Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: alken »

Cyklotymia pisze:Dawno już zdjęć nowych nie było! :D
Dokładnie!
Ja tu wchodzę, zachwycam się, zachwycam, no i zaraz, już to gdzieś widziałam, już się tym zachwycałam, łee, ja chce nowe do zachwycania, ile można tym samym :P :) Dużo aguta!
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Babli »

alken pisze:
Cyklotymia pisze:Dawno już zdjęć nowych nie było! :D
Dokładnie!
Ja tu wchodzę, zachwycam się, zachwycam, no i zaraz, już to gdzieś widziałam, już się tym zachwycałam, łee, ja chce nowe do zachwycania, ile można tym samym :P :) Dużo aguta!
Popieram ;D
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Obiecuje w weekend nowe foteczki.
Miałam robić ale wkońcu to dzieciaki nad wode i siły brakło to cosik wypadło ,to siostra aparat zakosiła na kolonie i takie inne pierdołki dnia codziennego sprawiły,że nie ma:)
Będą na pewno ...panowie wyrośleli,szaleją i toczą kolejne wali o pozycje w stadzie,oj dzieje się.
;D Dziękuje za pamięć o nas mimo braku fotek:)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Nakasha »

Ja też czekam na fotki :D ciekawe, kto będzie ostatecznie alfować :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Babli »

Sobota już! Foty! :D
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Babli kurde nie planowana wojna z mamuśką i nie mam skąd aparatu skombinować się chyba się przesunie nasza sesyja do czasu zakończenia konfliktu:)
W każdym razie może cosik napisze bo dawno nic nie pisałam.
Moi panowie kapturkowie powariowali.Ostatnio pogryzły Beża,który do nich wskoczył przypadkiem(wakacyjny tymczasik).
Krwawo i groznie było ...na szczęście sytuacja została opanowana.
Panowie jednak od tego czasu zupełnie nie są sobą...przynajmniej Fart rzuca się na moją ręke i nie da się podnieść.Wczoraj do klatki po wybiegu wkładałam go przez ścierke bo tak się rzucał straszliwie.Nie wiem już co z nim robić.Fuksa cały czas atakuje a ten bidak odrazu się kładzie.
Młodsza częśc stadka natomiast w świetnej formie.Raz jeden raz drugoi ma dziwne dni ale zaraz wszystko wraca do normy.
Może to te upały a może hormony szaleją...ehh niech już wszystko wróci do normy.
Spidi dalej niedotyklaski i pogłaskac moge tylko jak wyjdzie i sam się pris inaczej szukaj wiatru w polu.
Cofiś zrobił się jeszcze bradziej przytulasty niż był i to mnie cieszy bo coś mu odbijało ostatnio.
Frościo....ahhh ten to jest ewenemwnt na skale świata.Jak te maskotki z groszkiem w środku.Bierz mnie i rób co chcesz a ja to tak kocham.Całym sobą domaga się pieszczot i całymi dniami może siedzieć w rękach albo wtulony pod bluzką.
Darkonik zaczą ostre walki z Cofim...ostatnio ja oberwałam jak zainterweniowałam.Tak to już bywa.Klucha z niego największa ze wszystkich.Jak się go bierze na ręce to czuć ,że kawał z niego chłopa.
Wszystko się zmienia i ciężko stwierdzić kto teraz wiedzie prym ale ryzykując ocene :
Fros nie zmiennie mimo swoj miziastości wiedzie prym i on zawsze ma co najlepsze i pierwszy.Do niego nikt nie zaczyna.
Druga pozycja to jednak będzie Cofi...choć walaka między nim a Darkonem wskazuje na to,że tutaj nie ma pewności bo pan pokręcony już sobą nie daje pomiatać jak wcześniej.
Spidi spadł na ostatnią pozycje.
W poniedziałek dołączy do moich panów jeszcze jeden chłopaczek...beżowy kapturek Rubinek więc znowu wszystko się pozmienia.
Komplet i nic więcej...do czasu krycia Darkona(jeśli dojdzie do skutku)ale to za jakiś czas.Synusia Darkonowego nie mogła bym sobie odmówić zwłaszcza z tak uroczą samiczką:)
Dobra no to na koniec takie pytanko.
Mój chłop przytargał do domu od kolegi,który wyjechał na wakacje kosztaniczki(samiczki)dwie.Nigdy nie miałam styczności z takim stworzonkiem więc może ktoś coś doradzi i podpowie.
Wiem,że cukru nie mogą.Mam specjalną karme,siano i piasek do kąpania.Ponoć są dzikie(nie gryzą jak głaskałam)ale uciekają i po wypuszczeniu wielkim problemem jest jest złapać więc mam nakaz nie wypuszczać.
No i kolega stwierdził,że jeśli siedze na forum to może ktoś je przygarnie.
Nie mam jak zrobić fotki ale to szare zwykłe kosztaniczki,samiczki,młode tak mi się wydaje.
Może ktoś może pomoc i dac ogłoszenie gdzie trzeba.Może lepiej by znalazły domek gdzie ktoś da im wybiegi i czas którego potrzebują a którego on im nie daje.
Zasługują na to no.
Jeśli nie znajdą domku wrócą do niego ....ale jeśli się zdecydował na co go namawiałam to może możemy im pomoc.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: odmienna »

raaany! Czytam i tak myślę, że z tymi samcolami, to jednak skaranieboskie jest; ile oni potrafią zdrowia zeżreć opiekunowi . Stawiam testosteron w stan permanentnego oskarżenia :-\ .
Ale też potrafią łajzy wynagrodzić chwile grozy :P .

