ol., takie pańci każdy szczuras by sobie życzył - dającej mu tak wiele miejsca w sercu, nawet miejsca na ból... To pokazuje wielkie przywiązanie, ale i dużą dojrzałość - przecież najłatwiej szybko zapomnieć, zając się czymś innym...ol. pisze:Wiem, że to minie, ale na razie mi do tego nie spieszno.
moje szczupaki kochane
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: moje szczupaki kochane
Re: moje szczupaki kochane
Taka scenka ze wspólnego pożycia Pistola i Dżuma
http://www.youtube.com/watch?v=P0YOvFtYkIo
Mieli być sobie towarzyszami na stare lata, ale parą byli wybitnie niedobraną.
(i tak jak w moim szczurzym testamencie stoi, że Misia z Hermanem, a Barucha z Ulriką nie wolno w żadnym wypadku rozdzielić, tak przy tej dwójce dyspozycja ogranicza się tylko do znalezienia dobrego domu...)
Pamiętam szczególnie jedno tragikomiczne starcie w kartonie, głupie wspomnienie, ale właśnie w związku z nim odszukałam ten fragment.
Pistol zawsze rościł sobie prawo do przestrzeni zamkniętych: kartonów, kołder; Dżum, nie czując się w nich pewnie, nawet lekko podszczypnięty, przesadzał z reakcją. A cóż dopiero, kiedy właśnie skrycie zajadał sobie znaleziony kąsek !
Któryś biały grzmotek na to się nawinął - wszedł w ten kocioł, oberwał i wyleciał z hukiem; i byłby niemądry wrócił, gdybym szybciej dwóch pomponów przebrzydłych nie wytrząsnęła z kartonu
.
Zaczynał zwykle Pistol, ale jak już na dobre rozsierdził Dżuma, to jemu trzeba było przychodzić w sukurs.
Na hamaku tolerowali się wzajemnie, a wogóle ich stosunki były najlepsze, kiedy obj spali twardym snem.
Dwa zawzięte roczniaki ).
Siedem dni dzisiaj

Z innych: chyba coś znowu się czepiło Barucha
Maluch czuje się dobrze, więc może skończy się tylko na antybiotyku. Po witaminach i beta, jednak nie przeszło (nigdy nie przechodzi ;< ). Tylko co, teraz już tylko miesiąc przepustki ?
http://www.youtube.com/watch?v=P0YOvFtYkIo
Mieli być sobie towarzyszami na stare lata, ale parą byli wybitnie niedobraną.
(i tak jak w moim szczurzym testamencie stoi, że Misia z Hermanem, a Barucha z Ulriką nie wolno w żadnym wypadku rozdzielić, tak przy tej dwójce dyspozycja ogranicza się tylko do znalezienia dobrego domu...)
Pamiętam szczególnie jedno tragikomiczne starcie w kartonie, głupie wspomnienie, ale właśnie w związku z nim odszukałam ten fragment.
Pistol zawsze rościł sobie prawo do przestrzeni zamkniętych: kartonów, kołder; Dżum, nie czując się w nich pewnie, nawet lekko podszczypnięty, przesadzał z reakcją. A cóż dopiero, kiedy właśnie skrycie zajadał sobie znaleziony kąsek !
Któryś biały grzmotek na to się nawinął - wszedł w ten kocioł, oberwał i wyleciał z hukiem; i byłby niemądry wrócił, gdybym szybciej dwóch pomponów przebrzydłych nie wytrząsnęła z kartonu

Zaczynał zwykle Pistol, ale jak już na dobre rozsierdził Dżuma, to jemu trzeba było przychodzić w sukurs.
Na hamaku tolerowali się wzajemnie, a wogóle ich stosunki były najlepsze, kiedy obj spali twardym snem.
Dwa zawzięte roczniaki ).
Siedem dni dzisiaj

Z innych: chyba coś znowu się czepiło Barucha

Maluch czuje się dobrze, więc może skończy się tylko na antybiotyku. Po witaminach i beta, jednak nie przeszło (nigdy nie przechodzi ;< ). Tylko co, teraz już tylko miesiąc przepustki ?
Re: moje szczupaki kochane
Ech, te szczury, są z nami tylko przez chwilę, a tyle pustki po sobie zostawiają...
My teraz już z uśmiechem umiemy wspominać wyczyny Frapinka, ale to zabrało trochę czasu.
Dużo zdrówka dla Barucha, niech wraca do zdrowia i nie martwi pańci!

