
a co miała gryźć coś innego? może to też była jej ulubiona piżamka? hę?

Moderator: Junior Moderator
To mam goła latać po domu?alken pisze:Kruszynka chciała przez to przekazać, że ubrania trzyma się w szafie
Aaa, tu się mylisz, bo Odinka nic nigdy nie pogryza, a była bardzo-szczurem, Frutka też nie, nic sobie nie przypominam.sssouzie pisze:oj tam jakby raz w życiu dziury nie wygryzła, to to by szczur nie był
a co miała gryźć coś innego? może to też była jej ulubiona piżamka? hę?
wiesz,w zasadzie to możesz chodzić,ale skoro już chcesz latać..Dorotka96 pisze:To mam goła latać po domu?alken pisze:Kruszynka chciała przez to przekazać, że ubrania trzyma się w szafie![]()
bubu pisze: Dorotka96 napisał(a):
alken napisał(a):Kruszynka chciała przez to przekazać, że ubrania trzyma się w szafie
To mam goła latać po domu?![]()
wiesz,w zasadzie to możesz chodzić,ale skoro już chcesz latać..
Te małe tak mają, że wszystko gryzą, może analogicznie do niemowlaków, które wszystko biorą do buziAaa, tu się mylisz, bo Odinka nic nigdy nie pogryza, a była bardzo-szczurem, Frutka też nie, nic sobie nie przypominam.
Ja jej dam ulubioną piżamkę! Mały zgred. -.-
A gryźć mogła sweter.
Hmm, moje już małe to nie są, ale nadal lubią wentylek w ciuchu zrobić. My mamy po prostu ubrania "szczurze" i "nieszczurze", zwłaszcza, że do gryzienia dołącza się czasem znaczenie swojego stadka... Oczywiście te drugie chowane są głęboko i niedostępnie dla zębatych.Nue pisze:Te małe tak mają, że wszystko gryzą, może analogicznie do niemowlaków, które wszystko biorą do buzi![]()
A co do pogryzionych ciuchów - te wyjściowe zawsze chowam do szafy, domowych pilnuję, aczkolwiek bez przesady. Szczur to szczur i gryźć coś musi
Ekhem... wykaraskać to się można z jedynki, no ewentualnie z dwójki...Dorotka96 pisze: Wgl to zła jestem, bo zawaliłam geografię. Chyba będzie pierwsza czwórka [kiedykolwiek] na świadectwie. Dobrze, że z historii się wykaraskam.
Eeeeeeeee yyyyyyyy... eeee...Dorotka96 pisze:Wgl to zła jestem, bo zawaliłam geografię. Chyba będzie pierwsza czwórka [kiedykolwiek] na świadectwie. Dobrze, że z historii się wykaraskam.