Nue , co do mokrego ręcznika na kaloryferze - lekarz powiedział mi , że to zły pomysł , bo taki ręcznik to nieustająca wylęgarnia bakterii
Mała Kawowa Apokalipsa
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Deli , boisz się pewnie , że cię przegada albo i do głosu w ogóle nie dopuści
Nue , co do mokrego ręcznika na kaloryferze - lekarz powiedział mi , że to zły pomysł , bo taki ręcznik to nieustająca wylęgarnia bakterii
. Więc chyba jednak póki co , pojemniczek z wodą , do czasu tego nawilżacza 
Nue , co do mokrego ręcznika na kaloryferze - lekarz powiedział mi , że to zły pomysł , bo taki ręcznik to nieustająca wylęgarnia bakterii
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Odwiedziliśmy weta, Neska ma zapalenie oskrzeli. Dostała zastrzyk z dwóch antybiotyków, enro i coś jeszcze, oprócz tego dostaliśmy enro do podawania w domu przez 10 dni. Zastrzyk pomógł, za to szczura ewidentnie się na mnie obraziła i na wybiegu schowała się za szafę. Jej kumpela Tchibo dla odmiany (zwąchały się i współpracują!!!) wcisnęła się pod kanapę. Po bezskutecznym półgodzinnym czułym nawoływaniu jednej i drugiej wkurzyłam się i poszłam sobie. Po godzinie Neska wylazła sama, a Tchibo skusiłam podstawionym pod kryjówkę podgrzanym gerberkiem
Zdjęć nie ma, ale na tym koncie mam już pewien sukces: zlokalizowałam ładowarkę i nawet naładowałam baterię. W weekend pewnie się wreszcie zbiorę i pstryknę dziewuchom parę fot. Na ścianie jeszcze trochę tapety się ostało, więc będzie robić za wdzięczne tło... Dziura w kanapie jest sukcesywnie poszerzana (co skrzętnie ukrywam pod narzutą), fotele też już noszą ślady szczurzych zębów.
Cóż, przynajmniej szybko będę miała nowe meble
Kawusie pozdrawiają!
Zdjęć nie ma, ale na tym koncie mam już pewien sukces: zlokalizowałam ładowarkę i nawet naładowałam baterię. W weekend pewnie się wreszcie zbiorę i pstryknę dziewuchom parę fot. Na ścianie jeszcze trochę tapety się ostało, więc będzie robić za wdzięczne tło... Dziura w kanapie jest sukcesywnie poszerzana (co skrzętnie ukrywam pod narzutą), fotele też już noszą ślady szczurzych zębów.
Cóż, przynajmniej szybko będę miała nowe meble
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Biedny Nesiol, że też musiało ją paskudztwo dopaść
Dobrze choć , że lek skutkuje , a foch widać być musi i trzeba szczurę obłaskawić . Może kawałkiem świeżej bazylii?
U mnie wylizie na to każda (z dwu
)w stanie największej nawet obrazy
Wszystkie kawusie mocne i słabsze poczochraj ode mnie i dueciku i wycałuj siarczyście
Wszystkie kawusie mocne i słabsze poczochraj ode mnie i dueciku i wycałuj siarczyście
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Noo,to dobrze ze cos zdiagnozowano, tzn. ze nie zostalo to bez opieki i teraz moze byc tylko lepiej. Nesia zdrowiej 
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
puk, puk.Nue pisze:W weekend pewnie się wreszcie zbiorę i pstryknę dziewuchom parę fot.
Im bardziej prosiaczek zaglądał do środka, tym bardziej Puchatka tam nie było ...
Lola [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Ajajaj, jak ja nie lubię tej Tepsy... mało, że toto wredne, to jeszcze tempo ma iście zabójcze. A zdjęć Kawuś na nowych włościach tak się chce...
