Cyklostadko: Strachkwas i Tobiasz Trzeci.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Szczęśliwa Siódemka
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak musisz się teraz czuć Trzymam kciuki, żeby chłopcy znaleźli dobre, ciepłe domki, najlepiej w pobliżu.
Trzymaj się, Cyklo...
Trzymaj się, Cyklo...
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Szczęśliwa Siódemka
bardzo, bardzo ci współczuję... u mnie masz drzwi szeroko otwarte zawsze, mozesz spędzać z nimi ile chcesz czasu!
Nieróbka, gdzie mniej więcej mieszkasz? bo chcę wiedzieć na jakiej trasie jest potrzebny transport?
Nieróbka, gdzie mniej więcej mieszkasz? bo chcę wiedzieć na jakiej trasie jest potrzebny transport?
Re: Szczęśliwa Siódemka
Mieszkam na Woli Justowskiej. A Ty gdzie? Bo może namówię tatę żeby pożyczył auto, ale go (i auta) ciągle nie ma w domu, więc nic nie obiecuję.
I ja chyba osiwieję. Kurcze jeden z maluchów znów grucha i trzeszczy, nie tak mocno jak poprzednio tylko tak delikatnie, ale pasowałoby żeby ktoś go osłuchał. I teraz tak: czy mam z nim iść w sobotę rano czy też (bo to chyba nie tak pilne jak poprzednio) Katarzyna lub osobiście Cyclo się z nim wybierze..? Bo ja muszę iść i tak z moim Lorentzem, ale planowałam tak w przyszłym tygodniu dopiero.... Więc nie wiem. Dajcie znać co zrobić. Jak coś to pójdę do dr Gałganek do Alvetu.
I ja chyba osiwieję. Kurcze jeden z maluchów znów grucha i trzeszczy, nie tak mocno jak poprzednio tylko tak delikatnie, ale pasowałoby żeby ktoś go osłuchał. I teraz tak: czy mam z nim iść w sobotę rano czy też (bo to chyba nie tak pilne jak poprzednio) Katarzyna lub osobiście Cyclo się z nim wybierze..? Bo ja muszę iść i tak z moim Lorentzem, ale planowałam tak w przyszłym tygodniu dopiero.... Więc nie wiem. Dajcie znać co zrobić. Jak coś to pójdę do dr Gałganek do Alvetu.
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Szczęśliwa Siódemka
Więc tak: na pw odezwała się osoba, która być może załatwi transport, bo pytała o szczegóły.
Przez weekend mi wypadł wyjazd, więc nie będę miała dostępu do neta - 507022446, z bramki sms spokojnie można słać esy.
Ech... Ja malucha chyba w takim razie wezmę w transporter i zabiorę do aka, tylko po weekendzie - jeden szczur na krótko chyba nie będzie specjalnie przeszkadzał A będę się nim mogła zająć.
Przez weekend mi wypadł wyjazd, więc nie będę miała dostępu do neta - 507022446, z bramki sms spokojnie można słać esy.
Ech... Ja malucha chyba w takim razie wezmę w transporter i zabiorę do aka, tylko po weekendzie - jeden szczur na krótko chyba nie będzie specjalnie przeszkadzał A będę się nim mogła zająć.
Re: Szczęśliwa Siódemka
ja salwator, wlasciwie obok novotelu przy jubilacie - nie jest to bardzo daleko.
co do weta - w godz 9-17 jestem w pracy, ale na upartego znajdę jakiś transport i pomoc.
co do weta - w godz 9-17 jestem w pracy, ale na upartego znajdę jakiś transport i pomoc.
Re: Szczęśliwa Siódemka
Cyclo mogę Ci pożyczyć małą klatkę w której mieszkały w dwójkę jak były chore. I teraz tak: jeżeli on będzie dalej w tak dobrym stanie jak dziś (jest bardzo żywiołowy, żarłoczny, i gdyby nie te odgłosy z noska to nie wpadłabym na to że coś mu dolega) to nie męczę go jutro wetem, chyba że będę miała super transport ciepłym autem. No alebo mu się pogorszy. Bo wychodzić z nim na mróz teraz.... brrr
Zżarły właśnie kaszkę, w końcu coś na co się rzucają
Zżarły właśnie kaszkę, w końcu coś na co się rzucają
Re: Szczęśliwa Siódemka
A jednak do tego doszło Przykro mi.
Cóż, pozostaje trzymać mocno kciuki, aby chłopaki znaleźli nowy - wspólny dom. Lub choćby 3 + 2. I o zdrowie dla białasów.
Trzymajcie się.
Cóż, pozostaje trzymać mocno kciuki, aby chłopaki znaleźli nowy - wspólny dom. Lub choćby 3 + 2. I o zdrowie dla białasów.
Trzymajcie się.
Re: Szczęśliwa Siódemka
dobra, zainstalowane chłopaki u mnie. moje sa na maxa wkurzone, właściwie biały - moich klatka jest na ich ogromnej i biały cały najezony probuje sie "przekopac". nie ma innej mozliwosci, jak rozdzielenie albo polączenie, zeby sie tolerowały, no nie? czy jest szansa, ze jak sie przywyczaja troche to juz nie beda takie wsciekle?
