kolczykowanie(się)

Dział, w którym zamieszczamy ankiety i organizujemy konkursy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)

kolczyk w nosie/jezyku/brwi?

Czas głosowania minie ndz lut 07, 2106 7:28 am

dziekuje, posiedze
146
31%
mam juz :)
250
53%
fuuu!
74
16%
 
Liczba głosów: 470

matrix360
Posty: 2385
Rejestracja: pn paź 26, 2009 8:34 pm

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: matrix360 »

U mnie przy przekłuwaniu dwóch dziur w uszach na raz nie było w ogóle krwi, tylko ucho mi poczerwieniało.
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

klimejszyn pisze:generalnie przy każdym przekłuciu pojawia się krew. nie wiem czy w uszach zawsze mocniej, ale u mnie też sporo się lało. w każdym bądź razie ustąpiło ? dbaj o niego, kup w aptece Octenisept, jest na receptę, ale łatwo go dostać bez recepty. przemywaj tym 2-3 dziennie :)
Octenisept nie jest na receptę.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

no to nie wiem, jak ja przekłuwałam pierwszy raz wargę to piercer mówił, że jest na receptę. pamiętam, że nie chcieli mi sprzedać w aptece to tata załatwiał. to było dawno, więc może się coś pozmieniało. albo mi się wszystko już pomieszało ? ::)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

aaaaaaaaaaaaaa, jezu, wiem. pomyliło mi się z Tribioticiem.
przepraszam ::) :)
teraz to tym bardziej pójdź do apteki i kup Octenisept, przemywaj ucho, dbaj o nie :)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Sheeruun »

No lało się szczerze mówiąc nieźle.. :P Nie boli teraz, w sumie zrobiłem sobie trzy kolczyki nowe, i tylko w tym jednym miejscu się tak lało. W życiu nie widziałem, ani nawet do głowy mi nie przyszło, że z ucha tyle krwi może lecieć :D Jeśli za parę dni będzie krwawiło przy wymianie kolczyka (muszę przełożyć te trzy na drugą stronę :P ), to wyjmę i zostawię to miejsce.
teraz to tym bardziej pójdź do apteki i kup Octenisept, przemywaj ucho, dbaj o nie :)
Przejdę się jutro i kupię to ;) Dzięki.
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

nie wyciągaj kolczyków dopóki się nie zagoją. one mają te wgłębienie na zapięcie, tak ? bo takie chyba tylko widziałam te motylkowe. a to podrażni Ci kanał przekłucia, a jeszcze będziesz musiał włożyć od drugiej strony i będzie nieprzyjemnie. przez takie bawienie się kolczykami przed wygojeniem, zmianami kolców i w ogóle może się np zrobić ziarnina, co ja u siebie leczyłam kilka miesięcy w chrząstce a wygląda okropnie.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Paul_Julian »

Nie przekładaj ich. Zostaw tak jak są, jak sie zrobi strupek to nie zdrapuj. Namydlij to miejsce podczas kąpieli i delikatnie kręć kolczykiem tak , żeby piana z mydła wlazła do środka. Potem spłucz i też pokręc kolczykiem. I potem tym płynem co Klimejszyn pisze.
Żadnej wody utlenionej, żadnego rumianku/szałwi/herbatek, żadnego spirytusu. Tylko ten płyn i zwykłe mydełko.
Kolczyk wyciągaj całkowicie dopiero po wygojeniu. Jak wyciągniesz kolczyk to zniszczysz tę blizenkę, która sie tworzy naokoło kolczyka i jak włozysz kolczyk spowrotem , to się zniszczy ta blizenka i sie znowu rozbabrze :(

JEDYNY powód wyciągania kolczyka to sytuacja, gdy kolczyk jest za krótki, albo jakieś nienormalne bolesności przy gojeniu :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Sheeruun »

Ok, to nie bede przekładał. A ile mniej więcej się goi takie przekłucie? Bo ja się nie orientuję.. ::)
Będę tak przemywał jak mówicie. Mydłem przemywam i tak codziennie wieczorem, podczas kąpieli :) Więc jeszcze ten płyn kupie jutro.
Wgl zrobiłem sobie teraz jeszcze dwie dziurki w prawym uchu - czyli mam cztery w lewym i trzy w prawym :D Brak mi kolczyków już.. ::) A bym zaszalał bardziej ;D
Czy stwierdzenie, iż przekłuwanie ucha i ten lekki ból, jest przyjemne, to już masochizm? Dodam, że zastrzyki też lubię.. ;D
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

płatek ucha goi się 1-2 miesięcy, chrząstka 1,5-2 .to jest oczywiście taki ogólny próg, bo każdemu goi się inaczej.
ale minimum miesiąc musza siedzieć te kolczyki, co założyłeś, w uszach.
a ból przy przekłuwaniu też lubię, zastrzyki w sumie też. tylko pobrać krwi sobie nie dam, ale tylko dlatego, że nie dam komus w żyle grzebać ::)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Sheeruun »

a ból przy przekłuwaniu też lubię, zastrzyki w sumie też. tylko pobrać krwi sobie nie dam, ale tylko dlatego, że nie dam komus w żyle grzebać ::)
Omg ja tak samo! :D Znaczy, ja mam w ogóle fobię jeśli chodzi o dotykanie żył. Wystarczy, że mi ktoś palec położy na wewnętrznej stronie nadgarstka lub łokcia, i momentalnie robi mi się słabo..Raz prawie zemdlałem przy sprawdzaniu pulsu ręką przez lekarza.. ::) Obrzydliwość..
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

Ja się przekonałam do zastrzyków jak byłam w szpitalu :: ::) dzień w dzień przez prawie 2 tyg po kilka wkłuć :D Nie miałam wyjścia jak się przyzwyczaić :D
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Sheeruun »

Omg, ja jak leżałem w szpitalu w podstawówce, przez miesiąc, to miałem 2x dziennie zmieniany wenflon, bo mi strasznie puchło i się zatykało :-X Ale się nie przyzwyczaiłem :D
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

ja lubię szczepienia. uwielbiam uczucie tego płynu rozlewającego się pod skórą ;D
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

Wenflon 2x dziennie?! :/ Przesada lekka chyba .. Wymienić trzeba max po 96 godz. Ale nie zna się na medycynie aż tak.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Sheeruun »

Tylko, że u mnie ręka się sina robiła już w czasie kroplówki.. :-X A miałem rano, wieczorem i w nocy..Musieli wymieniać..
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ankiety i Konkursy”