Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Quasia
Posty: 56
Rejestracja: śr paź 13, 2004 10:00 pm
Kontakt:

Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: Quasia »

Właśnie wpuściłam Timmy'ego do nowej klatki. Wsypałam też tam troszkę trocin ze starej klatki, żeby czuł swój zapach. Timmy po jakimś czasie sam wszedł do klatki, ale kiedy zamknęłam drzwiczki usiadł na dachu domku, trząsł się chwilę ze strachu i zrobił dwie kupki. Teraz dalej siedzi tam, trochę zestresowany. Co jeszcze mogę zrobić, żeby przyzwyczaił się do nowej klatki?
Tymuś [*] czerwiec 2004 - 14.01.2006 [*],
Nickuś [*] luty 2006 - 05.07.2007 [*]
Hanusia - wciąż przy mnie
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: lajla »

pozostawic go tam :) szybko mu to minie ;) napewno po przespanej nocy bedzie o niebo lepiej :))
ale narazie mozesz mu cos dobrego wrzucic jakis smakolyczek napewno odrazu lepiej sie poczuje^^
Awatar użytkownika
Elf
Posty: 229
Rejestracja: ndz paź 26, 2003 11:32 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: Elf »

Moje panienki tez niedawno przeszły przeprowadzkę do wielkiej klatuchy i początkowo zachowywały się jak kompletne dzikuski.
Po dwóch dniach zaczeły same "meblować" sobie szmatki po kątach i przestawiać miseczki. Wszystko bardzo szybko przesikały:) Widocznie uznały, ze musza zrobić sobie swojski klimat. Potem im przeszło z sikaniem po kątach i wróciły sie załatwiać do kuwety.

Nie wyrzucałam starej klatki ale ustawiłam na nowej klatce, wiec dziewczyny moga swobodnie zmieniać miejsce. Stara klatka - mała i ciemna, bo zakryta kocem, a przez to bardzo ciepła służy za sypialnie, podczas gdy nowa za jadalnie i plac zabaw:)
Koniec szczurzej epopei....

['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Wlasnie,ja bym radzila przykryc gore klatki reczniczkiem lub kocem-ja tak zrobilam na poczatku,by Groszkowi nie bylo za jasno by bylo przytulniej i tak juz zostalo (wreszcie przestal zagrzebywac sie w swoje szmatki - w ogole,to radze dac mu kilka szmate, ja zrobilam sypialnie na ostatnim pietrze i klade tam zwykle ok 2-3 stare koszulki,wszystko jest przykryte recznikeim od gory i jest to ulubione miejsce Groszka)
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Quasia
Posty: 56
Rejestracja: śr paź 13, 2004 10:00 pm
Kontakt:

Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: Quasia »

Dzięki za wszystkie rady :) Tymek czuje się już lepiej i chodzi po całej klatce. Chciałby żebym go wzięła na ręce, ale myślę, że chyba lepiej by było, żeby został w klatce, w razie gdyby nie chciał później do niej wrócić.
Tymuś [*] czerwiec 2004 - 14.01.2006 [*],
Nickuś [*] luty 2006 - 05.07.2007 [*]
Hanusia - wciąż przy mnie
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Nie unikaj kontaktu ze szczurem jesli on tego sam chce,bo potem moze cie w ogole zaczac olewac. Do klatki napewno wroci,a jak nie bedzie chcial,to wstawisz tam miske z jogurtem i po sprawie,a tymczasem jesli on szuka z toba kontaktu,to wykorzystaj te chwile.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: anwet »

Niebardzo wiedziałam gdzie umieścić swoje obserwacje.. może tu?

Zastanawiałam się, czemu moje szczurki ( dzikusy , w dodatku mocno gryzące, dorosłe, zaadoptowane przeze mnie w zeszłym tygodniu) się tak strasznie "okopują", w sensie zabarykadowały okno, wejście za sobą zakopują.. przed wejściem jest pełno trocin.. taka górka wręcz.. zastanawiam się czy to takie zachowanie dzikusków, typowe w naturze, czy im zimno..?

Czytałam, że dzikie szczury faktycznie robią sobie takie jamy, więc to by nawet pasowało.. ale biorąc pod uwagę, że próbuję je oswoić, pozwalać im na takie gniazda?

Czy może zabrać domek i niech wiedzą, że nic złego im się nie dzieje?
Ta mniejsza, Milusia za dnia przestała wychodzić z domu. Czasem tylko łebek wystawi..
A jak zaglądam przed "drzwiczki", to wręcz zakopują wejście.. widać nie życzą sobie być podglądane..
Ale czy chcąc oswoić szczury można pozwolić na tego typu zachowanie?