Re: Szczęśliwa Siódemka
Moim zdaniem będzie ciężko skoro masz takiego dominanta... Łazienka...? Może reszta mu się podporządkuje? Choć Edziu łatwo władzy nie odda.... Dla ludzi o najkochańszy szczur jakiego widziałam, ale jak ktoś się w stadku buntował to był przywoływany do porządku bardzo szybko.
Może niech się Cyklo wypowie.
Albinoski na razie leczą się u mnie.
Może niech się Cyklo wypowie.
Albinoski na razie leczą się u mnie.
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Szczęśliwa Siódemka
Uff, dotarłam...
Można ich najpierw z alfą zapoznać, reszta powinna się potem szybciutko podporządkować
Można ich najpierw z alfą zapoznać, reszta powinna się potem szybciutko podporządkować
Re: Szczęśliwa Siódemka
noc minęłam spokojniej, na razie nie wyciągałam żadnych, dałam jedzenie i czas na przystosowanie się, a dziś wieczorem moze klatke z moimi postawię obok nowych i zobaczymy co z tego wyniknie, najwyzej potem wszystkich do wanny wrzucę. powiedzie mi tylko, czy one gryzą kable jakoś namiętnie? bo moje tylko cienkie kabelki albo jak im przeszkadza jakiś, jak leży na widoku to ignor.
Re: Szczęśliwa Siódemka
pozostaje mi obiecać, że Tobiaszowi i Moonowi będzie u mnie dobrze.
cóż więcej można powiedzieć w tej sytuacji - współczuć i nic więcej
a ja zostanę z wami na forum i będę pisać, co u nich, prócz tego jak już pisałam Ci na PW - jak będziesz miała czas i ochotę to zawsze możesz przyjechać w odwiedziny do swoich milusińskich.
a jak będzie praca i/albo stypendium Lubego, to na pewno znowu się zaszczurzycie.. będzie dobrze, kochana!
cóż więcej można powiedzieć w tej sytuacji - współczuć i nic więcej
a ja zostanę z wami na forum i będę pisać, co u nich, prócz tego jak już pisałam Ci na PW - jak będziesz miała czas i ochotę to zawsze możesz przyjechać w odwiedziny do swoich milusińskich.
a jak będzie praca i/albo stypendium Lubego, to na pewno znowu się zaszczurzycie.. będzie dobrze, kochana!
niosła obrzydliwe, niepokojąco żółte kwiaty. (...) te kwiaty rysowały się bardzo wyraziście na tle jej czarnego płaszcza. niosła żółte kwiaty! to niedobry kolor!
ze mną Tobiasz i Mooniek, Cyklotymiowi wychowankowie <3
ze mną Tobiasz i Mooniek, Cyklotymiowi wychowankowie <3
Re: Szczęśliwa Siódemka
Cyklo wysłałam Ci jakiś czas temu PW... Odpisz proszę.
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Szczęśliwa Siódemka
Dobre wieści - Edziula jednak nie straci jajek, zostanie u Katarzyny! (no i będzie blisko...)
Dwa labisie jeszcze szukają dobrego domku! (najlepiej razem, bo są strasznie ze sobą zżyte, tyle razem przeszły)
Znalazłam dzisiaj na swetrze białego, szczurzego włosa... Jakiś jeszcze musiał zostać przyczepiony do koca. Zrobiło mi się tak niesamowicie smutno... Tak strasznie mi brakuje tych mordek ciekawskich, wąchatych pycholi, nawet zadrapań na rękach od szczurzych pazurków mi brakuje, znajdowania prezentów w postaci bobków w nieoczekiwanych miejscach...
Ech...
Nikt nie chce przygarnąć i pokochać labisiowej dwójki?
Dwa labisie jeszcze szukają dobrego domku! (najlepiej razem, bo są strasznie ze sobą zżyte, tyle razem przeszły)
Znalazłam dzisiaj na swetrze białego, szczurzego włosa... Jakiś jeszcze musiał zostać przyczepiony do koca. Zrobiło mi się tak niesamowicie smutno... Tak strasznie mi brakuje tych mordek ciekawskich, wąchatych pycholi, nawet zadrapań na rękach od szczurzych pazurków mi brakuje, znajdowania prezentów w postaci bobków w nieoczekiwanych miejscach...
Ech...
Nikt nie chce przygarnąć i pokochać labisiowej dwójki?
Re: Szczęśliwa Siódemka
Edzio chyba coś wyczuł i nie odstepowal mnie na krok, lizal po palcach (w podziekowaniu za uratowane jajka ;p). polączyć ich łatwo nie bedzie (na sekunde wsadzilam do wanny mojego i edka i juz byl kwik), ale sama się cieszę a drzwi oczywiscie jak zawsze stoją otworem.
przygarnij Labisie!!!
przygarnij Labisie!!!