Mała Kawowa Apokalipsa

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Jessica »

chcemy foty :) zlituj się :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
Akka
Posty: 1016
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Akka »

ostatnio mało czasu mam na pisanie na forum, ale oczywiście cały czas ciepło myślimy o wszystkich kawusiach. Mokka to dzielna dziewczynka i na pewno będzie walczyć jak najdłużej... A co do robactwa to też to nie dawno przerabiałyśmy, i na pewno biomectin na pewno ich pogoni ;)
Obrazek
Ze mną: ♥ Batasuma, Guernica, Negra, Blixa ♥
Odeszły: Dżuman, Karbonka, Harpi, Yerstina, Indali, Ramona, Hawana, Iskariot, Szpilka, Luna [*]
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Nue, spróbujcie z dexavenem. działa szybciej, ale krócej; ale może postawi Ją na nogi..

ew większą dawkę dexafortu. wiesz ile dostała?
przy stałym podawaniu dawka bardzo rośnie..
Susu, Mokka dostała:
Dexafort 0,2 ml
Combivit 0,5 ml
Vit. C 0,5 ml
Enrobioflox 0,1 ml w zastrzyku (+ 4 porcje w syropie do podawania w domu, już wybrane, oraz zalecenie podawania vit. B1 - 1/4 tabletki dziennie)

Dziś do kontroli, ale ja sama widzę, że dobrze nie jest. Szczura już nie jest w stanie poradzić sobie z twardym jedzeniem, nie ma specjalnie apetytu, pochłepce trochę nutri, jogurt, kaszkę, skubnie jabłuszko czy pomidora. Cały czas dostaje betaglukan. Ale na wybiegu chętnie chodzi po pokoju, niucha, sprawdza stare kąty, niedługo bo niedługo - szybko się męczy...
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: susurrement »

osobiście bym zwiększyła dawkę sterydu np do 0,3 albo nawet 0,4 - jeśli będzie reakcja to super. jeśli nie to ew ten dexaven.
ew zmieniłabym antybiotyk np na oxywet.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: ol. »

Siła złego...
Trudny czas teraz dla Was, ale Mokka ma w Was ogromne wsparcie i wie o tym. To takie okrutne, że wtedy właśnie kiedy nasi mali przyjaciele osiagną wiek, w którym szczerze polubią obecność człowieka, pozostaje już tak mało czasu, żeby pokosztować wspólnej bliskości...
Ale u Was niech będzie go jak najwięcej jeszcze ! Robactwo uprzykszone niech się zabiera precz, a Ty Mokkuś, dobrzej nam tutaj i nabieraj sił ! Żebyśmy same dobre wieści mogli wkrótce usłyszeć.


(Nue, a ten długaśny ogon Woseby jest może zapowiedzią wielkoszczura ;) :) )
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: unipaks »

podpisuję się pos słowami ol.; dobrze , że mokka pogodna jest i nadal zainteresowana światem wokół, oby tak dalej ! Niech jeszcze apetytu przybędzie i sił, żebyście mogli długo , jak najdłużej cieszyć się szczęśliwymi chwilami w swojej ludzko - szczurzej rodzince! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

Najważniejsze, ze Mokka wykazuje zainteresowanie otoczeniem i jedzonkiem!
Jak się wzmocni na nutri, to na pewno powróci i do twardszego jedzonka. Miejmy nadzieje, ze to chwilowy kryzys.
trzymam kciuki i ogony za Mokkusie.

(Nue, a ten długaśny ogon Woseby jest może zapowiedzią wielkoszczura ;) :) )
Aa ja tam się nie zgadzam z tym stwierdzeniem, ze im dłuższy ogon, tym dłuższy szczuras :D
Np. Masumi na najdluższy a jest raczej drobna (noo moze przesadziłam, raczej - niewielka)
;))

Buziaki dla Kawuś
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Byłyśmy wczoraj u weta wszystkie pięć, paskudy dostały biomectin na kark, Mokka dodatkowo steryd i dwie tabletki przeciwbólowego tolfedinu do domu, z zaleceniem podawania po 1/4 tabletki w razie potrzeby. Ale nie w najbliższym czasie, bo póki co będzie działał steryd.
osobiście bym zwiększyła dawkę sterydu np do 0,3 albo nawet 0,4
Mokka dostała wczoraj 0,3 ml na moją prośbę. Przełaziła wczoraj praktycznie cały czas na wybiegu, łapki chwilowo jakby mocniejsze. No nic, zobaczymy. Dziękuję Ci susu za porady! :-*
Jak się wzmocni na nutri, to na pewno powróci i do twardszego jedzonka. Miejmy nadzieje, ze to chwilowy kryzys.
Deli, nie wydaje mi się :( Mokka ma guza z lewej strony, najprawdopodobniej z przerzutami. Leczenie tylko objawowe. Teraz szczura pochlipie jedzonka, połazi... ale liczę się z tym, że być może na dniach będę musiała podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu.
Co do twardszego jedzenia - widać, że szczura chętnie by zjadła, ale nie potrafi poradzić sobie z gryzieniem i nie są to przerośnięte ząbki, bo ostatnio często ściera je o wapienko, skontrolowała je także wetka i orzekła, że w pysiu wszystko w porządku. Mok dostaje nutri, deserki monte, jogurt, marchewkowego Kubusia, gerberki, które zlizuje chętnie, trzeba jej tylko dopilnować, żeby zjadła jak najwięcej. To jedzonko podaję jej osobno, poza klatką, bo we wspólnej klatce niestety za dużo by nie użyła. W związku z tym zastanawiam się, czy nie przenieść Mokki do osobnej klateczki i tak rozważam wszystkie za i przeciw... nie chcę, żeby była teraz sama i w dodatku przeżywała stres związany ze zmianą klatki, z drugiej strony miałaby dostęp do pożywnego jedzenia, którego nikt jej bezczelnie nie wyżre przez te 8-9 godzin, kiedy jesteśmy w pracy... :-\

