moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Nue »

i jeszcze pokażę jak się ładnie goił (coby może zdopingować pewną niesubordynowaną inną alfę :) )
Jeśli pijesz do nas, to muszę powiedzieć, że Mokki zdjęcia gojącego sie bez przeszkód Hermana nie zawstydziły absolutnie ;D Uparte to to jak, nie przymierzając, świnia, niby mądre, a skojarzyć nieprzyjemności u weta jako konsekwencji akcji 'wydłubywanie' nie potrafiła...
Jak ja lubię patrzeć na te Twoje ogonki, wszystkie bez wyjątku są takie... takie piękne :o !O!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Vicka211 pisze:Ale masz tych Hermanów. Jak ty ich rozpoznajesz, co? 8)
:D
wszystkie są czarne i grożą upadkiem :P
Nue pisze: Jeśli pijesz do nas, to muszę powiedzieć, że Mokki zdjęcia gojącego sie bez przeszkód Hermana nie zawstydziły absolutnie ;D Uparte to to (...)
świński upór mówisz ? - skąd ja to znam ...


Idle, na Wojska Polskiego jeszcze nie byłam, czytałam tylko, że to polecany gabinet. Znając życie pewnie i tam kiedyś trafimy, niestety.

odmienna pisze:choćby niewiemjak słuchali i niewiemjak mądre przy tym miny robili- nic by z tego nie było. W tym "polecanym" miejscu, nie tylko wiedzy i doświadczenia, ale nawet rozumu i rzetelności brak.
w takim razie we wszystkich innych miejscach gdzie nas złe wiatry zaprowadziły również tylko ściemniali, że osłuchują ? wszyscy lekarze robili to zwykłymi słuchawkami :-\
też ciut sceptycznie do tego całego badania podchodzę, niewykluczone, że coś przez stetoskop i słychać, ale jak udaje im się rozróżnić szmery w płucach od tych na oskrzelach skoro membrana zakrywa całą klatkę piersiową szczura, a w przypadku jujek również brzuch ???
ale ja tam nie uczona ...

Misiaczek dziękuje za docenienie jego codziennych i nieustających trudów i znojów ;)

I reszta szczupaków też cieszy się, że uroda ich nie pozostaje niezauważona :)
unipaks pisze: żeby jeszcze Ulrika wydobrzała i razem z Baruchem dobili nieco do średniej wagowej w Szczupakowie :D


Dokładnie. Dziś Urczyk zmierzając do tego pierwszego celu grzecznie schrupał antybiotyk podany w suszonej żurawinie.
Chociaż taki zakatarzony, ma się dobrze. Jeśli mu się zdarza świsnąć jakimś nieczystym dźwiękiem to ewidentnie przez zapchany nos. Posmarować wijca maścią trudno, bo jest mistrzem uników. Lekarz zadecydował, że mimo, iż stan się nie pogarsza, nie można tego tak zosawić, bo się przerodzi w coś chronicznego i wtedy będzie kłopot.
Liczę, że będzie dobrze. Po przejściach z Baruchem, to wydaje się pestką, choć i pestki nie wolno bagatelizować.

W kwestii "dobicia do średniej wagowej" toś wysoko przed nimi postawiła poprzeczkę Unipaks ;D Średnia szczupakowa jest dzień w dzień podnoszona za sprawą trójcy nieumiarkowanej w jedzeniu i piciu.
Myślę, że takie mocne 200 gram - 210 do 220 to optimum dla jujek. Jednak nauczona ostatnim miesiącem płonnych starań, troskę o linię pozostawię już chyba w gestii samych zainteresowanych.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Wijca przechytrzyć trzeba i jedną ręką mile łepek głaszcząc , drugą z palcami zdradziecko maścią upapranymi w pogotowiu trzymać i chwili dogodnej wyczekawszy - na zmianę pogłaskać ;D
Ale zważ by w okolice noska trafić oczy omijając :)
Jujkom zwiększenia apetytu życzę , żeby resztę wagowo gonić zdołały :D
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Właśnie w tym cały ambaras żeby pomada trafiła na nos właśnie, a nie w oko, do buzi czy poliki na zielono utrefiła ::) .

Chociaż jujki wielkim węchem nie mogą się poszczycić (teraz już mają rozpykane, w których kątach znajduje się smakołyki, ale na początku nawet nadepnąwszy na jakąś przydrożną smakowitość nie identyfikowały jej jako jadalnej; dotąd, jeśli leży w niecodziennym miejscu, zdarza im się potknąć o jedzenie i biec mimo; może to, jak i słaby wzrok, związane z albinizmem ?), to majerankowy palec z miejsca stawia je na nogi. I jedyną formą aplikacji na jaką byłyby skłonne przystać to ta „na języczek”, a jeśli nie ta - to dziękują, zdecydowanie dziękują - pa paaa !
Staram się mazać Ulrikę, ale to chyba tylko pozory działania. Na pocieszenie jest to, że główne zadanie i tak ma wykonać antybiotyk.

