Sołzowy szubrawiec

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

no ja mam nadzieję, że im przejdzie :)

wydawało mi się jednak, że w takiej sytuacji będziemy mieć siebie nawzajem- okazuje się jednak że nie.


wiecie, wydawało mi się, że to Enigma właśnie jest odważniejsza- ona jednak nie rusza się z komody.
Kamizelka niby też nie...a jednak ktoś mnie iskał w nocy i urabiał fryzurę.
ktoś mały przybiegł pod moją rękę, powąchał ją i coś tam sobie myślał, dopóki ja tą ręką nie ruszyłam.
ktosiem nie była Enigma- ktosiem była Kamizelka :-*

w pewnym sensie zaczęłam odczuwać pewną ulgę, że Mu nie ma. nie zrozumcie mnie źle. odczułam ulgę, że ona nie siedzi teraz cierpiąca i tęskniąca, że nie czeka na mnie cały dzień, bo nie może sama zjeść, bo nie potrafi sama się napić tak jakby chciała.
że nie musi odczuwać już bólu i dyskomfortu nieporadności własnego ciałka. wciąż mi jej niesamowicie brak i wciąż wywołuje jeszcze moje łzy. ale wiem, że takich chwil jak z nią nie dał mi nikt i przechowuję je jak najcenniejszy skarb. a rzeczy najcenniejszych nie ogląda się na co dzień, prawda? są teraz schowane i tylko moje. moje moje.
a maleńka Mu śpi sobie teraz w ogrodzie pełnym kwiatów. spokojnie z uśmiechem na ustach. Prawda Susu, że się uśmiechała?
...czyż nie dobija się koni...?
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

piszę pod sobą ;)

chyba za bardzo "oczerniłam" te moje dziewuszki.
ale napisałam to zaraz po powrocie z pracy, jeszcze nie zdążyłam wejść do pokoju.
więc chyba opisywałam stan wczorajszy, bo coś mi kapturkowatego mignęło przed oczyma, za chwilę nieśmiało wyjrzała zza kartonika Enigma.
podstawiłam jej rękę, początkowo spłoszona się cofnęła, ale zachęcona moim bezruchem wskoczyła ochoczo na rękę.
no...wreszcie, mamusia was potrzebowała malizny ;) ::)
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: Sysa »

Sołza, doskonale rozumiem Twoje uczucia, co do Mu... Sama jeszcze ciągle i zawsze pamiętam, jaką, mimo rozpaczy, mimo pytań czy naprawdę nic nie mogłam zrobić, czułam ulgę, gdy pomogłam odejśc małej Towie czy gdy umarły moje starutkie myszki, zwłaszcza Pierun, ktoremu wszystkie mieśnie siadały... To straszna, potworna strata, okropny ból, a jednak gdzieś jest taka myśl, że zwierzaczek przecież ciągle jest z nami, w sercu, a już nie cierpi, juz znów sobie radośnie kica...

Cieszę się, że dziewczynki wracają do normalności, oby czyniły dalsze postępy :-*
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: odmienna »

rzeczy najcenniejszych nie ogląda się na co dzień, prawda? są teraz schowane i tylko moje. moje moje.
A najlepsze, że są bezpieczne- nikt, choćby się „skichał” Ci ich już nie odbierze :) .

To super, że dziewczynki odzyskują równowagę ducha. Ich „zdziczenie” rozumiem jak ol. – dla Ciebie strata Mu, to żal rozstania, dla nich dodatkowo, to zagrożenie- zachwiana została dająca poczucie bezpieczeństwa ustalona równowaga w stadzie.

Jednym słowem: 06.06.2010 – to będzie Wieelki dzień- 3 egzaminy + szczurzynka-dziewczynka; ciekawe, co bardziej emocjonujące? ;)
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: susurrement »

sssouzie pisze:w pewnym sensie zaczęłam odczuwać pewną ulgę, że Mu nie ma. nie zrozumcie mnie źle. odczułam ulgę, że ona nie siedzi teraz cierpiąca i tęskniąca, że nie czeka na mnie cały dzień, bo nie może sama zjeść, bo nie potrafi sama się napić tak jakby chciała.
że nie musi odczuwać już bólu i dyskomfortu nieporadności własnego ciałka. wciąż mi jej niesamowicie brak i wciąż wywołuje jeszcze moje łzy. ale wiem, że takich chwil jak z nią nie dał mi nikt i przechowuję je jak najcenniejszy skarb. a rzeczy najcenniejszych nie ogląda się na co dzień, prawda? są teraz schowane i tylko moje. moje moje.
a maleńka Mu śpi sobie teraz w ogrodzie pełnym kwiatów. spokojnie z uśmiechem na ustach. Prawda Susu, że się uśmiechała?

