Oj moje grubasy z pewnością się przecisną... Niby są tłuściutkie, ale lubią wycieczki i przepychanie się... Jedna z moich myszy sama sobie otwierała drzwiczki klatki i spacerowała po pokoju, a nad ranem wracała "na papu i spanko"... A ja niczego się nie domyślałam, póki jej nie przyłapałam. A to spryciula!
Jeju, ze mną jest coś nie tak. Ciągle wyrażam skłonności do Off Topowania.

No, to jeszcze pogrzebię tu i tam... Ale szczerze mówiąc ta klatka mi najbardziej pasuje, ponieważ zbyt wysokiej nie mogę mieć (mam łóżko dwu-piętrowe, tyle, że na dole jest biurko i półka, a ta półka właśnie przeszkadza w umiejscowieniu wysokiej klatki). Niby cena jest OK jak na taką klatkę, ale na razie to zbyt wiele w portfelu nie mam...Zobaczymy, urodziny za pasem, może nabędę jakieś dwie paskudy, w końcu Myszki mają dużą klatkę, w sam raz dla Trio.

Eh... Muszę skołować tę klatkę i szczury!
P.S. Właśnie wiem, że samce są do przytulania.

I na tym mi zależy, hehe.
