[Śmierć] niewyjaśnione okoliczności
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt lip 12, 2005 6:17 pm
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
Dzięki za to, że nie zostałem wrzucony do szufladki z napisem "ludzi, których nie chciałoby sie spotkać" na zawsze (a może jednak?)
Jakiś czas szczurami sie nie zajmowałem z powodu pobytu w szpitalu i późniejszej rekonwalescencji, zresztą nadal leżę więc ogonki tymczasowo oddałem w dobre ręce, bede zajmował się tylko 2 samcami jak tylko dojde do siebie.
Dziękuję za wszystkie rady i ochrzany jakie otrzymałem bo to tak naprawdę pomogło mi zrozumieć moje rozliczne błędy
Pozdrawiam wszystkich, jak wróce do zdrowia dokończe lekturę forum
[ Dodano: Wto 09 Sie, 2005 ]
aha no i tak w ogóle to jestem "ON"
Jakiś czas szczurami sie nie zajmowałem z powodu pobytu w szpitalu i późniejszej rekonwalescencji, zresztą nadal leżę więc ogonki tymczasowo oddałem w dobre ręce, bede zajmował się tylko 2 samcami jak tylko dojde do siebie.
Dziękuję za wszystkie rady i ochrzany jakie otrzymałem bo to tak naprawdę pomogło mi zrozumieć moje rozliczne błędy
Pozdrawiam wszystkich, jak wróce do zdrowia dokończe lekturę forum
[ Dodano: Wto 09 Sie, 2005 ]
aha no i tak w ogóle to jestem "ON"
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
Co za skrucha, bravo. :lol:
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt lip 12, 2005 6:17 pm
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
mam nadzieję że ten post pozbawiony jest sarkazmu? a zresztą .......
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
blu_manitu, no pewnie, ze jest pozbawiony.
Byłam jak najbardziej szczera.
Byłam jak najbardziej szczera.
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
Ja się nie dziwię że blu_manitu robił takie błędy bo z tego co wiem w większości książeczek (np."Szczur oswojony" czy "Szczur biały") tak właśnie opisuje się hodowlę szczurów :roll:
"Szczur oswojony" to bardzo dobra książka lecz trochę inaczej opisuje hodowlę szczurów np. samice można już rozmnażać w wieku 3 miesięcy, kupować parkę na początek albo samca i kilka samic itp. Niesety jej już nie mam bo mi pies zeżarł :?
"Szczur oswojony" to bardzo dobra książka lecz trochę inaczej opisuje hodowlę szczurów np. samice można już rozmnażać w wieku 3 miesięcy, kupować parkę na początek albo samca i kilka samic itp. Niesety jej już nie mam bo mi pies zeżarł :?
This is the night
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.
Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.
Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
[quote="Mimysia"] Niesety jej już nie mam bo mi pies zeżarł [/quote]
widać do tego się nadawała :lol:
poza tym już samo słowo "hodowla" nastraja mnie negatywnie, bo kojarzy mi się ze zwierzakami pozamykanymi w małych klatkach (jak tuczniki) i dorzucaniem żarła+ nieograniczone rozmnażanie :?
czy przyjaciela się hoduje? czy komuś przyszłoby do głowy powiedzieć "hoduję psa"?
widać do tego się nadawała :lol:
poza tym już samo słowo "hodowla" nastraja mnie negatywnie, bo kojarzy mi się ze zwierzakami pozamykanymi w małych klatkach (jak tuczniki) i dorzucaniem żarła+ nieograniczone rozmnażanie :?
czy przyjaciela się hoduje? czy komuś przyszłoby do głowy powiedzieć "hoduję psa"?
KANIBALIZM!! I TO JAKI...
Jak tak czytam Wasze opinie o takich książeczkach (których w życiu nie miałam w rękach), to mnie odstrasza od ich nabycia - zupełnie niepotrzebnie wydane pieniądze. Wydaje mi się, że wiedza nabyta na forum i od wetki (a dlaczego ona ma to? a po czym rozpoznać zbyt długie zęby? a dokąd obcinać pazury?) absolutnie wystarcza.
Re: KANIBALIZM!! I TO JAKI...
