sie nawet ponad 4 tyg w zaleznosci od szczurka, ale moim zdaniem warto.

Ja mam wykastrowanego agresora, ktory omal nie zabil kolegi i mnie pogryzl, a teraz jest kochana ciepla klucha, nie gryzie itd. W stosunku do szczurow nowych dalej jest nieufny i dosc brutalny, ale juz nie gryzie aby zabic i ogolnie woli unikac konfrontacji. Wczesniej gryzl rzucal sie na szczury i normalnie chcial je pozabijac.

Teraz nie mialabym skrupulow gdyby nowy szczurek fikal i terroryzowal kolegow to od razu stracil by jajka ;)
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Ale nerwówka !

Post autor: renata1009 »

Dziękuję tamiska:) Mam już na oku weterynarza, "dam" mu jeszcze 10 dni(akurat będę po wszystkich egzaminach) i wtedy będę mogła w każdej chwili z nim jechać do weta i non sto przy nim być. Dziś mnie troszeczkę zadziwił (jakby bestia zwęszył co mi po głowie chodzi:) i nie wdał się w żadną bójkę, no ale do nocy gdzie to najwięcej hulają jeszcze daleko, a więc wszystko możliwe.
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ale nerwówka !

Post autor: tamiska »

Mozliwe, ze z wiekiem by mu przeszlo ale jesli terroryzuje kolege to nie ma na co czekac bo w koncu tak sie znienawidza, ze pozniej moze ta antypatia zostac do konca zycia, a tego bys nie chciala.

To jak wet sie zna to sie z nim skonsultuj :) U dobrego weta nic mu kompletnie sie nie stanie :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”