W oczekiwaniu aż się ta XXI wieczna firma wygrajdoli, roztrząsam problem:
czemu niby ręcznik większa wylęgarnia bakterii niż pojemnik z wodą? Nie zmienianą w końcu przez dłuższy czas, podczas gdy ręcznik szybko wysycha? Ja właśnie lubię, gdy mi powietrze nawilża schnące pranie...
Nessiorek! Zdrowaś już szczurzynko???
W oczekiwaniu aż się ta XXI wieczna firma wygrajdoli, roztrząsam problem:
czemu niby ręcznik większa wylęgarnia bakterii niż pojemnik z wodą? Nie zmienianą w końcu przez dłuższy czas, podczas gdy ręcznik szybko wysycha? Ja właśnie lubię, gdy mi powietrze nawilża schnące pranie...
Nessiorek! Zdrowaś już szczurzynko???
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Nie ma to jak pozytywne myślenieNue pisze:Na ścianie jeszcze trochę tapety się ostało, więc będzie robić za wdzięczne tło... Dziura w kanapie jest sukcesywnie poszerzana (co skrzętnie ukrywam pod narzutą), fotele też już noszą ślady szczurzych zębów.
Cóż, przynajmniej szybko będę miała nowe meble![]()
Jak tam oskrzela Neski ? I foszki Neski ? I zdjęcia Neski z resztą towarzystwa ?
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Mam nadzieje że Neska sukcesywnie walczy z chorobą
Oczywiście czekam z niecierpliwością na zdjęcia 
trzeba się pocieszaćfotele też już noszą ślady szczurzych zębów.
Cóż, przynajmniej szybko będę miała nowe meble
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Biję się w piersi i posypuję głowę popiołem. Nie ma zdjęć zaiste... tepsa wciąż nie stanęła na wysokości zadania i od dwóch tygodni nas olewa
A w pracy mam ostatnio urwanie głowy, owszem, zaglądam na forum, ale raczej w przelocie, nie mam nawet czasu nadrobić zaległości w znajomych wątkach...
Nesia dostaje antybiotyk, jeszcze cztery dawki, do niedzieli. Jutro idziemy na kontrolę. Wydaje mi się, że już jest ok, ale niech to lepiej sprawdzi weterynarz. Już nie fochuje, bo codziennie dostaje łychę jogurtu (antybiotyk), więc pewnie wreszcie czuje się wyróżniona
Reszta też się załapuje, ale raczej symbolicznie, bo nie mam zamiaru znów wozić towarzystwa do weta, tym razem z powodu przebiałczenia
Mokka chętnie wychodzi ze szczurzego pokoju i zwiedza resztę domu, pozostałe baby albo się boją (Neska), albo im się nie chce (Frapciuś), albo są nieobliczalne i lepiej im nie dawać za dużo wolności (Tchibo). Wczoraj skończyliśmy kafelkować łazienkę, wszystko oczywiście pokryte pyłem, ale można się już było spokojnie wykąpać, z czego skwapliwie skorzystał TŻ. Wlazł do wanny i po chwili mnie woła: Chodź, zobacz! Włażę do łazienki, a on pokazuje w kierunku muszli klozetowej: Zobacz, kto tu był! Niepomiernie zdziwiona i trochę wstrząśnięta przyglądam się muszli, ale nie widzę nic prócz kurzu. - Niżej! Kucam... i tuż przy podłodze lokalizuję wreszcie odbite w pyle rozbrajające ślady Mokkowych rączek.
Mokka i Frapcia to TŻtowe ulubienice
A tak w ogóle to on ostatnio wyznał, że już sobie nie wyobraża domu bez szczurów. O!