tak, uśmiechała się.. piękna Mu :-*
znam to uczucie, znam uczucie tej ulgi.. czuję się wtedy okropnie, ale wiem, że to nie jest złe uczucie..
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

zmiany zmiany.

dziewczynki mogą się czuć deczko zdezorientowane, sołza poprzestawiała trochę.

ociec mój zrobił mi drewnianą ramę do łóżka, przyheblował ślicznie, no a ja poupychałam jeszcze tak materiału w szczeliny między materacem a ramą, że żaden Enigmowy nosek nie powinien się zmieścić ::)

rama zajęła oczywiście trochę więcej miejsca niż sam materac, trzeba było więc przestawić kosz i tym samym zlikwidowałam uwielbianą bazę zakoszową. kosz wprawdzie nadal stoi ale już inaczej i nie wiem czy się dziewczętom spodoba. ;D

zachęcona Delilowym ;D specjalnym głosem na jej filmikach zdecydowałam, że co tu się chować, chyba każdy z nas głupkowato do szczurów gada ;) ale filmiki potem ładują się- a ja nie mam do tego cierpliwości by czekać ::)
...czyż nie dobija się koni...?
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

nie odpowiedziałam na wasze posty ::)

Sysu- dokładnie tak. tyle różnych słów można powiedzieć, każde z nich są prawdziwe.
za każdym razem będą się przeplatały ból i tęsknota z ulgą.

tęsknota jest częścią naszego egoizmu- ulga- bo przecież chcemy dla naszych ukochanych tego co najlepsze.
a dla takich chorych i cierpiących najlepszym wyjściem jest sen. sen bez końca z niekończącymi się pięknymi snami.

odmienna pisze:Ich „zdziczenie” rozumiem jak ol. – dla Ciebie strata Mu, to żal rozstania, dla nich dodatkowo, to zagrożenie- zachwiana została dająca poczucie bezpieczeństwa ustalona równowaga w stadzie.
wiem że tak jest..ale pewien żal pozostał i rozjątrzało to ranę.- Mu przecież była przy mnie w każdym bólu, potrzebowałam kogoś małego na zastępstwo. kolejny dowód na to, że Mu nikt nie zastąpi.
odmienna pisze:Jednym słowem: 06.06.2010 – to będzie Wieelki dzień- 3 egzaminy + szczurzynka-dziewczynka; ciekawe, co bardziej emocjonujące? ;)
chyba nie rozdzielam tego na bardziej emocjonujące czy mniej a raczej na :m pozytywne emocje i negatywne emocje ::) ;D

wrzuciłam już ten filmikk w śmietniku, uwaga to nie mój :P
wzruszający jest ::)
marble house
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
kulek
Posty: 1812
Rejestracja: śr cze 10, 2009 8:25 pm
Lokalizacja: Chrzanów/Kraków

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: kulek »

Czasami sobie tak myślę o Was. Mu była zawsze odkąd się zaczęłam na forum udzielać i nie mogę się przyzwyczaić. Cieszę się, że w końcu jest jej dobrze i fruwa sobie tam razem z innymi janiołkami. :-*
Za TM: Febe, Mizia, Armia, Doris, Dylema
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

ooo chyba za bardzo filozofuję, nikt do nas nie zajrzał ;D ;D ;D

wy ;D baczcie, tak mam gdy próbuję sobie jakoś poradzić z tęsknotą ::)

a oto i obiecane filmiki, wolno się wgrywały.
tu filmik gdy jeszcze Mu była w świetnej formie:
Mizelka i Mu

tu obserwowałam pierwsze słabości przednich łapek, ale myślałam, że tylko z lenistwa jej się nie chce podnosić łokci przy jedzeniu...
Mu chrupa

