
Trzeba, by trafił do kogoś, kto go bardzo, bardzo chce a równocześnie kogoś, dla kogo nie będzie fetyszem, tylko jedynym w swej niepowtarzalności Kimś.
Trzymam kciuki, by Miszaro dokonała właściwego wyboru opiekuna i nie ukrywam, że liczę na możliwość śledzenia dalszych losów kanałowca – wtedy, też będę molestować o zdjęcia.