Kiedy kupowałem szczurka w zoologicznym przyszedłem równo z otwarciem sklepu. Wtedy podchodząc do klatki ogonów zauważyłemm, ze jedzą siebie nawzajem :/
Zdziwło mnie to!!! POtem podszedł gościu i wyją te które już nie żyły...
PO kilku dniach kupiłem szczurka który mi się najbardziej spodobał. Kiedy przyszedłem do sklepy miał on już nadgryzione ucho..
Ale jest spoko mam go do dziś i znajomi uważają to ucho jako "fajny szczegół"
Zdziwło mnie to!!! POtem podszedł gościu i wyją te które już nie żyły...
PO kilku dniach kupiłem szczurka który mi się najbardziej spodobał. Kiedy przyszedłem do sklepy miał on już nadgryzione ucho..
Ale jest spoko mam go do dziś i znajomi uważają to ucho jako "fajny szczegół"
Ze mną: Achmed jakieś 8 miesięcy!
Re: KANIBALIZM!! I TO JAKI...
o kurcze nie wierze ze sa jeszcze ludzie ktorzy potrafia przyznac sie do bledu w kwesti szczurków. Bo najczesciej spotyka sie ludzi na zasadzie "ja tu jestem hodowca wiec prosze sie nie wtracac". Lub tego typu.. masakra
ale naprawde jestem pelna podziwu . Moze zamiescisz pozniej jak juz wstaniesz zdjątka swoich podopiecznych?
a tak offtopujac. Mam jedna książkę i jest ona masakryczna..nic w niej nie ma czego bym nie wiedziala. I szczerze nawet 11letnie dziecko ktore przeczytalo by powierzchownie forum wiedzialoby wiecej... straszne i wlasnie czesto jest napisane ze szczury nalezy trzymac parami... tylko ze damsko-meskimi a nie damsko-damskie mesko-mesko badz opcja z kastratami. Straszne..
Pozdrawiam blu_manitu dobrze ze przejrzales na oczęta
Prosze patrzcie na daty - temat z 2005 roku i ta konkretna sytuacja tu opisana jest juz nieaktualna. / mod. Lulu
ale naprawde jestem pelna podziwu . Moze zamiescisz pozniej jak juz wstaniesz zdjątka swoich podopiecznych?
a tak offtopujac. Mam jedna książkę i jest ona masakryczna..nic w niej nie ma czego bym nie wiedziala. I szczerze nawet 11letnie dziecko ktore przeczytalo by powierzchownie forum wiedzialoby wiecej... straszne i wlasnie czesto jest napisane ze szczury nalezy trzymac parami... tylko ze damsko-meskimi a nie damsko-damskie mesko-mesko badz opcja z kastratami. Straszne..
Pozdrawiam blu_manitu dobrze ze przejrzales na oczęta
Prosze patrzcie na daty - temat z 2005 roku i ta konkretna sytuacja tu opisana jest juz nieaktualna. / mod. Lulu
[Śmierć] niewyjaśnione okoliczności
Witam
Nie wiem czy piszę w odpowiednim dziale, ale mam problem.
Miałam dwa szczuraski, miały około 3 może 3,5 roku, nie były stare, tzn już im się nie chciało tak skakać ale według mnie czuły się dobrze. Najpierw zdechł jeden, nagle i niespodziewanie, wieczorem czuł się dobrze, rano już nie żył.......
Natomiast po dwóch tygodniach stało się coś dziwnego z tym drugim,
około 20:00 wyjełam go z klatki bo się zastanawiałam dlaczego nie lata po pokoju.... i się przeraziłam..... szczurek był jakby sparaliżowany... tzn. oddychał ale tylko leżał. Zadzwoniłam do weta, ale powiedzał, że raczej nie mam co ze szczurem po nocy jechać iże to koniec raczej jest, no i miał rację.... o 2 w nocy szczurek odszedł, powoli przestał oddychać, to dla mnie bardzo przykre wspomnienia, bo umarł mi na rękach. Najważniejsze, że nie był wtedy sam i czul, ze cały czas z nim jestem.
