
Maluchy zaadoptowałam od kochanej triplefive (ten temat). To moje pierwsze ogony, wcześniej z gryzoni hodowałam tylko chomiki.

O posiadaniu własnych szczurków marzyłam od.. W sumie to odkąd pamiętam.
 W końcu się zdecydowałam, rodzice nie wyrazili żadnego gwałtownego sprzeciwu i oto są.
 W końcu się zdecydowałam, rodzice nie wyrazili żadnego gwałtownego sprzeciwu i oto są.  
Pierwszy, którego wypada przedstawić, czyli lider, to Paulie.
 
 Paulie jest odważny i śmiały, lubi zaczepiać i trochę popodgryzać koszulkę.
 Wszędzie zawsze pcha się pierwszy i spycha Jimmy'ego dalej, ale jest także dla niego opiekuńczy. Kiedy jest ktoś u mnie w pokoju obcy, Jimmy chowa się w domku, a Paulie przynosi mu smakołyki, po czym wychodzi i idzie sam pojeść.
 Wszędzie zawsze pcha się pierwszy i spycha Jimmy'ego dalej, ale jest także dla niego opiekuńczy. Kiedy jest ktoś u mnie w pokoju obcy, Jimmy chowa się w domku, a Paulie przynosi mu smakołyki, po czym wychodzi i idzie sam pojeść.  Uwielbia się bawić w ganianie za palcem.
 Uwielbia się bawić w ganianie za palcem.  
Tu jego dwa zdjątka:
 
 
Jimmy, czyli brat Paulie'ego, jest troszkę nieśmiały i bardziej ostrożny oraz nieufny.
 Łatwiej jest go spłoszyć nagłym ruchem lub niespodziewanym odgłosem. Uwielbia chować się pod bluzką i wystawiać łepek dekoltem, skąd obserwuje świat.
 Łatwiej jest go spłoszyć nagłym ruchem lub niespodziewanym odgłosem. Uwielbia chować się pod bluzką i wystawiać łepek dekoltem, skąd obserwuje świat.  Lubi podążać śladami swego braciszka, często przy tym go zaczepiając.
 Lubi podążać śladami swego braciszka, często przy tym go zaczepiając.  
 Dwa zdjęcia:
 
 
Tu obaj chłopcy, przyłapani w czasie szaleńczej zabawy, kiedy na chwilę przystanęli:

Jak coś mi się jeszcze przypomni, to dodam.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale strasznie ciężko im jakiekolwiek zrobić.. Ciągle są w ruchu, a mój aparat niestety nie łapie obiektów poruszających się.

Ach, a co do nazwy tematu, nawiązuje do ich imion.


 
   
  



