Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: ol. »

{^} dla ogonka

Czerwonaona, dzięki temu, że ogłoszenie XXX wypłynęło znowu do góry, doczytałam, że Rubin to brat Pistola :)
Wymizaj go od siostry. 5 miesięcy, jak to szybko zleciało ...
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: zalbi »

z tego względu, że Czerwonaona nie odpowiada już na moje pw skorzystam z tematu i tak off topowo zapytam: kiedy dostane kasę?
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Przeczytaj sobie 3 posty wyżej...
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: zalbi »

nie jest ciężko zrozuimiec. ale ciezko jest zrozumiec aż cztery miesiące zwłoki.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

zalbi strasznie mi głupio nie raz Ci pisałam,że już nie wiem jak mam się tłumaczyć,że tak wyszło.
Pierwszy raz coś takiego ...z racji tego,że sama nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
Dzięki Tobie za co dziękowałam doszłam do tego co mi jest...podpowiedziałam mojej pani doktor i zostało wprowadzone prawidłowe leczenie i moge już wychodzić z domu.
Powoli jest coraz lepiej...wiele spraw zawaliłam przez to wszystko.Nie tylko te 30 zł dla Ciebie ale i inne sprawy w życiu realnym nad czym ubolewam.
Niestety choroby serca nie są łatwe do wyprowadzenia i czasami trwa to o wiele dłużej niż 4 miesiące u mnie i tak szybciutko leczenie przynosi efekty i uniknełam szpitala z czego niesamowicie się ciesze.
Nie mogłam się denerwować a każde wyjście z domu łączyło się ze stresem,że znowu ktoś mnie będzie z ulicy zbierał po przejściu 5 kroków.
Wybrałam Twoje robienie ze mnie najgorszej na świecie,nie odpowiedzialnej osoby może i złodziejki bo nie zapłaciłam za ramke niż ryzykować nawet życiem.Mam dzieci ,zwierzaki...mam dla kogo żyć.
Ciągneło się to wszystko i rozumiem nerwy ale nie mamy wpływu na takie sprawy czasami jak widać na załączonym obrazku.


Ol.tak się właśnie zastanawiałam kto ma z forum rodzieństwo Rubinka bo tyle ich było a nie mogłam wyłapać u kogo są maluchy:)
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Anka. »

Ehhh...

[']
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: susurrement »

Czerwonaona pisze:te 30 zł dla Ciebie
sorry, ale dla mnie to śmieszne, żeby tak intensywnie dopominać się o taką kwotę.
ja rozumiem, że pieniądze są cenne, że każdy grosz się nierzadko liczy.
ale kurcze.. człowieczeństwo jest chyba ważniejsze!
narzekamy na ludzi, a to przede wszystkim sami powinniśmy być ludzcy dla innych.
nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam to dopominanie się zalbi. dziewczyno, weź się trochę opamiętaj. trochę dobroci serca!

*
jaaaki czarnuszek piękny..
[*] na drogę dla Niego..

jakie te Twoje szczury piękne.. Frost wymiata!
a Rubinek.. aahh ależ mi brak albinosa w stadzie. :(

trzymaj się, Czerwonaona. pamiętaj, że dobrzy ludzie również istnieją. i mają worek pełen zrozumienia dla innych. ;)
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: zalbi »

susu, nie wiesz jaka jest sytuacja i co pisałysmy między sobą więc z łaski swojej nie wchodź z butami.

Proszę o nie offtopowanie. Dalsze dyskusje zalbi-susu beda ciete./mod.Telimenka
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Susu serdecznie dziękuje za wsparcie i miłe słowo a Tobie Telimenko za wprowadzenie porządku.

Teraz już będzie tylko lepiej...
Co do Mardunia był cudownym szczurkiem są takie co w ciągu bardzo krótkiego czasu chwytają za serce i on właśnie taki był.
Zostawił kolege ,który to akceptował tylko jego i żadnego innego szczurka.Teraz mając 2 latka został sam...boje się strasznie ,żeby tęsknota nie zrobiła swojego bo jak szczurki są straszliwie ze sobą związane to różnie być może.
Na szczęście ma cudowną właścicielke,która na pewno nie da mu odczuć samotności...ale aż mi się coś dzieje jak sobie pomyśle jaki Beżyk musi być teraz smutny :-[

Ostatnio wymyśliłam,że zrobie takie...porównanie malutki i teraz...zapraszam na sesje:
Spidi kiedyś
Obrazek i teraz Obrazek.

Cofi kiedyś Obrazek i teraz Obrazek.

Frościo kiedyś Obrazek i teraz Obrazek.

Darkonik kiedyś Obrazek i teraz Obrazek.

U Rubinka jeszcze nie widać różnicy wielkościowej a Fart i Fuks jakoś staneli mi w miejcu.Tak do roku szybki wzrost a teraz chyba już się nie zmieniają,żeby było porównanie.
No i ostatnio nie dodałam zdjęć świniarni więc prosze są dzisiaj:)
Ewald Obrazek.
Borsunio Obrazek.
Kinguś Obrazek.
No i Blekuś...zwariowane AdHd:)Obrazek.
Pozdrawiamy:)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: merch »

[*] dla Marduka


No niestety szczurki , ktore zyja w parach po smierci jednego porafia sie niezle podłamać :(.