Dużo zdrówka dla Barucha, niech wraca do zdrowia i nie martwi pańci!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: moje szczupaki kochane
Baruszku kochany , zdrowiej szybciutko i niech już nie wracają żadne takie niedomagania!
My tu ślemy pozytywne myśli i życzymy poprawy kondycji 


[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: moje szczupaki kochane
zdrowiej Baruszku i nie choruj już więcej.
nas tez dopadła klątwa labika
nas tez dopadła klątwa labika

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: moje szczupaki kochane
zdrowiej szybciutko! nie choruj prosimy! 

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: moje szczupaki kochane
Miłośnicy szczurów, jak dla mnie zawsze będą po trosze masochistami...
... Każda ogoniasta istotka zabiera swój kawałek duszy...
A my ?
Musimy żyć dalej, zszywać rany i czekać na następne...
A Pistol tak bardzo przypomina mi Masumkę...
Baruchu walcz ! :*
... Każda ogoniasta istotka zabiera swój kawałek duszy...
A my ?
Musimy żyć dalej, zszywać rany i czekać na następne...
A Pistol tak bardzo przypomina mi Masumkę...
Baruchu walcz ! :*
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: moje szczupaki kochane
Jesteśmy z Baruszaduszą po trzech seansach nebulizacji.
Nie jest tak jak naiwnie sobie wyobrażałam, skutecznie i bezstresowo. Baruch się bardzo denerwuje, jeśli mierzyć ilością kupek, co najmniej cztery razy bardziej niż przy zastrzykach, tam raczej nie zdarzało mu się, teraz za każdym razem.
I widok jego to spanikowanego to zrezygnowanego za zaparowaną ścianą, nie jest bynajmniej kojący.
W rezultacie wszystkie podejścia skończyły się przed czasem
Żeby mieć pewność, że jednak jest leczony wzięłam też tabletki. Ranną dawkę dostaje doustnie, wieczorną wziewnie, a i tak zastanawiam się czy to warte jego strachu i czy całkiem nie odstąpić od nebuliizacji. Myślałam, że będzie łatwiej, a jak na razie kojarzy się nieodparcie z laboratorum, które już przecież opuścił !
Ma pełne prawo czuć urazę, a co szczupaczek zrobił szczupaczek kiedy tylko otworzyła się dziś pokrywa – dał nura do rękawa oprawcy
Zmartwienie numer dwa - u Hermana powróciły krwawe wybroczyny z nosa. Miał je już kiedyś, potem sporadycznie, raz zdarzyło się jakiś miesiąc temu, w ciągu ostatnich 7 dni - już dwa razy. To nie jest porfiryna jak kiedyś myśleliśmy, tylko krew. Weterynarz na miejscu snuje jakieś teorie o podrażnionej śluzówce, zamiast czegoś na wzmocnienie naczyń krwionośnych, dałby mu antybiotyk, na co sam nie wie, ”w sumie mógłby” dać mu witminę K, ale lepiej żebym przyszła po świętach, może wymyśli coś innego etc.
Tak właśnie jest na miejscu
.
Herman sprawia wrażenie słabszego, chorego nie – ale słabszego. Jutro więc znowu do Poznania, ale dopiero po południu, więc nawet nie chcę myśleć o której wrócimy do domu.
Poza tym: Misiu się bunkruje. Dżum je bez umiaru. Ulrika chodzi z wydzierganym na pupie półksiężycem. Zarosło jej się od wcześniejszego, i jedynego jak dotąd, podcięcia i choć właściwie rozróżniam już jujki bez pomocy oznaczeń, to ze względu na chorobę Barucha i onegdajszą pomyłkę przy zastrzykach, wolę żeby identyfikacja była stuprocentowa.
Sądząc po reakcji na hałas maszyny, Urczyk nie wybaczyłby mi gdybym jego zamiast Barucha zagarnęła na seans w plastikowym pudle. Od wczoraj przemyka pod ścianami, jeśli już podejdzie to z dużą rezerwą po smakołyk.
Chciałabym, żeby wieści były lepsze, ale ostatnio same takie
Nie jest tak jak naiwnie sobie wyobrażałam, skutecznie i bezstresowo. Baruch się bardzo denerwuje, jeśli mierzyć ilością kupek, co najmniej cztery razy bardziej niż przy zastrzykach, tam raczej nie zdarzało mu się, teraz za każdym razem.
I widok jego to spanikowanego to zrezygnowanego za zaparowaną ścianą, nie jest bynajmniej kojący.
W rezultacie wszystkie podejścia skończyły się przed czasem

Ma pełne prawo czuć urazę, a co szczupaczek zrobił szczupaczek kiedy tylko otworzyła się dziś pokrywa – dał nura do rękawa oprawcy