Mam jutro urodziny i koleżanki chciałyby mi kupić kolejne dwa maluszki, ale się boję, może to był jakiś wirus czy coś, może kupić małe szczurki i zaszczepić je? tylko przeciwko czemu? nie jestem w stanie odkazić całego pokoju, na przykład podłogi drewnianej,
Co o tym myślicie?
TYlko proszę nie piszczie mi, że jestem wyrodną właścicielką szczurów, i że o nie nie dbałam, miały na prawde świetne warunki, latały gdzie chciały, tylko od około 24:00 siedziały w klatce, tak do 6 rano, czyli miały luz blus a jedzenie dostawały najlepsze jakie znajdowałam w sklepach i przysmaki wszelakie, wszystko pierwsza klasa było....
Nie wiem czy piszę w odpowiednim dziale, ale mam problem.
Miałam dwa szczuraski, miały około 3 może 3,5 roku, nie były stare, tzn już im się nie chciało tak skakać ale według mnie czuły się dobrze. Najpierw zdechł jeden, nagle i niespodziewanie, wieczorem czuł się dobrze, rano już nie żył.......
Natomiast po dwóch tygodniach stało się coś dziwnego z tym drugim,
około 20:00 wyjełam go z klatki bo się zastanawiałam dlaczego nie lata po pokoju.... i się przeraziłam..... szczurek był jakby sparaliżowany... tzn. oddychał ale tylko leżał. Zadzwoniłam do weta, ale powiedzał, że raczej nie mam co ze szczurem po nocy jechać iże to koniec raczej jest, no i miał rację.... o 2 w nocy szczurek odszedł, powoli przestał oddychać, to dla mnie bardzo przykre wspomnienia, bo umarł mi na rękach. Najważniejsze, że nie był wtedy sam i czul, ze cały czas z nim jestem.
Mam jutro urodziny i koleżanki chciałyby mi kupić kolejne dwa maluszki, ale się boję, może to był jakiś wirus czy coś, może kupić małe szczurki i zaszczepić je? tylko przeciwko czemu? nie jestem w stanie odkazić całego pokoju, na przykład podłogi drewnianej,
Co o tym myślicie?
TYlko proszę nie piszczie mi, że jestem wyrodną właścicielką szczurów, i że o nie nie dbałam, miały na prawde świetne warunki, latały gdzie chciały, tylko od około 24:00 siedziały w klatce, tak do 6 rano, czyli miały luz blus a jedzenie dostawały najlepsze jakie znajdowałam w sklepach i przysmaki wszelakie, wszystko pierwsza klasa było....
Re: bardzo ważne pytanie
Jesli mialy okolo 3 lat , to nic dziwnego, ze umarly, szczurki zyja ok 2-3 lat.
Co kupowania troche poczekaj ok.2 tygodni, jednak szczurkow nie kupuj rozejrzyj sie po forum wiele szczurkow szuka domu - pomozesz im i ich wlaścicielom.
Co kupowania troche poczekaj ok.2 tygodni, jednak szczurkow nie kupuj rozejrzyj sie po forum wiele szczurkow szuka domu - pomozesz im i ich wlaścicielom.
Re: bardzo ważne pytanie
ale w przeciągu dwóch tygodni? może to jakiś wirus był?
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: bardzo ważne pytanie
Może samotność miała w tym swój udział?
Re: bardzo ważne pytanie
starałam się zapewnić mu towarzystwo, ale ja pracuje 8 godzin, reszte czasu spędzałam tylko z nim, nawet w nocy latał po pokoju i spał ze mną...
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: bardzo ważne pytanie
Oj ale nie mówię przecież że to Twoja wina Wierzę że zrobiłaś wszystko co się dało, ale chyba jednak człowiek nie jest w stanie zastąpić szczurkowi drugiego szczurka, choćby nie wiem jak się starał1ewenika pisze:starałam się zapewnić mu towarzystwo, ale ja pracuje 8 godzin, reszte czasu spędzałam tylko z nim, nawet w nocy latał po pokoju i spał ze mną...
Tu masz temat "Gdy jeden z nich umiera" http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=22671
I ludzie piszą, że rzeczywiście szczur może odejść niedługo po swoim towarzyszu.
Pozdrawiam (i świeczuszki [*] [*] dla Twoich ogonków)