Duecik Bez Siostrzyczek: Trochę inne uszka - RENIA :)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: unipaks »

alken pisze: lileczka uwielbia pchać mi się do miski gdy moczę zmęczone nogi i gryzie mnie w pięty :P
Lileczka wie, co robi :P :D

Ja bynajmniej nie chciałam kąpać i szorować siostrzyczek . Zwyczajnie zamierzałam im zrobić przyjemność , dając możliwość wypluskania się w wannie. Ze swojego brodzika korzystają codziennie , jest stałym elementem aranżacji wnętrza pokoju , podobnie jak inne dziwne akcesoria nieznane jednostkom niezaszczurzonym – ale pomyślałam ( bo pooglądałam sobie szczurki zalbi) – że taka kąpiel w wannie to będzie radocha!
Ale nie była , ani dla nich , ani dla mnie.
A ogonki to one myją , ale pełne animuszu zaczynają od koniuszków , a dalej to jakoś je zapał opuszcza . My się przyzwyczailiśmy i nie będziemy ich niczym męczyć na siłę , śmierdzieć nie śmierdzą, jako że do znudzenia zmieniam na świeże ręczniczki we wszystkich koszykach , pudełkach i rurach . Zresztą po mokrym żwirku w kuwecie widać , że nie tylko to co grubsze tam trafia!
One jakoś tak pachną ładnie same z siebie. Do wody w brodziku wpadają kilkakroć w ciągu dnia i na wyprzódki uprowadzają stamtąd pozostawione dla nich zabaweczki (albo łakocie; albo dwa w jednym ) . A jak pojedzą sianka czy listka bazylii i się potem umyją , to całe nimi pachną

Obrazek
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: Rhenata »

oj no proszę co za pachnące czyścioszki ;D
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: unipaks »

Obiecywałam sobie , że nie będę się już rozglądać za ślicznymi brudnonoskami , bo mogłoby to się wiadomo jak skończyć , a tu proszę - jak te w kawale o pierogach :D :
-Kto prosił ruskie?
-Nikt nie prosił , same przyszli!
(w podpisie tylko co prawda , ale jednak , zawsze to coś... :-* )
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: Nue »

Ohohoho, unipaks, nie wiemy o czymś :D ?
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: Nue »

Nie ma jak poranne otępienie - teraz dopiero pojęłam, że chodziło tylko o brudnonoski Rhenaty, niestety ::)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: odmienna »

unipaks pisze:Obiecywałam sobie , że nie będę się już rozglądać za ślicznymi brudnonoskami , bo mogłoby to się wiadomo jak skończyć , a tu proszę - jak te w kawale o pierogach :D :
-Kto prosił ruskie?
-Nikt nie prosił , same przyszli!
(w podpisie tylko co prawda , ale jednak , zawsze to coś... :-* )
a widzisz, co bym to z przeznaczeniem walczył... ;)
że dzieciaki ogony myją tylko do czasu? ba, niemowlę ludzkie, też się własnymi łapkami interesuje do czasu to raz, dwa; mały ogonek- mało roboty- da się wytrzymać. Ale to naprawdę szkoda, bo takie przesuwanie ogonka w łapkach podczas tej czynności, to tez piękne widowisko.
co do kąpieli, mam wrażenie, że one się bardziej wanny niż wody przestraszyły; wielka nieznana pułapka ;) . gdyby Kwarki chciały korzystać z własnego brodzika, nie wkładała bym ich wdo wanny, ale oni z własnej woli, wody poza poidłem dotykać nie chcą.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: alken »

a bywa tak, że szczury się wanny boją, moja Mysza się bała dużych białych powierzchni ;D nie tylko wanny ale też np. parapetu- na ich widok wczepiała się w ubranie albo co gorsza skórę i trzeba było się oddalić od wielkiego białego stracha :)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: unipaks »

