Dzikusek u krwiopijki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Dzikusek u krwiopijki
Szkoda tylko, że nie możemy żadnego kolegi znaleźć... Jakbyście wiedzieli o jakichś malcach gotowych do adopcji już teraz, dajcie mi znać.
Re: Dzikusek u krwiopijki
dobra, zagapiłam sie, nie ma..
a moze tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=23528 ?
a moze tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=23528 ?
Re: Dzikusek u krwiopijki
Wczoraj mój bart robił maluchowi zdjęcia. Było ich mnóstwo, ale oczywiście wyszły pojedyncze. Zawsze lepsze to niż nic, nie? 

W piątek wyprowadzamy się do Lublina. Rozłożymy się, urządzimy, odpoczniemy - a w sobotę pojadę do Warszawy po nowego (siódmego już, o zgrozo!) członka naszej szczurzo-ludzkiej rodziny. Ma ok. 3-4 miesiące, jest odważny i sympatyczny i podobno wyrośnie na dużego szczura. Bawi się i wariuje ze swoimi braćmi, więc mam nadzieję, że szybko się dogada z moim Sokratesem i razem będą szaleć. Jeszcze go nie widziałam, ale jest cały czarny z białymi skarpetkami i białą łatką na brzuszku - więc siłą rzeczy musi być śliczny.



W piątek wyprowadzamy się do Lublina. Rozłożymy się, urządzimy, odpoczniemy - a w sobotę pojadę do Warszawy po nowego (siódmego już, o zgrozo!) członka naszej szczurzo-ludzkiej rodziny. Ma ok. 3-4 miesiące, jest odważny i sympatyczny i podobno wyrośnie na dużego szczura. Bawi się i wariuje ze swoimi braćmi, więc mam nadzieję, że szybko się dogada z moim Sokratesem i razem będą szaleć. Jeszcze go nie widziałam, ale jest cały czarny z białymi skarpetkami i białą łatką na brzuszku - więc siłą rzeczy musi być śliczny.

Re: Dzikusek u krwiopijki
kawal szczura z niego urosl
tylko czy mi sie zdaje ze on ma biale skarpetki?
tylko czy mi sie zdaje ze on ma biale skarpetki?
Re: Dzikusek u krwiopijki
Zdaje Ci się.
Futerko na rączkach ma nieco jaśniejsze, ale nie białe. Kiedy był malutki, zdawało się ciemniejsze i miał takie śmieszne brązowe rękawiczki. Teraz wygląda tak samo jak Maluszki - plecki ma agutkowe i błyszczące, cały spód i łapki jaśniejsze, bardziej kremowe. W ogóle to sierść ma niesamowitą - gęstą, mięciutką i lśniącą. Chciałoby się trzymać go w rękach i nie puszczać. Może Maluszki też taką mają, ale niestety nie mogę porównać, bo one sobie trzymania i nie puszczania zupełnie nie życzą...

Re: Dzikusek u krwiopijki
Jednak widać różnicę między domowymi szczurami, a dzikuskiem
Ma większe łapki i jest ogólnie masywniejszy. I pyszczek nie taki szpiczasty jak u hodowlanych - raczej bardziej zaokrąglony.
Cudny jest maluch

Cudny jest maluch

Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Re: Dzikusek u krwiopijki
Ja jakos roznicy nie widze, a po mordce to juz na pewno nie. U mnie szczury miały różne pyszczki, jedne bardziej krótkie, jedna długie ryjki, a zupełnie niepowtarzalny kształt pysia ma Fart. Jakos mi sie w oczy nie rzuca, ze on dzikus...
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam 
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Re: Dzikusek u krwiopijki
W końcu dziki szczur to też szczur. Szczury hodowlane są bardzo różne i z pewnością wiele z nich może wyglądać identycznie (czy prawie identycznie) jak dzikusy. Jeśli chcesz zobaczyć stuprocentowe dzikusy - zapraszam do siebie.
Sokrates jest jeszcze mały i nie jest to wyraźne (choć moim zdaniem różnica jest zauważalna), ale po Maluszkach zdecydowanie widać dziki rodowód. Masywniejszy pyszczek, specyficzna budowa ciała (zarazem mocna i smukła), bardzo płynny, szybki, cichy sposób poruszania się. Nie są to jakieś rzucające się w oczy różnice, ale moim zdaniem na żywo do dość wyraźnie widać.

