Byłam dzisiaj w Tesco na warszawskich kabatach. Musiałam coś załatwić, a miałam jeszcze chwilkę, więc postanowiłam wstąpić do zoologa. Podchodzę do klatek. Widzę szczury w trzech różnych...
1)matka dumbo z oseskami
2)prawdopodobnie ojciec dumbo
3)szczurki w różnym wieku tzw. zwyczajne
Podchodzi do mnie ekspedientka, pyta:
- W czym mogę pomóc?
- Ja tylko oglądam... Chociaż nie. Czy może mi pani wytłumaczyć co oznacza
szczur rasowy mix? (napis na klatce 2)
- Yyy... yyy... Ta karteczka już tu wisiała, to dumbo.
- Aha, a czy tamte szczurki (pokazuję na klatkę 1) urodziły się tutaj w sklepie?
- Tak.
- A te szczurki (wskazuje klatkę 3) są rozdzielone według płci?
- Nie.
- A wie pani, że szczur w wieku 3 tyg może zapłodnić siostrę?
- 6 tyg! Poza tym wężom to bez różnicy!
I SOBIE POSZŁA, głupia krowa! Aż mnie szlag trafił! Więc wychodzi na to, że te patałachy sprzedają najzwyklejsze szczury w świecie tyle że z uszami dumbo - jest to zapewne chów wsobny - i wmawiają klientom, że to rasowe szczury i każą płacić za nie krocie. A kochane, niczemu winne, równie piękne i wdzięczne kapturki oddają jako karmę! Ludzie są podli! Jestem totalnie zszokowana dzisiejszą sytuacją. Nie wiedziałam, że można być takim ciemnym i pozbawionym uczuć. To bardzo przykre
A z innej beczki... Mój TŻ znowu mnie zostawia. Jedzie na 2 tyg do rodziców. Już za nim tęsknie, a to dopiero w sobotę