Chyba faktycznie chodziło im o tę wannę... ::)
Poszłam sobie wczoraj poczytać do kąpieli i poprosiłam panienki o dotrzymanie mi towarzystwa w łazience. Jak tylko dziewuszki wyczuły , że nie wsadzę żadnej z nich do wanny , nabrały śmiałości i rozpoczęły rekonesans , a że zapomniałam odciąć dostęp do zaplecza pralki , oczywiście Dżuma zaraz się tam wpakowała i musiałam wyleźć z wody , żeby naprawić niedopatrzenie. Jak tylko mokra stanęłam na kafelkach , Czarnulka postanowiła zmierzyć , czy od wczoraj aby nie urosłam , i była wielce zaintrygowana , że moja skóra dziwnie się zmieniła. Z wrodzonej ostrożności odłożyła pomiary na czas nieokreślony i odeszła na bok wysuszyć łapki , jej siostra zaś – tak jak przedtem robiła wszystko , żeby z wanny wyskoczyć – teraz najwyraźniej usiłowała na nią wskoczyć. Uzyskawszy moją pomoc , przeszła z brzegu wanny na kosz z brudami , dopadła dżinsów wiszących na wieszaku w towarzystwie szlafroka i ani się nie obejrzałam , już miałam szczura wędrującego po suszarce na ręczniki , szeroko niczym marynarz – lewe łapki po lewym pręcie , prawe po prawym . W jej ślady poszła też Czarnulka , ale ograniczyła się tylko do wspinaczki po szlafroku i zjazdów głową w dół na kosz , by następnie lec na położonym tam dla nich ręczniku i pozwalać się głaskać , zgrzytając przy tym ząbkami i wybałuszając rytmicznie ciemne jak węgiel patrzałki.
Tymczasem Dżuma nie wiedzieć kiedy przez nacięcie w opakowaniu wlazła do torby ze żwirkiem i chrobotała niemiłosiernie – co jakiś czas wystawiała łepek przez otwór i wyglądało to naprawdę pociesznie . Bezskutecznie , za to z nieukrywaną złością , poszarpała się z zaporą przy pralce , potem zaś niefrasobliwie wskoczyła na sedes a stamtąd na krawędź wanny , żeby móc – jak ostatnio – pomknąć wzdłuż ściany.
Użyłam czasu niedokonanego , bo tak jak ostatnio nie było - Dżuma pośliznęła się na kropelce wody i po wykręceniu w powietrzu efektownej śrubki wpadła do kąpieli dolną połową swego powabnego ciałka . Przed całkowitym zamoczeniem uratowały ją czujne ręce pani , która wyjęła zaskoczoną szczurę z kąpieli i odstawiła na bok. Większego uszczerbku psychicznego raczej nie doznała , może poza skonstatowaniem , że woda okazała się cieplejsza niż w ich własnym baseniku.
Dla wyrównania różnic wygłaskałam mokrymi rękami Czarnulkę i obie przez dłuższy czas były zajęte futerkami oraz wzajemnym iskaniem , a posmyrana przeze mnie Dżuma również pięknie zapulsowała oczkami. Po jakimś czasie same nabrały ochoty na wędrowanie krawędzią wanny i nawet przechodziły po mnie na drugi brzeg na skróty.
Opowiadanie udało mi się dokończyć dopiero kiedy uprzejmie acz stanowczo pożegnałam obie dziewczynki. Żałuję bardzo , że nie wzięłam aparatu , bo mogłyby być z tego niezłe fotopamiątki…
Wrzucam więc parę innych zdjęć , choć niestety z innej beczki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Akka
Posty: 1016
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: Akka »

rozbawiły mnie "marynarskie przygody" :D no i żal tych fotek nie zrobionych :P wygłaskać!
Obrazek
Ze mną: ♥ Batasuma, Guernica, Negra, Blixa ♥
Odeszły: Dżuman, Karbonka, Harpi, Yerstina, Indali, Ramona, Hawana, Iskariot, Szpilka, Luna [*]
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: ol. »

Czarnulka wdzięczna dłoniom, które jej siotrę od kipieli uratowały: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6e ... 27032.html :) .
Twój własny przykład może się okazać dobrą strategią przekonywania szczurek do wanny. Do mokrej skóry jeszcze podchodzą sceptycznie, ale może niebawem będą się po niej ślizgać jak po zjeżdżalni i nastąpi niespodziewane, ale już nie tak straszne chlup ;) .
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: RattaAna »

szkoda, że nie ma pamiątki po wannowych wojażach, oj szkoda;
a dziewuszki mają takie wdzięczne, pozytywne pyszczki, że aż coś w moim serduchu się rusza na ich widok; proszę je podrapać czule za uszyskami :)
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: Babli »

Uhahahłam się :D

unipaks, świetnie piszesz... ;)
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: Nue »

Ależ one śliczne obie! ::)

A asystowanie przy kąpieli to jest to, co szczurasy rodzaju żeńskiego lubią najbardziej :P Kawusie muszę zabierać co wieczór, bo bez kąpielowej wizyty w łazience nie chcą jeść kolacji.

Przesyłam siostrzyczkom mizianko!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: unipaks »

Babli , dziękuję- świetnie się przy nich bawię ;D
ol. pisze: Do mokrej skóry jeszcze podchodzą sceptycznie, ale może niebawem będą się po niej ślizgać jak po zjeżdżalni i nastąpi niespodziewane, ale już nie tak straszne chlup ;) .
ol., dobrze wiedzieć , że tak dobrze mi życzysz ::) .
jak sisters zjeżdżają po gołych plecach pana, to jest on potem tematem dziwnych żartów swoich kolegów :P
Panienki wycałowane i wymiziane, dziękują w ukłonach :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Duecik z Grodu Kraka

Post autor: ol. »

żartują, bo mu zazdroszczą ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”