Nesia dostaje antybiotyk, jeszcze cztery dawki, do niedzieli. Jutro idziemy na kontrolę. Wydaje mi się, że już jest ok, ale niech to lepiej sprawdzi weterynarz. Już nie fochuje, bo codziennie dostaje łychę jogurtu (antybiotyk), więc pewnie wreszcie czuje się wyróżniona
Mokka chętnie wychodzi ze szczurzego pokoju i zwiedza resztę domu, pozostałe baby albo się boją (Neska), albo im się nie chce (Frapciuś), albo są nieobliczalne i lepiej im nie dawać za dużo wolności (Tchibo). Wczoraj skończyliśmy kafelkować łazienkę, wszystko oczywiście pokryte pyłem, ale można się już było spokojnie wykąpać, z czego skwapliwie skorzystał TŻ. Wlazł do wanny i po chwili mnie woła: Chodź, zobacz! Włażę do łazienki, a on pokazuje w kierunku muszli klozetowej: Zobacz, kto tu był! Niepomiernie zdziwiona i trochę wstrząśnięta przyglądam się muszli, ale nie widzę nic prócz kurzu. - Niżej! Kucam... i tuż przy podłodze lokalizuję wreszcie odbite w pyle rozbrajające ślady Mokkowych rączek.
Mokka i Frapcia to TŻtowe ulubienice
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
szkoda że nie ma fotek z odbitymi w pyle łapeczkami
z tym ręcznikiem ,to nie wiem czemu bo nie spytałam , ale Nue jak będzie jutro u weta to może go zagadnąć. Dobrze że z Nesiolkiem już lepiej , niech szybciutko dochodzi do pełni zdrowia i rusza na zwiedzanie wszystkich włości
Całuski dla wszystkich Kawuś
z tym ręcznikiem ,to nie wiem czemu bo nie spytałam , ale Nue jak będzie jutro u weta to może go zagadnąć. Dobrze że z Nesiolkiem już lepiej , niech szybciutko dochodzi do pełni zdrowia i rusza na zwiedzanie wszystkich włości
Całuski dla wszystkich Kawuś
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Mocca, jak na odpowiedzialną alfę przystało, robi przegląd nowych włości. Gipsowalibyście to i tam wiekopomny odcisk swojej dłoni zostawiłaby
To by nawet było całkiem fajne, szczurze rozkoszne łapki w bieli ściany, zamiast artystycznie wykończonej tapety
Jak dobrze, że Neskowe problemy zażegnane. Codzienna porcja jogurtu to jak balsam na zranioną miłość własną, Hermana też zawsze dowartościowywała
Tylko poczekaj, jak się antybiotyk skończy, jaka będzie zdziwiona
Czupury dla wszystkich panien apokaliptycznych.
Jak dobrze, że Neskowe problemy zażegnane. Codzienna porcja jogurtu to jak balsam na zranioną miłość własną, Hermana też zawsze dowartościowywała
Czupury dla wszystkich panien apokaliptycznych.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Sprawdzałam wilgotnośc w szczurzastym pokoju, przy samym kaloryferze. Tak jak podejrzewałam, higromentr pokazuje niezmiennie 60-65%. Jest optymalnie i tak będzie dopóki nie przyjdzie prawdziwa zima i mróz. Także na razie żegnam się z problemem ręczników i nawilżaczy. Przypuszczam, że możesz Nue spokojnie zrobic to samo
No i bardzo się cieszę, że piękna Neska wraca do zdrowia !
No i bardzo się cieszę, że piękna Neska wraca do zdrowia !
Lola [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
No cieszę się, ze Kawusie wreszcie wrocily na łono forum, wszystkie pięć 
?
Propozycja ol. również oryginalna
Co do wilgotnosci powietrza,to moja mama stosuje stary sporob, mianowicie stawia na kaloryferze miskę z wodą, a ta sobie spokojnie paruje i nawilża (tzn. taka mam nadzieje, ze nawilża
)
ja dla odmiany mam poblem odwrotny... Nawet ściany zarastają grzybem,wszystko jest wiecznie wilgotne, a osuszacze powietrza dla odmiany mają ceny zaporowe :/
blee..