Twoje proski sa tak wielkie , ze az mi przez mysl przeszl czy one nie na mieso sa ( zart ) sliczne i błyszczące.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: RattaAna »

kurcze, Czerwona, oby u Ciebie - u Was, było już tylko lepiej!

Frościo pocierpiał, ale może już nie będzie go to świństwo więcej nawiedzać;

a Twoje prośki - jak zwykle - mnie rozbrajają ;)

dużo dużo zdrówka dla Was wszystkich!!!

[*] dla wyjątkowego Mardunia
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

merch tego się właśnie obawiam choć wielka we mnie nadzieja,że da rade i przetrwa jakoś tą rozłąke.

Ratta dziękuje i sama mam taką nadzieje.
Wada zastawki,którą ponoć mam od dziecka bo nie jest to nabyte została wykryta dopiero teraz takich mamy specjalistów.
Jak by tego było mało przyplątało się zapalenie mięśnia sercowego..lekkie bo lekkie ale doprowadzało do omdleń,szybko się męczyłam i miałam problemy z oddychaniem.
Doszła do tego trauma i jakieś lęki ,że już umieram...bałam się wychodzić z domu po 2 sytuacjach kiedy to przechodnie mnie z ulicy zbierali zanim dobrze z klatki wyszłam.
Gdyby nie dzieciaki i zwierzaki pewnie tak szybko bym się nie pozbierała.
Wiadomo nie jest idealnie ale biore leki i mam nadzieje,że minie i zapomne...bo dalej ciężko wyjść z domu jakiś lęk pozostał(tylko z kimś)jakoś tak bezpieczniej.

Dziękuje za wsparcie i wiare wszystkim i każdemu z osobna :)
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Cyklotymia »

Oj.... Wiem dobrze jak to jest, bo sama mam wypadanie płatka zastawki i nigdy nie wiadomo, kiedy taki "atak" może chwycić. Czasami przez rok nic się nie dzieje, czasami parę razy w ciągu miesiąca. Okropieństwo, najgorzej gdy się to wszystko dzieje w miejscu publicznym. Mi się nigdy nie zdarzyło na szczęście zemdleć od tego, ale doskonale potrafię sobie wyobrazić jak to musi być, gdy do tego dochodzą i takie komplikacje...

I poza tym tak to jest u nas - ktoś leży na ulicy, to myślą: żul, pijak i omijają szerokim łukiem... :(

Mam nadzieję, że leki będą na Ciebie działać. Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki.

PS: Świeczuszka dla Mardusia [*], niech bryka za TM, wcina dropsy i inne smakołyki, i oby jego kolega przedwcześnie do niego nie dołączył...
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Rhenata »

o kurcze te prosiaczki są ogromne :o albo ja nie wiem jak świnki teraz wyglądają bo minęło dobrych kilkanaście lat odkąd miałam świnkę ale te potworki są wielgachne ;D
czerwonaona,trzymaj się, dasz rade, trzymamy kciuki za twoje serducho.
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...

Post autor: Czerwonaona »

Rhenata taaak Ewald jest wielką świnką...prawie 2 kg prosiaczka:)
Borsunio przy nim to malizna a Kinguś okruszek.
Pamiętam jak go adoptowałam(już był takim olbrzymem)jego poprzednia właścicielka mówiła zanim do mnie dotarł,że przytulasek fajny itd...na zdjęciach malutki się wydawał.
W trakcie jak wiozłam go do domu był zapakowany w pudło z dziurkami a ponieważ było zimno gnałam do domu i nie zaglądałam do środka.W trakcie jazdy do domku dostałam smska od ex właścicielki mniej więcej takiej treści "nie wystrasz się bo jak otworzysz pudełko i zaczniesz go wyciagać on rzuci Ci się na szyje".
Cholera pomyślałam...oszukała mnie to jakaś bestyja normalnie.
Dotarliśmy(była to moja pierwsza świnka więc nie wiedziałam co i jak i po co)otwieram pudełko i widze Go...wieeeelki.
Zamknełam pudełko i myśle jak go tu wyciągnąć bo wyobraznia zadziałała i widziałam już to wielkie prosie wgryzające mi się w tętnice szyjną(po tym smsie).
No ale myśle...jechał z Poznania kawał drogi pewnie głodny...delikatnie podnosze sianko,delikatnie go pod brzuszek i do góry a on fikołek i już mi jak szal na ramieniu leży pod włosami.
On po prostu tak kocha się wtulać...jak się czegoś wystraszy odrazu na góre po mnie i pod włosy na szyje jak boa jakiś.
Strachu się najadłam ale co tam przygody były...większego przytulaska niż on nie widziałam i nigdy nikogo nie ugryzł ani nic nie podgryzł.Wspaniały świń.
Borsunio przybył kolejny i ten to wszystko zębami łapał poza mną oczywiście choć potrafi uszczypać jak mu coś nie pasuje.
Ksywe ma Pamper bo kocha wylewać wode z poidełka a ja podkładałam mu pod poidło wycięty środek z pampersa bo non stop basen w klatce robił.Ogólnie wodo lubna świnka...kocha się kąpać i biegnie w wannie zawsze tam gdzie najgłębiej.
Kinguś to dziecie jeszcze i szaleje więc podgryza,kwiczy przerazliwie i skubie tyłek Borsuka natarczywie.
;D ale się rozpisałam...przepraszam toż to nie temat świnkowy a ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”