Dzikusek u krwiopijki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Apel o pomoc dla dzikuska!!! (Warszawa)

Post autor: Czerwonaona »

Super domek bez wątpienia.
Fotki pewnie u Krwiopij zobaczymy dopiero ale warto czekać:)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: Apel o pomoc dla dzikuska!!! (Warszawa)

Post autor: krwiopij »

Nie przeczytałam jeszcze całego wątku, ale już się melduję. Mały od półtorej godziny jest u mnie, a ja czuję się zakochana. Jest słodki, ciekawski i strasznie rozbrykany. Co prawda sądzę, że wszystko będzie super, ale i tak (na wszelki wypadek) trzymajcie za nas kciuki! :P
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: Apel o pomoc dla dzikuska!!! (Warszawa)

Post autor: krwiopij »

No dobra, wszystko przeczytałam. Po pierwsze - bardzo Wam wszystkim dziękuję za słowa uznania. Obrazek Zaskoczyło mnie, że w ogóle ktoś mnie jeszcze pamięta - nie było mnie tutaj od tak dawna... Prawdę mówiąc nie jestem pewna, czy moja kandydatura jest lepsza od kandydatur wielu z Was, ale mogę obiecać, że zrobię co w mojej mocy, żeby mały był szczęśliwy. Moja sytuacja z kilku względów nie jest idealna, ale postaram się, żeby małemu niczego nie brakowało. Na razie dogadujemy się całkiem dobrze. Jest rozkoszny, rozbrykany i strasznie ciekawski. Napił się wody, zjadł kawałeczek pieczonej ryby i wyraźnie chciałby wybrać się na spacer. Zaraz przeprowadza się do nowej klatki (póki co w koszyku siedzi), więc mnóstwo wrażeń go czeka. Całkiem z niego odważny koleś, więc na pewno da radę. :P

Jeśli o zdjęcia chodzi, to cierpliwości, na pewno będą. :) Jutro mam wolny dzień, więc znajdę mój aparat i zrobię małemu sesję (jeśli pozwoli i nie będzie się bał flesza). Zaręczam, że najprawdziwszy dzikus z niego. Wygląda dokładnie tak, jak moje Maluszki jakiś rok temu i jak na swoje 32 dni życia wydaje mi się całkiem dużym szczurkiem. :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: Apel o pomoc dla dzikuska!!! (Warszawa)

Post autor: krwiopij »

Zrobiłam mu mleko. Bardzo się starałam i sądzę, że wyszło całkiem niezłe, ale wyraźnie nie tak dobre jak mleko robione przez przybranego tatę, bo zjadł tylko odrobinkę i zaraz zabrał się za mycie mordki (robi to po każdych kilku łykach, to prześmieszne...), brykanie i wyglądanie z koszyka. Jest taki faaajny...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Apel o pomoc dla dzikuska!!! (Warszawa)

Post autor: odmienna »

pokaż go, pokaż, pokaaaaażObrazek…. Wszyscy czekamy jakniewiemco, a ja czekam tymbardziej, bo on jest chwalićSiłyWszelkie „poza zasięgiem” więc nic mi nie grozi oprócz ślinotoku ;D .
W przeciwieństwie do sąsiedniego tematu, gdzie są dwa prawie takie, a niebezpiecznie „bez przydziału” jeszcze ... ( O.W. ja Cię nie chcę napuszczać, ale tej szansy nie powinieneś przegapić; ostatnie przejścia z moimi „ćwiartkami” przekonały mnie już całkiem, że to szczury nie tuzinkowe)
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: Apel o pomoc dla dzikuska!!! (Warszawa)

Post autor: krwiopij »

Pokażę, pokażę. Jak tylko się obudzi, porobię mu zdjęcia. :) A póki co można chyba przenieść temat...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: Nina »

Przeniosłam temat do naszych pupili ;)
Tytuł oczywiście roboczy, w każdej chwili moge zmienić na jaki sobie zażyczysz ;)

Strasznie sie ciesze ;D
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: krwiopij »

Dziękuję! :P Teraz z czystym sumieniem będę tu mogła różne małe bzdurki wypisywać... ;)

Póki co nie ma wiele do pisania. Mały rozbójnik trochę hałasował w nocy (postawiłam go na stoliku tuż koło mojej poduszki), chrupał ziarenka, szarpał ligninę i pił wodę. Rano dał się trochę posmyrać po boczku i zaraz chciał uciekać na spacer. Właśnie przygotowuję mu porcyjkę mleka (wczoraj malutko wypił), więc będzie okazja na zrobienie kilku fotek. Wpierw jednak biurko posprzątam i jakiś wybieg urządzę, bo na razie nawet jego mała klateczka się tu nie mieści...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: Licho »

krwiopij trzymam kciuki, ja z moją Dżumką idziemy wspólnie przez świat od 9 miesięcy i wiem doskonale jak niesamowicie niezależny charakter mają dzikusy. Chęć poznania wolnej przestrzeni, niespotykana odwaga oraz ciekawość potrafią naprawdę napawać lękiem. Jeśli jednak Ci się uda, to wiedz, że jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z takim miziakiem jak właśnie ona. Z taką inteligencją i pomysłowością. Dobry przeciwnik, niezrównany przyjaciel ;)
Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: merch »

