Chomiki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Chomiki
Ja nigdy nie miała chomika. Moja mama, jak była jeszcze niezamężna miała dwóch czarnuchów, ale strasznie podobno gryzły, więc później jak mama mi tak nawciskała, że jakieś wściekłe, to nie chciałam chomika...
Jednak jak tak czytam wasze posty to... Kurcze, ja chcę chomika
One tak naprawdę nie są agresywne... bo ktoś pisze, że zagryzły się nawzajem
A duże rosną chomiki? Buni dziewuszka na zdjęciu wydaje się małą świnką morską
Jednak jak tak czytam wasze posty to... Kurcze, ja chcę chomika
One tak naprawdę nie są agresywne... bo ktoś pisze, że zagryzły się nawzajem
A duże rosną chomiki? Buni dziewuszka na zdjęciu wydaje się małą świnką morską
Re: Chomiki
Zależy jaki się trafi, ale ogólnie to są spokojne jak się je oswoi Są agresywne wobec siebie, bo w zasadzie to samotnikiIvcia pisze: One tak naprawdę nie są agresywne... bo ktoś pisze, że zagryzły się nawzajem
Nie są duże, chyba, że Syryjskie rasowe są dość wielkie, a na pewno nie takie jak świnki morskieIvcia pisze:A duże rosną chomiki? Buni dziewuszka na zdjęciu wydaje się małą świnką morską
Re: Chomiki
the_dark, dzięki za odpowiedzi
Ja jak już pisałam nigdy chomika nie miałam, także przepraszam za totalny brak wiedzy na ten temat, no ale niestety...
A kto pyta nie błądzi
A teraz podzielcie się jeszcze jakimiś fotami lub historiami na chomikowy temat...
Bo mnie baardzo interesuję, jakie te chomiki są.
Zanim kupiłam pierwsze szczury, zastanawiałam się nad kupnem chomika
Ja jak już pisałam nigdy chomika nie miałam, także przepraszam za totalny brak wiedzy na ten temat, no ale niestety...
A kto pyta nie błądzi
A teraz podzielcie się jeszcze jakimiś fotami lub historiami na chomikowy temat...
Bo mnie baardzo interesuję, jakie te chomiki są.
Zanim kupiłam pierwsze szczury, zastanawiałam się nad kupnem chomika
Re: Chomiki
No to może trochę z innej beczki. Mam chomika. Ma już koło 3 lat, może nawet ponad, ile dokladnie- ie wiem, ponieważ go adoptowałam. Ale do rzeczy. Przed chwilą zauważyłam u niego guza, pokrytego krwią, wygląda ti tak, jakby ten guz pęknął i wydzielała się z niego krew. Chomik zachowuje się normalnie, tak jak to staruszek, mało chodzi, nie biega, ale normalnie pije, je.Nie wiem czy to p[o prostu tak ze starości czy faktycznie jest to jakiś nowotwór.
Re: Chomiki
Moim nigdy się żaden guzek nie zrobił, więc obawiam się, że to może być nowotwór. A że zachowuje się normalnie... człowiek przecież też.