Jeśli już na temat powonienia zeszło, nie mogę nie wspomnieć, że najdoskonalszym aparatem węchowym w szczupakowie szczyci się Misiu. Kiedy do pokoju przychodzi jadło, które zanim zostanie zaserwowane szczurom musi się ogrzać do temperatury pokojowej, Misiu choćby spoczywał pod tapczanem, we śnie pogrążony, i tak pierwszy zwietrzy posiłek. Zaczyna wtedy szuranie wokół i nozdrzami grę wstępną ze smakowitością prowadzi (bo podskoczyć - ciężko już... )

Dżum także jest niezgorszym niuchaczem, z nim jest jednak ten kłopot, że na wyniuchaniu bynajmniej nie kończy, lecz z miejsca przystępuje do operacji desantowej.

Herman na tym polu się nie wyróżnia, choć nie dalej niż wczoraj, kiedy skończyliśmy „ciemności egipskie”, zdybałam go na środkowej półce regału wylizującego sobie palce z gerbera, przygotowanego na kolację :D . Kto wie jednak czy w pierwszej kolejności nie zawiodł go tam adrenalinowy głód, a gerber okazał się bonusem ...
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Smaruj wobec tego jujkę wtedy , gdy śpi - szczur rozespany bywa cokolwiek nieprzytomny i może ci się uda przejechać tym zdradzieckim palcem nad Ulrikowym noskiem :)
Zdrowa ma być , tyć , i tyle! :D
Życzyłabym sobie , aby te twoje szczupaczki mogły żyć wiecznie i aby wiecznie można było o nich czytać! :) :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

unipaks pisze:Smaruj wobec tego jujkę wtedy , gdy śpi - szczur rozespany bywa cokolwiek nieprzytomny i może ci się uda przejechać tym zdradzieckim palcem nad Ulrikowym noskiem :)
Zdrowa ma być , tyć , i tyle! :D
Życzyłabym sobie , aby te twoje szczupaczki mogły żyć wiecznie i aby wiecznie można było o nich czytać! :) :)
ja w przypadku maści mam raczej sposób "na brutala" czyli złapanie delikwentki za kark i głowę, cios w nos, a potem zajmowanie gonitwą i przysmakami żeby odwrócić uwagę od substancji, którą szczur najchętniej zmyje i zje :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: sssouzie »

alken pisze:cios w nos
umarłam ;D

czy chodzi tu o maść majerankową..bo jakoś się doczytać nie mogłam ::)
u nas tylko Mu jest poddawana co jakiś czas smarowaniu, ale ona już zrezygnowała z walki, poddaje się zabiegowi cierpliwie, i kładzie się obok mnie i nawet od razu nie zmywa maści ;)
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

sssouzie pisze:
alken pisze:cios w nos
umarłam ;D

czy chodzi tu o maść majerankową..bo jakoś się doczytać nie mogłam ::)
u nas tylko Mu jest poddawana co jakiś czas smarowaniu, ale ona już zrezygnowała z walki, poddaje się zabiegowi cierpliwie, i kładzie się obok mnie i nawet od razu nie zmywa maści ;)
tak, majerankową, a zapach jej wywołuje natychmiastowe pobudzenie ;D dlatego trzeba działać, bo szczur się szarpie, wije i trudno trafić w taki mały nosek ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: sssouzie »

alken pisze:tak, majerankową, a zapach jej wywołuje natychmiastowe pobudzenie ;D dlatego trzeba działać, bo szczur się szarpie, wije i trudno trafić w taki mały nosek ;)
maść majerankowa działa na szczury tak samo jak na koty waleriana :D

Mu też tak reagowała, teraz jednak już przeczekuje zabieg spokojnie i wam też tego życzę ;)
...czyż nie dobija się koni...?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: odmienna »

..w takim razie we wszystkich innych miejscach gdzie nas złe wiatry zaprowadziły również tylko ściemniali, że osłuchują ? wszyscy lekarze robili to zwykłymi słuchawkami
Może nie wszyscy ściemniali, ale z zainteresowaniem przeczytałam, jak się kiedyś krwiopij radziła w tej sprawie dr. Lewandowskiej i ta wyjaśniła, że jak chce osłuchiwać szczurki, to musi się zaopatrzyć w pediatryczny (a nawet lepiej neonatologiczny) stetoskop, który z kolei nie nadaje się dla większych zwierząt. Jakoś tak fajnie napisała, że krwiopij musi mieć dwa – do robienia pieniędzy i do naprawiania świata (czyli ratowania szczurzydeł ;) )– co się czarować: niewielu weterynarzy ma nastawienie porównywalne z dr. Magdą i Krwiopijem... no i nie muszą, ale przyznać, że się odpowiedniego sprzętu nie ma, to kwestia rzetelności.