Re: Dzikusek u krwiopijki
Piękny on
.
Na zdjęciach ja też nie dostrzegam istotnych różnic w porównianu z moim Dżumą na przykład (Dżuma kiedy był mały miał też oo
gromne stopy w stosunku do ciała, teraz są już bardziej proporcjonalne), ale myślę, że na żywo te różnice są bardziej widoczne. W końcu jego pochodzenie nie musi się przejawiać tylko w wyglądzie, zapewne całokształt będzie o nim świadczył: ruchy, zmysły, temperament.
Ciekawe jak zareaguje na kolegę, kolega starszy, podporzątkuje się, czy będzie chciał rządzić.

Na zdjęciach ja też nie dostrzegam istotnych różnic w porównianu z moim Dżumą na przykład (Dżuma kiedy był mały miał też oo

Ciekawe jak zareaguje na kolegę, kolega starszy, podporzątkuje się, czy będzie chciał rządzić.
Re: Dzikusek u krwiopijki
Z radością informuję, że nasza szczurzo-ludzka rodzina powiększyła się o nowego członka. Przywiozłam dzisiaj z Warszawy ślicznego chłopaczka. Mały jest przemiły, odważny i rozkoszny. Szkoda tylko, że Sokrates wcale nie jest nim zachwycony... Na pierwszym spotkaniu dzikus zjeżył się i rzucił na kumpla (nieco starszego, ale wcale nie większego), a tamten był tak zaskoczony i przerażony, że chyba kwadrans minął, nim doszedł do siebie siedząc skulony pod moją bluzką. Nikomu oczywiście nic się nie stało, ale coś mi mówi, że łączenie ich zajmie mi więcej, niż początkowo przewidywałam. Trzymajcie za nas kciuki.
Re: Dzikusek u krwiopijki
hej! jak tam u Was na froncie??
Chcemy nowych wieści i fotek!
Chcemy nowych wieści i fotek!

ze mną: Tequila i Lima :* :*
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Re: Dzikusek u krwiopijki
Fotem nie ma i w najbliższych dniach nie będzie. Mój aparat jest na wypoczynku w Warszawie. Miejmy nadzieję, że wróci z wycieczki w pełni sprawny i gotowy do pracy.
Jeśli zaś o wieści idzie, to dzisiaj Sokrates dwa miesiące kończy.
Kawał zwierza z niego. Cały pokój uważa za swój teren i nie znosi siedzieć zamknięty w klatce. Za to jak się zmęczy i wybiega, sam grzecznie do tej klatki wraca i idzie spać do koszyczka. Mądre stworzonko z niego. Niestety - z beżowym kolegą zupełnie się nie dogadują. Sokrates jeży się, wścieka i kombinuje, jak tamtego dopaść, a mały beżowiec staje na dwóch łapach, pokazuje zęby i piszczy wniebogłosy. Nie wygląda to optymistycznie, głównie ze względu na charakterystyczną dla dzikusów żywotność i charrrakter. Na razie wciąż liczę na to, że jakoś się dogadają. W tej chwili jednak głupio to wygląda - zabrałam malucha specjalnie po to, żeby do Sokratesa dołączył, a biedny sam w klatce mieszka, nie ma żadnego szczurzego przyjaciela i jeszcze ten wstrętny włochaty dzikus zaczepia go przez kratki...
Jeśli zaś o wieści idzie, to dzisiaj Sokrates dwa miesiące kończy.

Re: Dzikusek u krwiopijki
Na pewno się dogadają. Moja Dżuma im bardziej złośliwa była dla jakiegoś szczura, tym większą przyjaźń z nim utrzymuje obecnie
Trzymam kciuki za chłopaków

Re: Dzikusek u krwiopijki
Ach łączenie samców, odżywają wspomnienia, te godziny przesiedziane w łazience ze spryskiwaczem w ręku i trzech indywidualistów.
Na pewno się dogadają, wiadro zimnej wody ostudzi nawet najgorętszy temperament.

Na pewno się dogadają, wiadro zimnej wody ostudzi nawet najgorętszy temperament.