I druga sprawa, jakie rękawiczki polecacie do brania szczurków albo chociaż głąskania ich?
Ja już mam tak boleśnie pogryzione palce, że rezygnuję z prób głaskania. :-\ Przynajmniej gołą ręką..
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: alken »

jak się oswaja to warto zabrać domek. nieoswojone przesiadują w nim cały czas i jak moga to właśnie się zakopują, jedna moja szczura jak otwierałam klatkę to szybko biegła i robiła kotarę ze szmatek :P
a to są "dzikusy" w sensie że nieoswojone czy dzikie szczury?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: anwet »

To są szczurki, które krwiopij zabrał jakiemuś terraryście.
Nie miały one za bardzo kontaktu z człowiekiem, bo siedziały w jakimś pudle i tylko służyły za "reproduktorów" na karmę dla tegoż terrarysty..

Nieoswojone.
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: anwet »

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=26920 <- tutaj więcej o szczurkach (włącznie z prychaniem Prysi na Indirkę..)
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: alken »

no tak, łatwego życia nie miały, ale i tak mają większe szanse na socjalizację niż prawdziwe dzikie szczury.
tak jak pisałam, wywalić na razie domek.
poczytaj tematy o oswajaniu agresywnych szczurów, o treningu zaufania. są rózne metody, albo na siłę, albo nie ingerowanie w świat szczura żeby sam przywykł. ja bym raczej unikała rękawicy jak tylko się da. z głaskaniem sobie na razie odpuść, a z braniem można różnie kombinowac, ale brać tylko wtedy gdy trzeba. można przez ręcznik. ja jak wypuszczałam nieoswojonego szczura to starałam się go zagonić (oczywiście nie strasząc go nadmiernie) w okolice klatki i brałam przez ręcznik albo sam wskakiwał. potem nauczyłam ją że przychodzi po smakołyk i wskakuje na kolana i z kolan ją trasportuje do klatki bez dotykania. potem ją dotykałam ale tylko na chwilę, brałam z kolan i wkładałam do klatki. teraz można ją już normalnie złapać.
a pakowanie rąk do klatki jest według mnie średnim pomyslem, bo wsadzi dupę w kąt stojąc przodem do ręki i zawsze ugryzie, a wtedy wypadałoby nie cofać ręki co jest trudne do wykonania. ja się starałam zdjąć kratę (gdy szczur był na dole) i dopiero wtedy łapać od góry, zdecydowanym chwytem.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: anwet »

Kurde, no będę musiała poczytać dokładnie, bo zmiana miejsca pobytu coraz bliżej :-\
Dzięki za rady. Coś czarno to widzę, ale może w końcu się uda..
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: anwet »

a co robić, jak szczuraski mają otwartą klatkę, ja siedzę obok, po czym one ostrożnie podchodzą i bezczelnie mnie gryzą.. po czym uciekają.. bynajmniej nie odbieram tego jako gryzienie dla zabawy.. to mocne, ordynarne gryzienie... ze strachu?
No nie wiem, ale nie podoba mi się to :-\ po prostu same podchodzą .. i ciach.. >:(
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: alken »

musisz mieć na uwadze że człowiek nie kojarzy im się dobrze, nie wiadomo jak były wcześniej traktowane. może myślą że w ten sposób się pozbędą "tego dużego cosia" ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: Szczur w nowej klatce i jego zachowanie

Post autor: anwet »

Biedne te szczurki.. mogłyby mieć tak fajnie, gdyby tylko chciały.. większość dnia klatka otwarta, a one w "kupie" i tylko patrzą jak tu dziabnąć..
Dawałam dzisiaj każdej z ręki kawałek chrupkiego pieczywa. No Prysia to przesadza.. nie skupiała się na jedzeniu, tylko patrzyła i wyciągała pyszczek w stronę moich palców. Jestem pewna, że gdybym w końcu nie wrzuciła tego kawałeczka, to znów by mnie ugryzła..

Tym bardziej dziwi mnie, bo Krwiopij pisze, że u niej szczurki były bardzo łagodne, że faktycznie nie były zadowolone z głaskania, ale nie były agresywne..
Radzi też nie zabierać domku..
No na razie jeszcze potrzymam je z domkiem. Chociaż ta metoda jakoś w ich przypadku się nie sprawdza.. ale niech jeszcze mają trochę czasu.. może przez te pokąsania przez szczurki Krwiopijki takie się zrobiły agresywne? ???
Dzisiejszy wieczór spędzę czytając posty o oswajaniu ^-^
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”