Czekamy jednym słowem na pojednanie w rodzinie ;)

o koszatniczkach wiem tyle, że śliczne, szkodniki większe od szczurów i jako że mają cztery łapy i ogon, kochać trzeba i można - ale z tej wiedzy wiele pożytku mieć nie będziesz :-[
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: merch »

niestety , wiecej niz jedno samcze stado w domu czesto powoduje zaostrzenie ( powstanie) konfliktow.
Po prostu nieustannie pojawia sie pytanie kto tu rzadzi , powstaje chec walki a z braku dostepu do " obcych" niestety samcole potrafia sie wyladowac na swoich - zreszta u samiczek odbywa sie to podobnie tyle tylko , ze na mniejza skale.
Jak masz warunki to izoluj ( dwa rozne pokoje) i przestrzegaj kwarantanny zapachowej- znaczy jak pachniesz jednymi samcami nie idz do drugich , jesli agresywne jest tylko jedno stado mozesz zaryzykowac chodzenie z zapachem tego agresywniejszego do tych mniej agresywnych , to samo dotyczy wybiegow. Jesli samce wyczuja intruzow moga sie spuszyc i zaczac walczyc miedzy soba, mimo , ze do tej pory tego nie robily.

Co do koszy , wejdz na koszykowe forum. Zwierzaki wymagaja duzej klatki i duzego kolowrotka , diety bez latwo wchlanialnych weglowodanow ( znaczy bez owoców ) karm karma dla koszy i warzywami ewentualnie ziarnami , orzechami itd. Kosze sa roslinozercami. Daja sie oswoic i niszcza ponoc gorzej niz szczury :)
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Odmienna moje samiczki nigdy się tak nie zachowywały.Są plusy i minusy tego i tego ale co tam trzeba przeboleć rany i byle do przodu i w większej zgodzie.
Merch serdeczne dzięki nie pomyślałam o tym,że to może tak wpływać zwłaszcza,że to młodsze stadko już troche u mnie jest i z kapturami były cały czas od samego rost korby dostaje.Z bratem mieli czasem przepychanki ale tamten odrazu się poddaje i po konflikcie.Do mnie zawsze spokojnie i podchodził na mizianko,pozwalał się wyciągać z klatki i co tylko chciałam.
Teraz usiłując go pogłskać trzeba się nagimnastykować bo odrazu na dotyk reaguje stawaniem dęba,puszeniem się i piskiem przeogromnym.
Oby się uspokoiło.
Fart i Fuks mają 7 miesięcy wydawało mi się ,że to wcześniej występują te zachwiania hormonalne.
Merch postarm się ich porozstawiać w odrębnych pokojach może faktycznie to je tak nastawia agresywnie.
Wszystko byle sytuacja się uspokoiła i Farcisko dawało się miziać jak kiedyś.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: odmienna »

Odmienna moje samiczki nigdy się tak nie zachowywały.Są plusy i minusy tego i tego ale co tam trzeba przeboleć rany i byle do przodu i w większej zgodzie.

jakieby te plusy i minusy nie były, u mnie zawsze przeważy na stronę facetów ten drobny plusik: "bo mam" ;D 8) .
Awatar użytkownika
glucjan
Posty: 423
Rejestracja: śr mar 11, 2009 2:34 pm
Lokalizacja: B-town Co.Carlow.Ireland

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: glucjan »