Zmartwienie numer dwa - u Hermana powróciły krwawe wybroczyny z nosa. Miał je już kiedyś, potem sporadycznie, raz zdarzyło się jakiś miesiąc temu, w ciągu ostatnich 7 dni - już dwa razy. To nie jest porfiryna jak kiedyś myśleliśmy, tylko krew. Weterynarz na miejscu snuje jakieś teorie o podrażnionej śluzówce, zamiast czegoś na wzmocnienie naczyń krwionośnych, dałby mu antybiotyk, na co sam nie wie, ”w sumie mógłby” dać mu witminę K, ale lepiej żebym przyszła po świętach, może wymyśli coś innego etc.
Tak właśnie jest na miejscu

Herman sprawia wrażenie słabszego, chorego nie – ale słabszego. Jutro więc znowu do Poznania, ale dopiero po południu, więc nawet nie chcę myśleć o której wrócimy do domu.
Poza tym: Misiu się bunkruje. Dżum je bez umiaru. Ulrika chodzi z wydzierganym na pupie półksiężycem. Zarosło jej się od wcześniejszego, i jedynego jak dotąd, podcięcia i choć właściwie rozróżniam już jujki bez pomocy oznaczeń, to ze względu na chorobę Barucha i onegdajszą pomyłkę przy zastrzykach, wolę żeby identyfikacja była stuprocentowa.
Sądząc po reakcji na hałas maszyny, Urczyk nie wybaczyłby mi gdybym jego zamiast Barucha zagarnęła na seans w plastikowym pudle. Od wczoraj przemyka pod ścianami, jeśli już podejdzie to z dużą rezerwą po smakołyk.
Chciałabym, żeby wieści były lepsze, ale ostatnio same takie

Re: moje szczupaki kochane
Ol. trzymamy mocno kciuki za Baruszka. Ufa Ci maluszek i słusznie bo chcesz dla niego jak najlepiej...
A ja z 15 minut polowałam na Polar, jako na ostatnią ściąganą z wybiegu. Ostatecznie mi się udało ją ale szczurek nieufny...
Hermanowi zdrówka - mamy nadzieję, że to nic poważnego i o standardowe wzmocnienie chodzi. Najgorsze, że dobry wet daleko...
Mimo wszystko uśmiechu na Twojej twarzy życzymy - Misiu, Dżum i Ulrczyk tego potrzebują
A ja z 15 minut polowałam na Polar, jako na ostatnią ściąganą z wybiegu. Ostatecznie mi się udało ją ale szczurek nieufny...

Hermanowi zdrówka - mamy nadzieję, że to nic poważnego i o standardowe wzmocnienie chodzi. Najgorsze, że dobry wet daleko...

Mimo wszystko uśmiechu na Twojej twarzy życzymy - Misiu, Dżum i Ulrczyk tego potrzebują

Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Re: moje szczupaki kochane
Kochany Baruch
Jak go będziesz tulić , słodziaka jednego , to posmyraj go za uszkiem ode mnie i daj buziaczka
I Hermana wytul też
Niech jazda do Poznania będzie jak najmniej uciążliwa i niech przyniesie jakieś rozsądne rozwiązanie zagadki; trzymamy za was kciuki i za dobre wieści! 




[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: moje szczupaki kochane
Hermankowi na krwawienia pokrzywę, w postaci herbacianej bądź spreparowanej jak szpinak.
A Baruszkowi dużo sił i zdrówka
A Baruszkowi dużo sił i zdrówka

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: moje szczupaki kochane
Ależ szczurki sobie u Ciebie rozrabiają
Trzymamy mocno kciuki, zeby wszystko było dobrze!

Re: moje szczupaki kochane
Może okruszek rutinoscorbinu do łapki? Uwzględnienie w diecie papryki czerwonej, pomidora, zielonej pietruszki? Choć pewnie dostają zdrowe dobra wszelakie...Weterynarz na miejscu snuje jakieś teorie o podrażnionej śluzówce, zamiast czegoś na wzmocnienie naczyń krwionośnych, dałby mu antybiotyk, na co sam nie wie, ”w sumie mógłby” dać mu witminę K, ale lepiej żebym przyszła po świętach, może wymyśli coś innego etc.
Kurczę, nie zazdroszczę Ci, każdy tu doskonale zna ten stres, jak w stadku coś jest nie tak, stres gorszy tym bardziej, że nie do końca wiadomo, dlaczego... Tak czy inaczej mocno kciukamy za szczupaki!

[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: moje szczupaki kochane
I co , udało wam się dotrzeć do Poznania , coś konkretniejszego wiadomo? Mam nadzieję , że jest diagnoza i da się coś poradzić na te wybroczyny u Hermana , i wyprowadzić Barucha z choroby
Trzymamy za was kciuki bardzo mocno!

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: moje szczupaki kochane
my też myślimy i trzymamy kciuki 

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?