Jeśli jednak Ci się uda, to wiedz, że jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z takim miziakiem jak właśnie ona. Z taką inteligencją i pomysłowością. Dobry przeciwnik, niezrównany przyjaciel
Mialam cos napisac , ale trudno mi o wyrazic , zreszta chyba juz pisalam o tym kiedys na spsie a i byc moze tutaj w swoim temacie, kontakt czlowiek- dzikus to takie partnerstwo. W kazdym zwierzęciu jest godnośc , którą trzeba uszanowac , ale w dziusach widac to wyraźniej. To nie jest zwierze ktore mozna sobie podporządkowac - ajesli nawet to zrobi sie to z gwaltem na jego naturze i dostanie sie jakies nie wiadomo co . To zwierze z ktorym nalezy wspolpracowac w oparciu o zasady fair play.

Osobiście bardzo zaluje , ze obecnie ze wzgledu na nieco przerosniete stado , ktore ma swoje wymogi, nie moge sobie ze wzgledow czasowych pozwolic na powtorzenie przygody z dzikim szczurem.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: Rhenata »

no to super, czekamy na foty i sprawozdania ;D
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Miszaro
Posty: 20
Rejestracja: sob sie 29, 2009 7:54 pm

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: Miszaro »

A ja za nim bardzo tęsknie… :'(
Dom bez niego jest strasznie pusty a ja nie mam co z sobą zrobić…
buziaki dla Bobeczka :-*
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia:
czyjeś ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to - to jest bardzo mało...
Awatar użytkownika
lavena
Posty: 1889
Rejestracja: pn lip 23, 2007 10:56 pm
Lokalizacja: Lublin/Puławy

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: lavena »

Miszaro to może zwykłe szczurki? ;)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: krwiopij »

Ten mały potworek jest nie do zdarcia... Kiedy już odespał stres związany z podróżą i zmianą miejsca zamieszkania (o ile w ogóle jakiś stres przeżywał, bo za to głowy nie daję), otworzyłam mu klatkę, żeby mógł spokojnie się ze mną zapoznać i pozwiedzać trochę biurko. Sądziłam, że połazi trochę, powęszy, uzna świat za duży i groźny i szybko pozwoli zapędzić się do klatki. Ależ ja naiwna byłam... Wczoraj to mi się taki mały aniołek wydawał. Dzisiaj wiem, że to diablę wcielone. Takie małe szarobure coś, a nie boi się niczego. Dzielnie prze przed siebie, wszystko chce zobaczyć i w żadnym razie nie życzy sobie, żebym mu w tym przeszkadzała. Z biurka błyskawicznie nauczył się włazić na klatkę Maluszków, więc uznałam, że puszczę go na łóżko. To zdawało się dobre miejsce - przez jakieś 4 minuty, bo po tym czasie ten niewyrośnięty szatan dał nura między oparcie a ścianę i tyle go było widać. Potem dobry kwadrans biegał po podłodze. Nie ścigałam go nie chcąc go spłoszyć. Miał więc okazję, by zapoznać się z Juni, Minką i Maluchami. O dziwo najbardziej złościła się na niego Juni, przybrana mama Maluchów. Minka też troszkę się zjeżyła, ale nie fukała wcale i była raczej zaciekawiona. Co było dużym zaskoczeniem, całkiem przyjaźnie zareagowała Furia, najodważniejsza z Maluszków. Mały na tyle ją zafascynował, że podeszła tuż do kratek (mimo, że byłam tuż obok) i zaczęła w skupieniu go obwąchiwać - futro jednak miała gładkie, nie wyglądała wcale na rozzłoszczoną. To był całkiem niezły start, ale mały bandyta zaczął biegać po Maluszkowej klatce, a tego dziewczyny nie lubią, więc zaczęły skubać go po paluszkach (daję słowo - skubać, nie gryźć! to do nich naprawdę niepodobne... może wyczuły młodego pobratymca?). W końcu rozbójnik pozwolił mi wziąć się na ręce i zabrać do klatki. Tam napił się wody i zaczął awanturę. Klatka wcale mu się nie podobała, chciał znów na spacer. Z pół godziny czekałam, aż się uspokoi (nie chciałam uczyć go, że gryzieniem kratek cokolwiek może wskórać). Potem dałam mu więcej ziarenek i wzięłam go na ręce. To był błąd. Przez przeszło 35 minut on próbował zleźć na podłogę, a ja raz za razem łapałam go i znów sadzałam sobie na rękach. Uparty jest jak osiołek... Dzięki bogom, że mały jest jeszcze, więc w końcu się zmęczył i dał za wygraną. Znów odniosłam go do klatki, a on znów się napił, dokładnie umył futro i znów zaczął awantury... Tym razem z mniejszym zapałem, więc liczę na to, że zaraz pójdzie spać. Ciepłe mleko na kolację powinno skutecznie go spacyfikować. ;)

Zdjęć porobiłam mu całe mnóstwo, ale większość nadawała się tylko do kosza. Ostało się kilka. Śliczny jest, nieee? :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dzikusek u krwiopijki

Post autor: Ausaya »

niesamowity maluch :D i taki śliczny że tylko schrupać :D
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”