Tak, przeżywamy ciężki czas i dlatego tym bardziej Wam wszystkim dziękuję za wsparcie :-* Jesteście nieocenieni!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

.... kurde... nie sądziłam, że aż tak to wygląda... ale z drugiej strony zawsze może być lepiej (pamiętajmy, że szczury to niezwykłe stworzenia i niejednokrotnie mogą nas wprawić w zadziwienie swoją wolą życia i siłą wewnętrzną)
Skąd wiadomo, że są przerzuty?
Co do przeniesienia do osobnej klaty, to rzeczywiście nie jest to głupi pomysł, żeby część dnia Mokka spędzała w pobliżu miseczki... z ktorej reszta nie będzie się częstowała.
W nocy znów będzie miała towarzystwo i ciepło stadka.
Ja też chorutki zawsze przenosiłam na dzien do swojego łóżka z zestawem pożywnych smakołyków.
Trzymam kciuki z całego serca ... żeby wszystko się ułożyło...
i żeby TA decyzja odmaszerowała w zapomnienie...
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Skąd wiadomo, że są przerzuty?
Wetka wymacała jej już coś po drugiej stronie. Niestety nie ma tam możliwości zrobienia RTG i to jest jedyna wada tej lecznicy, choć w tej sytuacji potwierdzenie przerzutów na zdjęciu i tak niczego by nie zmieniło.
Co do przeniesienia do osobnej klaty, to rzeczywiście nie jest to głupi pomysł, żeby część dnia Mokka spędzała w pobliżu miseczki... z ktorej reszta nie będzie się częstowała.
Tak, tak właśnie zrobię, te 8 godzin bez stadka zniesie, a miseczka z ciągle dostępnym dobrym jedzonkiem w jej sytuacji - bezcenna.

Zapomniałam dodać, że dziś u nas wielkie powszołowe sprzątanie... mam nadzieję, że w futerkach już świństwo wyzdychało, co do jednej :-X
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
elusia
Posty: 600
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:55 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: elusia »

moja ulubiona Mokka :(
i co z tego?
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: unipaks »

robactwo przebrzydłe >:( jakby nie dość już było zmartwień , to jeszcze i to!
W osobnej klateczce faktycznie szczura będzie mogła pojadać w spokoju , po twoim powrocie do domu nacieszą się sobą wzajemnie i tobą też ; a jak będziesz podsuwała jedzonko innym kawusiom to pewnie i ona chętniej z palca czy z ręki coś dodatkowo wtedy podje :) trzymamy za nią kciuki , żeby miała jak najwięcej sił i żeby te guzy nie utrudniały jej życia :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

ale z drugiej strony zawsze może być lepiej (pamiętajmy, że szczury to niezwykłe stworzenia i niejednokrotnie mogą nas wprawić w zadziwienie swoją wolą życia i siłą wewnętrzną)
Człowiek małej wiary ze mnie :-X

Mokkuś dalej w klatce z dziewczynami. Wczoraj wieczorem wciągnęła dwie łychy monte, porcję nutri, kolacyjny ryż oraz pająka upolowanego w mrokach szafki pod zlewem, o czym poinformował mnie zniesmaczony TŻ. I zjada suchą karmę! Ożywiła się, spaceruje, od czasu do czasu nawet odpycha inne od miski, jak kiedyś :D Czy to możliwe, żeby wszoły odebrały jej do tego stopnia chęć do życia? A może zaczął działać betaglukan?

Prosimy o skrzyżowanie palców, odpukiwanie w niemalowane i zawiązanie czerwonych wstążeczek, żeby nie zapeszyć :) :) :)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

I zjada suchą karmę!
:D :D :D
"A nie mowiłam" ,chciało by się rzec :)

Wszoły na pewno przyczyniły się do tak marnego stanu Mokki, pamiętam jak borykałam się z guzami Lilitki i oczywiscie wtedy też pojawiła się plaga,i juz myslałam, że Lili nie dożyje następnego tygodnia. Tymczasem kiedy wszoły zostały wybite co do nogi, to Lilityczny apetyt powstał niczym Feniks z popiołów :)
Jednak osłabiony organizm bardzo odczuwa takie nieprzyjemności jak wstrętne pasożyty.
Trzymam kciuki za Mokkę , oby tak dalej :D
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
Aersnem
Posty: 160
Rejestracja: czw mar 12, 2009 5:53 pm
Lokalizacja: Pszczyna

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Aersnem »

Wierzę, że będzie ok i trzymam kciuki za Mokkę. Jak zawsze dopinguję kawkom, nawet jeżeli nie ma mnie tu za często. Lola i Trootka też przesyłają alfie wielkie pozdro (ale z bezpiecznej odległości ;)
Lola [*][/size]
Trootka [*][/size]
Lola (pierwsza) [*][/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”