Na katar, gorąco polecam kropelki Olbas – nie tylko nosek się odtyka, ale i reszta towarzystwa jest chroniona( co nie umniejsza wartości dobrze trafionego smarnięcia maścią majerankową w której to operacji, powodzenia życzę :) ).

Co do średniej spożycia; cóóóż- wczoraj zeżarłam szczurom połowę kolacji (baardzo dobre było :P ) a przyzwoita średnia w klatce Bless- Gacuś w ciągu ostatnich 6 ciu tygodni przekłada się na:
Gacuś: - 60g :'( . Blessiak: + 100g :o i cóż począć? ???
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: denewa »

Jakie wielkie cudne oczyska :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05164.jpg
sssouzie pisze:
alken pisze:cios w nos
umarłam ;D
Ja też ;D

Ol. to jest taka rzecz, która Misia ze snu wyrwie... :D ;)

No normalnie mina jak u Febraka - roztrzepane spojrzenie największego trzpiota w stadzie ;D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C04566.jpg

Zdrówka dla jujek!
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

unipaks pisze:Smaruj wobec tego jujkę wtedy , gdy śpi - szczur rozespany bywa cokolwiek nieprzytomny i może ci się uda przejechać tym zdradzieckim palcem nad Ulrikowym noskiem :)

tylko śpiący szczur ma nos wetknięty w inne szczury, zanim się do niego dostanę już zdąży oprzytomnieć :-\
sssouzie pisze:u nas tylko Mu jest poddawana co jakiś czas smarowaniu, ale ona już zrezygnowała z walki, poddaje się zabiegowi cierpliwie, i kładzie się obok mnie i nawet od razu nie zmywa maści ;)
Mu jest dojrzałą, mądrą szczurą, jujki - wieczne dzieci, a bo to któraś zatrzyma się choć na chwilę ...
alken pisze:ja w przypadku maści mam raczej sposób "na brutala" czyli złapanie delikwentki za kark i głowę, cios w nos, a potem zajmowanie gonitwą i przysmakami żeby odwrócić uwagę od substancji, którą szczur najchętniej zmyje i zje :P
metoda, która jest skuteczna nie jest zła ; )

ale przyznaję, ja mam z tym problem - zawsze kiedy trzeba przy zwierzaku zrobić coś na siłę mam zbyt "mientki" chwyt;
tak samo było z unieruchamianiem do zastrzyku, wiem, że należało być bardziej zdecydowaną, wszystko poszłoby sprawniej, szybciej, bardziej bezpiecznie, ale no nie umiem, nie umiem :-[

trzeba nad tym popracować, ale nie bardzo wiem jak

odmienna pisze:Co do średniej spożycia; cóóóż- wczoraj zeżarłam szczurom połowę kolacji (baardzo dobre było :P )
a to ciekawa zamiana ról, zwykle to szczury się z naszych talerzy częstują :D
Bless i Gacek - no niestety, tak jest jak się trafią współkokatorzy o różnych apetytach lub metabolizmach, ja nawet nie próbowałam ograniczenia jedzenia w klatce, bo ucierpieliby na tym ci chudsi, pozostaje dokarmiać na osobności;

Olbas - zapisuję (robi mi się pomału lista polecanych specyfików, tylko jaj brak, żeby z powodzeniem je zastosować :-\ )
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

denewa pisze:Jakie wielkie cudne oczyska :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05164.jpg
bo wiesz - im bardziej wychudłe lico, tym większe oczy ;)
niedługo bądą jak u wyraka ...
sssouzie pisze:
alken pisze:cios w nos
umarłam ;D

Ja też ;D

Ol. to jest taka rzecz, która Misia ze snu wyrwie... :D ;)
tylko za co ja miałabym Misia po nosie trzaskać :o ? jeszcze jak Wy tak pokosem od tego umieracie :P
Zdrówka dla jujek!
[/quote]

dzięki, dzięki :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

to się na quotowałam ::)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

kilka nowych zdjęć:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pistol Obrazek
Dżum Obrazek
Baruch Obrazek
Herman Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”