Re: Chomiki
A ja ostatnio zauwazylam, ze chomiki maja takie smieszne gruczoły zapachowe. Mialam okazję miętolić ostatnio chomika i wyczułam u niego coś smiesznego na brzuszku. Najpierw myslalam, ze to jakas rana, co nie chce mu sie goic, ale jak przejechałam po tym palcem raz i drugi to został mi na palcu mocny "mysi" zapaszek domysliłam sie co o takiego i byłam bardzo zdziwiona ze one cos takiego mają
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Re: Chomiki
Ooo to może temu mojemu chomikowi coś z tym gruczołem właśnie się stało... ostatnio nie widziałam już żeby coś zlego się działo
Re: Chomiki
Jeśli macie chomiki, uważajcie bardzo nie tylko na nie, ale również... na swoich domowników. Szczury zaczęłam hodować dopiero jak wyprowadziłam się od rodziców. Tuż przedtem miałam chomika dżungarskiego, który z uwagi na swoje wymiary i groźne spojrzenie otrzymał przewrotnie imię Behemot. Cóż można powiedzieć o Behemocie... hym, był uroczym małym chomiczkiem, który uwielbiał godzinami kręcić się w kołowrotku, chętnie po mnie chodził i jadł jogurt z łyżeczki. Kiedyś spaceroał po stole w kuchni, a na stole był wełniany obrus z frędzlami. Kilka godzin później, kiedy spał już w klatce, zauważyłam, że pod głową ma poduszeczkę z jednego z tych frędzli. Czyż to nie rozczulające? Z Behemotem żyło nam się dobrze, jedynym epizodem zdrowotnym, jaki sobie przypominam, był epizod z nadymaniem. Przez tydzień chodził z workami wypełnionymi powietrzem i nawet weterynarz nie był w stanie stwierdzić, o co mu chodzi. A że był to przypadkowy weterynarz, raczej od psów i kotów, nie umiał też powiedzieć, czy Behemot to chłopiec, czy dziewczynka. "Raczej dziewczynka" - dowiedziałam się.
I tak sobie trwało nasze wspólne życie, aż którejś niedzieli wróciłam z weekendu z ukochanym, weszłam do pokoju i krzyknęłam do mamy: - Gdzie jest Behemot?!?! Mama na to: - O matko!
...
Drzwi od klatki były otwarte, w środku ani śladu Behemota, a mama tłumaczy mi, że gdy mnie nie było, wyjęła go, żeby sobie pobiegał, a potem odłożyła do klatki i najwyraźniej zapomniała zamknąć. Intensywne poszukiwania nie przyniosły rezultatów. Behemot zapadł się pod ziemię, nie było w całym mieszkaniu ani jednej kupy, ani sika, a w zakurzonych szparach nic nie wskazywało na to, że tamtędy przechodził. Mój drogi tato orzekł, że najwidoczniej chomik wcisnął się w ręcznie robioną ścianę działową, która - jak się dowiedziałam - była wypełniona watą i że nie ma możliwości, żeby go stamtąd wyciągnąć. W domu panowała więc kilkudniowa żałoba, przeplatana okrzykami litości nad strasznym losem chomika i niemożnością pomocy. Może dodam tylko, że klatka stała na komodzie metrowej wysokości, więc spadanie było z wysoka (tato orzekł, żeby się nie martwić, bo z uwagi na niewielką wagę miał mały pęd i upadek nie był groźny...).
Potem się wyprowadziłam, a pół roku później dowiedziałam, że mój tato zaadaptował mój dawny pokój do swoich potrzeb i kiedy przestawiał regał, znalazł się mój kochany, zmumifikowany Behemot. Trafił za najcięższy mebel w całym pokoju, który tata musiał rozebrać na kawałki, żeby dało się go odsunąć. Szpara była minimalna i trudno stwierdzić, jakim cudem to małe stworzenie zdołało się tam wcisnąć - oraz - PO CO? Na pocieszenie powiem tylko, że chomik miał prawie dwa lata na karku, więc można uznać, że odszedł w podeszłym wieku. Niemniej pamiętajcie: należy pilnować nie tylko chomików, ale też rodziców...
I tak sobie trwało nasze wspólne życie, aż którejś niedzieli wróciłam z weekendu z ukochanym, weszłam do pokoju i krzyknęłam do mamy: - Gdzie jest Behemot?!?! Mama na to: - O matko!
...