PS. ZDJECIA ZDJECIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może trzeba było zrobić taką Aleję Szczurzych GwiazdZobacz, kto tu był! Niepomiernie zdziwiona i trochę wstrząśnięta przyglądam się muszli, ale nie widzę nic prócz kurzu. - Niżej! Kucam... i tuż przy podłodze lokalizuję wreszcie odbite w pyle rozbrajające ślady Mokkowych rączek.
Propozycja ol. również oryginalna
Co do wilgotnosci powietrza,to moja mama stosuje stary sporob, mianowicie stawia na kaloryferze miskę z wodą, a ta sobie spokojnie paruje i nawilża (tzn. taka mam nadzieje, ze nawilża
ja dla odmiany mam poblem odwrotny... Nawet ściany zarastają grzybem,wszystko jest wiecznie wilgotne, a osuszacze powietrza dla odmiany mają ceny zaporowe :/
blee..
PS. ZDJECIA ZDJECIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
aaaa otwieram temat a tu jak byk na samej gorze ze Neska moja ukochana chora! uf, atak serca. dobrze, ze lepiej. zdjęcia Nue, bo tesknie za znajomymi mordkami.
i co z tego?
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Z Nesiakiem już chyba ok, byłyśmy w piątek na kontroli, co prawda naszego pana Piotra nie było, ale pani w zastępstwie osłuchała Neskę i fachowo stwierdziła, że skoro to było zapalenie oskrzeli, to jest o wiele lepiej, choć jakieś tam szmery nadal słychać. W niedzielę szczura dostała ostatnią dawkę enro i niepokojących objawów już zero, oby jak najdłużej. Dodam, że ostatnio hołubiona przez niektórych z Was Nesia okrutnie pokazuje różki. Dziabie mianowicie pańciostwo po palcach, kiedy próbujemy ją wyciągnąć zza kanapy, wygryza w tejże kanapie kolejne dziury i zaszywa się w intymne i niedostępne miejsca odosobnienia na kilka godzin
Tchibo dzielnie ją w tym wspiera, wczoraj ok. 23 straciłam cierpliwość i poszłam po kij od miotły, żeby wreszcie paskudę wypłoszyć spod łóżka.
Jak to mówią: chleb towarzystwo rozpiera.
Co do zdjęć, to mam parę, owszem, ale ostatnio dziewuchy jakoś odmawiają pozowania. To, co mam, wymaga skomplikowanej czynności podłączenia aparatu do komputera, zgrania zdjęć, zmniejszenia ich, wgrania na pendrive i przyniesienia do pracy
Co mam zresztą szczerą nadzieję wreszcie uczynić, ale już nawet nie śmiem obiecywać. Ale być może już w następnym tygodniu tepsa ponownie odkręci kurek z internetem, bo się ostatnio nawet odezwali, że prośba o odłączenie 'starej' neostrady wciąż jeszcze oczekuje w systemie na zamknięcie (po 3 tygodniach!!!), ale jak już ją wreszcie zamkną, to ho ho, będzie się działo!
Na koniec muszę się pochwalić, że po 5 podejściach zdałam wreszcie ten nieszczęsny egzamin na prawo jazdy i jest nadzieja, że już całkiem niedługo będę wozić ogony do weta samochodem, o! Kawusie pozdrawiają
Jak to mówią: chleb towarzystwo rozpiera.
Co do zdjęć, to mam parę, owszem, ale ostatnio dziewuchy jakoś odmawiają pozowania. To, co mam, wymaga skomplikowanej czynności podłączenia aparatu do komputera, zgrania zdjęć, zmniejszenia ich, wgrania na pendrive i przyniesienia do pracy
Na koniec muszę się pochwalić, że po 5 podejściach zdałam wreszcie ten nieszczęsny egzamin na prawo jazdy i jest nadzieja, że już całkiem niedługo będę wozić ogony do weta samochodem, o! Kawusie pozdrawiają
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.