Może ktoś cosik mi doradzi ...

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ahnesa
Posty: 5
Rejestracja: pn lis 02, 2009 5:58 pm

Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: ahnesa »

Witam,
we wrześniu niestety odeszła ode mnie moja myszolinka-szczurek Otello.Co mu było nikt nie wie tak do końca.Zaczęło się od widocznej osowiałości,powolne chodzenie z nosem przy ziemi,opóźniona reakcja na mój głos,częste przystanki bez celu.Później przestał pić z poidełka, więc podawałam mu pod nos wodę bądź poiłam z ręki.Po paru dniach w ogóle przestał przyjmować płyny, dawałam mu owoce, głównie arbuza.W między czasie zauważyłam,że przestaje jeść, tzn.bardziej gryźć twarde pokarmy,zaczęłam karmić go papkami w stylu zupki dla niemowląt,jogurty itp.co dało rezultat na 2 dni.W oczach mi marniał,schudł że same kości.Vet dała mu antybiota o szerokim spectrum działania,ale niestety nie poskutkowało.Zdechł.
Teraz mój drugi ogon zaczyna mieć podobne objawy.Już nie jest wesolutki i psotny.Siedzi w jednym miejscu i prawie cały czas śpi,robi wycieczki z nosem przy ziemi,jeszcze je-nie staje na tylnych łapkach,tylko je z ziemi (tak jakby nie miał siły?),nie pije z poidełka, wogóle nie chce pić wody,dzielę się z nim herbatą z miodem.
Jestem przerażona,że czeka go ten sam los co Otella.
Pomóżcie!Jeżeli jest ktoś mądrzejszy ode mnie w tym temacie,napiszcie,bo chciałabym go uratować.
Nie chcę patrzeć jak się męczy.Już podjęłam decyzję,że jeżeli posunie się w swoich objawach-uśpię go.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź jakąś.
Moje gadu 8070663 w razie co.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: merch »

w jakim wieku jest ogonek?
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
ahnesa
Posty: 5
Rejestracja: pn lis 02, 2009 5:58 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: ahnesa »

ma rok i 8 miesięcy
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: Sheeruun »

Może jest mu po prostu smutno i samotno, bez przyjaciela..? Myślałaś o zaadoptowaniu mu towarzysza?
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
ahnesa
Posty: 5
Rejestracja: pn lis 02, 2009 5:58 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: ahnesa »

hmm myślałam, ale raczej już nie chcę mieć szczurawatego .
Pierwszy mój szczur Romeo ganiał po pokoju jak durnowaty, ukradła ser żółty ze stołu i śmialiśmy się do rozpuku, a za godzinę już go nie było.Przeżyliśmy szok - chyba miał atak serduszka albo coś.
Drugi Tusiek miesiąc temu po ciężkiej batalii poddał się,a ja nie umiałam mu pomóc.
Teraz Cezar ...co go czeka?
Mama moja powiada,że jestem za słaba żeby mieć zwierzątko...za bardzo przeżywam,więc nie wiem czy zdecyduję się na kolejnego ogoniastego :( :( :(
Awatar użytkownika
UprzejmaCegła
Posty: 1089
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 11:57 pm
Lokalizacja: Warszawa - Praga Południe

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: UprzejmaCegła »

Ahnesa, jeżeli chcesz jak najlepiej dla ogonka to masz dwa wyjścia: adopcja towarzysza bądź oddanie obecnego ciura. Poczytaj ten temat --> http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 87#p590983

Wydaje mi się, że Tobie zależy na tym ogonku, więc powinnaś to zrozumieć i odstawić na bok wrażliwość.
Tutaj chodzi o istoty, które przygarnęliśmy, a nie o nas, a skoro już z nami są to trzeba zapewnić im jak najlepszy byt.
Nawet jeżeli nie możesz przygarnąć towarzysza to i tak postaraj się znaleźć drugiego klusia ;)


Moim zdaniem warto mieć szczurki, nawet jeżeli "one" kiedyś odejdą to i tak będziesz wiedziała, że przy Twoim boku było im najlepiej, że to właśnie dla Ciebie biły ich serduszka.
Awatar użytkownika
Magamaga
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 2996
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: Magamaga »

Podobne objawy miała moja szczurka przy początku zapalenia mózgu - tylko potem pojawiły się zaburzenia równowagi, przekrzywienie głowy.
Obrazek
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys

Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: merch »

no niestety wiek 1 i 8 mcy to taki w ktorym u szczurkow pojawiaja sie choroby rozne choroby. To co piszesz wyglada na jakies objawy neurologicznie , ale roznicowanie co szczurkowi jest nie jest proste - najlepeiej przejsc sie do tzw szczurzego weta.

Przy zaburzeniach neurologicznych naogol podaje sie sterydy i antybiotyk badz Bactrim i niestety rokowaia są powazne.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: sr-ola »

UprzejmaCegła pisze:Ahnesa, jeżeli chcesz jak najlepiej dla ogonka to masz dwa wyjścia: adopcja towarzysza bądź oddanie obecnego ciura.
Moim zdaniem najlepsze w tym momencie jest jednak skupienie się na jego zdrowiu-serwowanie takie szoku jak: śmierć towarzysza plus zmiana opiekunki- byłoby większym ciosem w małe,osłabione ciałko niż sam brak bratniej duszy..Nie mówiąc już o jakimś poczuciu odpowiedzialności za choruska (Ahnesa,ja jednak trzymam kciuki,że to nie "chorusek" a tylko chwilowa apatia..moja mama mówi mi zawsze to samo co Twoja..)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
ahnesa
Posty: 5
Rejestracja: pn lis 02, 2009 5:58 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: ahnesa »

Dzięki za słowa wsparcia.Chcę wyjaśnić jedną kwestię.Ja Cezara w życiu nie oddam!!!!!To nie podlega dyskusji.Czy będzie żył,czy niedużo życia mu zostało-on zostaje ze mną.Do końca!
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: S. »

Jeżeli szczurek nie pije i nie je, warto podawać mu kroplówkę raz lub dwa razy dziennie. Dostaje wtedy szansę na walkę z chorobą i nie jest odwodniony.
Taką kroplówkę podaje się podskórnie (3 do 5 ml). Niestety, nie każdy weterynarz pomyśli o podaniu kroplówki. Wtedy należy zażądać podania kroplówki szczurkowi. Możesz też sama w domu podawać kroplówki. Jak szczurek jest słaby, nie ma siły się wyrywać, to można podawać kroplówkę bez pomocy drugiej osoby.
ahnesa
Posty: 5
Rejestracja: pn lis 02, 2009 5:58 pm

Re: Może ktoś cosik mi doradzi ...

Post autor: ahnesa »

Ale na szczęście on jeszcze je.Wprawdzie zupki dla niemowląt,gotowane warzywa,jabłko też podgryza,w ogóle to ziarno też schrupie i inne twardawe zmęczy,więc nie mogę powiedzieć,że nie je.Z piciem trochę gorzej,ale pochlipuje wodę ze spodka.Ale traci równowagę,jak np.się myje to zdarza mu się przewracać,no i ogon mu się plącze pod nogami,nie wie co ma z nim zrobić.Sika i kupale wali,rusza się,tupta co jakiś czas na około pokoju,reaguje na swoje imię,z opóźnieniem ale zawsze to coś.Widzę jednak,że mu coś jest...
Porfinka pojawia się z noska,ale niewielki ilości przy pocieraniu nosala,z oczu ani z uszu nie ma wysięków.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”