Oswajanie-trudne początki...

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Pamela@@
Posty: 73
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 8:41 pm

Oswajanie-trudne początki...

Post autor: Pamela@@ »

Witam.

Od tygodnia (może troszkę dłużej) jestem właścicielką dwóch szczurów. Są to samce :).
Mam spory problem z oswojeniem ich. Jedyne co zrobiłam do tej pory było karmienie Remiego z ręki (jadł chętnie,a nawet baardzo chętnie :D) i leciutkie głaskanie Remiego. Drugi szczur-Kalwi, nie dał się dotknąć ani nie odważył się do mnie podejść.
Żadnych więcej postępów nie uczyniłam. I Nie wiem co dalej. Nie chciałabym mieć dwóch dzikusów w domu...
Mam również obawy co do wzięcia szczurów na ręce-boję się abym im czegoś niechcący nie zrobiła.
I jak przekonać do siebie Kalwiego??

Pomóżcie...
Obrazek
Awatar użytkownika
syntonia
Posty: 451
Rejestracja: pn lis 23, 2009 2:42 am

Re: Oswajanie-trudne początki...

Post autor: syntonia »

Jest dużo wątków o oswajaniu i są opisane nawet bardzo trudne przypadki, więc poczytaj trochę ;) Myślę, że powinnaś nawet na siłę próbować je brać na ręce (nie bój się ich brać na ręce-będziesz delikatna to nie zrobisz im krzywdy) bo inaczej się nigdy nie przyzwyczają. Pozwolić im schować się do swojego rękawa, kieszeni żeby czuły się bezpiecznie i wtedy próbować głaskać. Często wkładać ręce do klatki. Muszą się oswoić z zapachem i Twoją obecnością. Jak będziesz czekać, aż to one pierwsze do Ciebie podejdą to możesz się nigdy nie doczekać :)
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Arthur Schopenhauer

[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”