tu dwa kręciołki moje, już z czasów gdy Mu przeniosła się na dobre do mnie do łóżka.
(w tle słychać jak Mu skrobie deskę do krojenia ah i mój uroczy bajzel ;D )
ja skakam a ty śpisz

tu Enigma mnie ewidentnie olała, i pokazała publiczności, że tej pani nie zna ;D
ale za to na Mu można zawsze liczyć, wyratowała mnie od etykietki "jej szczury jej nie lubią"
aha i ja naprawdę nie wiem co miałam na myśli mówiąc "bziezie" 8)
bziezie

mój drapiący się kałdunek :-*
przyjdę, tylko się podrapię

no i ostatnie, moje chwiejne nóżynki :-*
same zakazy

no i jak uwierzyć, ze jej nie ma?
...czyż nie dobija się koni...?
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

Wentzowa pisze:Czasami sobie tak myślę o Was. Mu była zawsze odkąd się zaczęłam na forum udzielać i nie mogę się przyzwyczaić. Cieszę się, że w końcu jest jej dobrze i fruwa sobie tam razem z innymi janiołkami. :-*
nie wiem jak cie przegapiłam ::) aaa bo długo pisałam i wysłałaś w międzyczasie.

też się przyzwyczaić nie mogę. wciąż znajduję na jej ulubionych miejscach jakieś Muszaste kupki ^-^
eh, ja głupieję, no może ich nie chowam do skrzyneczki z cennymi rzeczami, ale to są takie jej znaki po sobie. tak jak ślady ząbków na szaliku, swetrze czy gdzie tam jeszcze zahaczyła ::)
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 838
Rejestracja: śr lis 25, 2009 6:07 pm
Lokalizacja: Libiąż

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: bubu »

bziebzie ? ;D

sssouzie pisze:też się przyzwyczaić nie mogę. wciąż znajduję na jej ulubionych miejscach jakieś Muszaste kupki ^-^
eh, ja głupieję, no może ich nie chowam do skrzyneczki z cennymi rzeczami, ale to są takie jej znaki po sobie. tak jak ślady ząbków na szaliku, swetrze czy gdzie tam jeszcze zahaczyła ::)
kilka miesięcy po śmierci mojej świnki morskiej znalazłam jej kupkę. i..mam ją do dzisiaj :P schowałam ją do tego plastikowego pojemniczka,w której zawsze były jakieś zabawki z kinderniespodzianek . więc to ja zgłupiałam ,a nie ty,sołzo :)
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

bubu pisze: kilka miesięcy po śmierci mojej świnki morskiej znalazłam jej kupkę. i..mam ją do dzisiaj :P schowałam ją do tego plastikowego pojemniczka,w której zawsze były jakieś zabawki z kinderniespodzianek . więc to ja zgłupiałam ,a nie ty,sołzo :)
wiesz bubu....ja coś czuję, że zrobię tak samo.... ::)


śniło mi się dziś, że odebrałam wreszcie moją Strzałeczkę... i że ona już całkiem wychaszczała ( jak się pisze? :D)
i co tu dużo mówić...byłam lekko zawiedziona ;D
także Mal, pokazuj aktualne zdjęcia, dowiedź mi, że jeszcze ją jako czarnuszkę zobaczę 8)
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 838
Rejestracja: śr lis 25, 2009 6:07 pm
Lokalizacja: Libiąż

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: bubu »

sssouzie pisze:
bubu pisze: kilka miesięcy po śmierci mojej świnki morskiej znalazłam jej kupkę. i..mam ją do dzisiaj :P schowałam ją do tego plastikowego pojemniczka,w której zawsze były jakieś zabawki z kinderniespodzianek . więc to ja zgłupiałam ,a nie ty,sołzo :)
wiesz bubu....ja coś czuję, że zrobię tak samo.... ::)

nie będę jedyna ::) ;D
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: sssouzie »

smutne wieści mili państwo:
http://embed.acapela.tv/Embed/GoodOldTi ... 67859e8208
\
pa :-*
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: wolna szczurza szuflandia

Post autor: alken »

ja pierdziele skąd Ty bierzesz te gadżety ;D

powodzenia :-*
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”