Piekny inwentaz w zagrodzie:)... ale powaznie...cudowne szczuraski, swinki przekochane,pies przesliczny, papuzka lobuz jak sie patrzy:)(Moja kumpela tez miala falista, co ja nierozlaczka zwali, taka, ze prawie zadziobala innych towarzyszy w klatce, nauczyla sie nasladowac glosy domownikow, nie mowila, ale przedzezniala swoim jezykiem, intonacje glosow oddawala bezblednie)...POZDRAWIAM
Obrazek Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=--1E5fyH57c
Kochany Glutek i Donek za TM...a z nami nasza mala Tatianka:)
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Glucjansedecznie dziękuje za miłe słowa.
Troszke się nas nazbierało ;D i dalej nie umiem powiedzieć dość i ciagle ktoś przybywa ::)
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Witam po długiej przerwie.
Fotek nie ma i pewnie nie będzie bo wojna trwa nadal i nie zapowiada się aby się skończyła.
No chyba,że jakiś Krakusek/ka ma ochote napić się ze mną kawy i ma aparacik to zapraszam serdecznie.
Moge za to napisać co u nas.
Zaczne może od złych wieści nie dotyczących mojego stadka jednak jest mi z tym zle.
Wklejałam do tematu foteczki moich wakacyjnych tymczasów Beża i Marduka ehh w tajemniczych okolicznościach Madrukowi wczoraj wyskoczył guzek.
Przed wczoraj jeszcze go nie było,okrągły i twardy na prawej łapce.Właścicielka została powiadomiona i w poniedziałek udajemy się do weta.
No i tutaj moje pytano przeczytałam oczywiście polecanych wetów ale czy ktoś się orientuje ,który z panów doktorów na ulicy Centralnej zajmuje się ogonkami(nazwisko)bo ja raz trafiłam tam przypadkowo i na weta ,który totalnie się nie znał ale wiadomo nie będe sądziła lecznicy po jednym wecie jak jest ich tam więcej.Nie każdy specjalizuje się we wszystkich zwierzakach zapewne.Będe wdzięczna jeśli ktoś się orientuje.
Beżu po pogryzieniu doszedł do siebie i nie ma już śladu tamtej sytuacji.
Teraz moje stadko.
Wszyscy zdrowi i zadowoleni.
Panowie dostali do klatki korzeń i z dziką satycfajcją się po nim spindrają.Wielka rura wisząca jakoś ich nie bawi i cieszy się słabym zainteresowaniem więc pewnie w to miejsce wymyślimy cosik nowego.
Fuks i Frat szczególnie Fart po przeniesieniu klatki z dala od młodszych samców spokorniał,uspokoił się i już moge spokojnie wziąść go do ręki(lekkie opory pozostały)i daje się głaskać.Nie rzuca się na ręke co najwazniejsze...DZIĘKUJE za rade Merch:) ;D
Frościo mnie zadziwia z dnia na dzień coraz bardziej bo takiego szczuro-maskotki to ja jeszcze nie miałam.
Jak głaskam go po brzuszku to robi fik i leży na plecach i poki go głaskam po brzusiu będzie leżał.Cierpliwość niesamowita.Taki bezwładzik w ręku,zero spięcia jakby w momencie brania na ręce wisiała sama skórka ze szczurka.
Darkon to wieeeeelki szczur.Wieeelki i ciężki ale nie tłusty.Ubity i pokręcony hehe.
Jest wielkości mojego Kingusia(świnka morska)dzisiaj to sprawdziłam jak zaczą go gonić po pokoju.Zrudział mu tyłek troszke i jest jeszcze pięknijszy niż był.Aż tak chętny do miziania nie jest jak na samym początku ale poddaje się pieszczotom znacznie częściej niż pozostali panowie.
Spidi to tchurz na maxa...zrobił się rozlatany i rozpiszczany.Dzisiaj jednak jak zmieniałam hamaki i czyściłam klateczke zasmakował z moich kolczych do których wspinał się po mojej sukince i alpinista z niego znakomity musze przyznać.
Cofi nabrał masy(Spidi jest tylko ciutke mniejszy)i on też pcha się na człowieka przy każdej możliwej sposobności.Ulubione zajęcie wylegiwanie.Gdzie by nie był tam musi poleżeć.
Wielkościowo rozkład jest jasny:Gigant Darkon,Frościo,Cofi i Spidi.
Na samym końcu nasze najmniejsze i najnowsze cudeńko(zaledwie tydzień u mnie)Rubinek.
Piękny kapturek beżowy adoptowany z forum Sps zresztą tutaj też było ogłoszenie ;D
Wpadł w stadko jak burza i obyło się bez walk a dlaczego?bo pan Rubinek mimo,że taka z niego kruszyna zdominował Spidusia,Cofika i Frościa...wszystkich na plecy wywraca a oni przewracają się bez piśnięcia.
Pewnie młodemu ustępują.
Jedynie Darkon sobie nie daje i to on go wywala i w trakcie pobytu w klatce nie raz go pogoni az ten ucieka z dzikim piskiem.Co najdziwniejsze ta mała bestyjka układa się do snu zawsze obok czarnego pokręconego i śpi tak na nim biało na czarnym....jaaaki słodki widok.
No i żałuje jak cholera,że aparatu ni ma:(((tyle chwil do uwiecznienia przepadło :(
Pozdrawiamy Ja i moje stadko ;D
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: RattaAna »

Czerwonaona pisze:
Jak głaskam go po brzuszku to robi fik i leży na plecach i poki go głaskam po brzusiu będzie leżał.
jacie, ależ to musi słodziakowo wyglądać; u nas jest to możliwe jedynie z Emi, ale raczej przez to, że jak już się ją przewróci na grzbiet to z racji utuczonego bębenka ciężko jej wstać bez pomocy :D
Czerwonaona pisze:No i żałuje jak cholera,że aparatu ni ma:(((tyle chwil do uwiecznienia przepadło :(
otóż to - a jak my żałujemy! no ale chociaż opis jest, to już coś ;)
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Cyklotymia »

Super poczytać o poczynaniach Twojego stadka :) Szkoda że mnie jeszcze w Kraku nie ma, bo bym wpadła z aparatem :(
Biedny Marduczek, oby okazało się, że to nic groźnego...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”