A jednak to nie myko! Przyznam, że odetchnęłam z ulgą

Wet już doskonale nas poznaje, pamięta, z czym byliśmy ostatnio, mówi więcej, a ja sama też już orientuję się, o co powinnam go wypytać. Jednym słowem - oswoiliśmy weta

Moderator: Junior Moderator
O rozumku nic nie wiem, ale z resztą zgadzam się w całości. Przekochany szczurNue pisze:Frapciuś jest uroczym szczurem o niewielkim wprawdzie rozumku, ale skutecznie to nadrabia rozbrajającym spojrzeniem i ogólną maskotkowatością. Futerko ma przepiękne, gęste i miękkie i tak ładnie wybarwioneTaka kuleczka, która nade wszystko ukochała hamaczek i słodkie drzemanie
![]()
Adaptacja wnętrza na własne potrzebyNue pisze:Świeżo wyremontowany pokój znów opanowały całkowicie, niestety na pół zjedzone łóżko wylądowało na śmietniku, więc trzeba było znaleźć sobie zajęcie alternatywne w stylu skakanie po meblach (Tchibo), gryzienie mebli od spodu (Tchibo), wspinaczka na regał z książkami (wszystkie prócz Frapiszona) i tym podobne urocze wieczorne zajęcia domowe![]()
To chyba syndrom posiadacza szczurów jak za spokojne to pewnie choreFrapiszon właśnie śpi obok mnie i Neski na tym samym fotelu. Jak zawsze prezentuje olimpijski spokój, ostatnio aż niepokojący. Mam nadzieję, że u mojej puszystej kuleczki nie zaczyna się żadne, tfu tfu, choróbsko...
Ano właśnie, Mokka też ostatnio zrobiła się jakaś leniwa, a mnie oczywiście przychodzą do głowy najczarniejsze myśli. Niestety i Frappa, i Mokka mają już jakieś 1,5 roku, juniorkami więc już dawno nie są i skakać po meblach nie będą, chociażby z tej przyczyny, że z powodu niepowstrzymanego apetytu tyłeczki nieźle im ciążą...To chyba syndrom posiadacza szczurów jak za spokojne to pewnie chore
Fatalna jest ta historia choróbsk u kawek. Aż przykro czasem czytać, że u Nesi - szczury jak by nie było po jednej operacji- wciąż problem z gruchaniem. A teraz jeszcze Mokka.Nue pisze:Wiecie co... Ja już chyba nie chcę więcej szczurów Dziś są, jutro ich nie ma, a człowiek zostaje bez kawałeczka serca.
Mnie wet ostatnio poznał przez telefon...Aersnem pisze:U weta wszyscy mnie rozpoznają, a ja wciąż mam świadomość, że to może być dopiero początek ...