Drzwi od klatki były otwarte, w środku ani śladu Behemota, a mama tłumaczy mi, że gdy mnie nie było, wyjęła go, żeby sobie pobiegał, a potem odłożyła do klatki i najwyraźniej zapomniała zamknąć. Intensywne poszukiwania nie przyniosły rezultatów. Behemot zapadł się pod ziemię, nie było w całym mieszkaniu ani jednej kupy, ani sika, a w zakurzonych szparach nic nie wskazywało na to, że tamtędy przechodził. Mój drogi tato orzekł, że najwidoczniej chomik wcisnął się w ręcznie robioną ścianę działową, która - jak się dowiedziałam - była wypełniona watą i że nie ma możliwości, żeby go stamtąd wyciągnąć. W domu panowała więc kilkudniowa żałoba, przeplatana okrzykami litości nad strasznym losem chomika i niemożnością pomocy. Może dodam tylko, że klatka stała na komodzie metrowej wysokości, więc spadanie było z wysoka (tato orzekł, żeby się nie martwić, bo z uwagi na niewielką wagę miał mały pęd i upadek nie był groźny...).
Potem się wyprowadziłam, a pół roku później dowiedziałam, że mój tato zaadaptował mój dawny pokój do swoich potrzeb i kiedy przestawiał regał, znalazł się mój kochany, zmumifikowany Behemot. Trafił za najcięższy mebel w całym pokoju, który tata musiał rozebrać na kawałki, żeby dało się go odsunąć. Szpara była minimalna i trudno stwierdzić, jakim cudem to małe stworzenie zdołało się tam wcisnąć - oraz - PO CO? Na pocieszenie powiem tylko, że chomik miał prawie dwa lata na karku, więc można uznać, że odszedł w podeszłym wieku. Niemniej pamiętajcie: należy pilnować nie tylko chomików, ale też rodziców...
Tu: Groszek, Kubek. Tam: Niebieski, Cudak, Łaciaty, Jeżyk, Gruby (znany kiedyś jako Pinky), Artur, Buba
Pytania dotyczące chomików.
Witam serdecznie!!!!
Po wakacjach zamierzałem zakupić sobię szczurki rasowe lecz stwierdziłem że jest to za duży wydatek.Mam do was następujące pytania dotyczące chomików:
1) Jaka klatka dla 1 lub 2 chomików syryjskich,chińskich,dżungarskich?
2) Czy w sklepie zoologicznym gdzie chomiki można nabyc poprzez zamówienie będą zdrowe i dożyją swojego normalnego wieku?
3) Czym różnią się hodowle chomików rasowych od zwykłych?
Proszę o konkretne odpowiedzi.Pytania kierowane do znawców.
Po wakacjach zamierzałem zakupić sobię szczurki rasowe lecz stwierdziłem że jest to za duży wydatek.Mam do was następujące pytania dotyczące chomików:
1) Jaka klatka dla 1 lub 2 chomików syryjskich,chińskich,dżungarskich?
2) Czy w sklepie zoologicznym gdzie chomiki można nabyc poprzez zamówienie będą zdrowe i dożyją swojego normalnego wieku?
3) Czym różnią się hodowle chomików rasowych od zwykłych?
Proszę o konkretne odpowiedzi.Pytania kierowane do znawców.
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Pytania dotyczące chomików.
może poczytaj tutaj :
http://www.chomiczki2006.yoyo.pl/forum/index.php
http://www.forum.e-chomik.eu/viewforum.php?f=73
http://www.chomiczki2006.yoyo.pl/forum/index.php
http://www.forum.e-chomik.eu/viewforum.php?f=73
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Pytania dotyczące chomików.
Ok dzięki serdeczne
Re: Pytania dotyczące chomików.
Zobaczyłem tą strone co mi podałeś,przeczytałem o klatkach lecz nie wiem właśnie jaką kupic czy taka klatka w zupełności wystarczy dla 2 chomików syryjskich lub dżungarskich???
http://www.jusmar.eu/Inter_zoo_klatka_P ... e-902.html
http://www.jusmar.eu/Inter_zoo_klatka_P ... e-902.html
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Pytania dotyczące chomików.
nie jestem znawcą chomików, więc nie wiem, ale wg mnie jest za mała, nawet dla chomika.
poczytaj, ew zapytaj na forum chomikowym
poczytaj, ew zapytaj na forum chomikowym
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Pytania dotyczące chomików.
Ok napewno zapytam.Wielkie dzięki.