PABIANICE (ŁÓDŹ)!!!9 szczurzątek ODDAM w NAJLEPSZE ręce

[febe]

kochane dziewczynki ... przyszłam nad ranem do domku i sama oceniłam obrażenie dziewczynek ... panienka Emci ma tylko maluteńkie ugryzienie, praktycznie tego nie widać i wcale jej to nie przeszkadza, natomiast panienka Guśki jest w gorszym stanie ... co prawda nie ma odgryzionej polowy ogonka, tylko jakby z połowy zdartą skórę .... Dusia popiskuje często i widać,ze nie moze znaleźć sobie miejsca .... bo co się gdzieś ruszy to dotyka wszystkiego ogonkiem i piszczy ... od czasu do czasu ten ogonek zaczyna krwawić bo to bardzo unerwione musi być .... szkoda mi jej .... noc spędziła na pięterku sama ... rano wsadziłam ja do sióstr i mamy, ale niestety "dziwny" ogonek wzbudzał taką sensację u stadka, że mała ciągle piszczała, bo tamte na nią właziły i dotykały ją ... więc znów wsadziłam ją na pieterko tylko dałąm jej towarzystwo tej ugryzionej szczurzycy ... wiec teraz sobie siedzą dwie i nie jest tak zle .... chociaz od czasu do czasu szarak wejdzie jej na ogonek, to na pewno ma większy spokoj i troche towarzystwa ... nie wiem moze ten ogonek trzeba czyms posypać? jakims dermatolem? czy czyms ? chciałabym jej pomoc ... a moze lepiej to zostawic bo moze szczurki sa jak psy ... ze same sobie to wyliża ... dajcie znac

[febe]

Dziewczyny PIERWSZA PANIENKA POJECHAŁA DO NOWEGO DOMKU !!!! Emcia przyjechała po swoją szaro-białą dziewczynkę teraz reszta czeka na Was

[Guśka210]

Jesli chodzi o ogon.. może spróbuj jej posypac dermatolem, tak jak mówisz. Wątpie żeby to zaszkodziło, a może pomoże. Weterynarz na ranę Zuzy kazała tym sypać po przemyciu rivanolem, więc może to dobry pomysł. Gdy Dusia bedzie już u mnie to pójdę z nią do weterynarza, który ją obejrzy i powie co mam robić, ale póki jeszcze u mnie nie jest to moze spróbuj. Tym bardziej, że mówisz że co jakiś czas leci jej stamtąd krew.

[febe]

Guśka ogonek jakby trochę się uspokoił, szczurka liże go sobie i ogólnie wygląda na to, ze się goi , na samym końcu jest taki jakby suchy ... jak jutro dam radę, to pójde z nia jutro do weterynarza, a jak nie to w poniedziałek ( chyba ze bedzie duzo lepiej) to moze ten dermatol wystarczy .... ale Dusia dużo odpoczywa i będzie coraz lepiej .... chciałabym zebyscie zgłaszali się po szczuraski jak najszybciej bo coraz ciasniej im w klatce i na pewno stąd te kłotnie a uwierzcie mi, że nie mam mozliwosci porozdzielania ich jakos sensowanie, zeby kazdy miał swoj kawałek podłogi

[Blanny]

febe, dogadałaś się z krwiopijem, jak przekażesz jej mojego szczurka i Guśki szczurka?

Mam nadzieję, że ogonki Ciuni i Dusi szybko ładnie się zagoją i nie będzie ani śladu.. Na pewno nie będzie!

Co do mojego Złamaska, to też dostał swoje własne imię. Nie chcę go nazywać Złamaskiem (pewnie i tak będę.. ), bo uważam, że nie powinno się nazywać zwierzaka imieniem drugiego, który zginął. To taka zła wróżba w moim przekonaniu.
Dlatego chłopak dostał imię Nero. Dlaczego Nero? Z gry komputerowej, w której główna postać o imieniu Nero, ma rękę demona, której się brzydzi, ale koniec końców okazuje się, że dzięki tej ręce może pokonać swych wrogów. I tak parafrazując, mój szczurek urodził się z ogonem, którego na pewno większość ludzi by się brzydziła.. Ale dzięki temu ogonowi ostatecznie zdobył moje serce. I tak, jak Nero z gry przyzwyczaił się w końcu do swojej ręki, tak ogonek mojego szczurka się wyleczył. Więc myślę, że to imię będzie do niego idealnie pasować.

[febe]

Blanny no własnie Krwiopij się do mnie w ogole nie odezwała! czekam na jakąs wiadomość na poczcie .... Masz rację, że Złamasek już był a każdy powinien mieć swoje imię Nero z samej idei bardzo pasuje jeśli chodzi o ten ogonek i całą tę historię, tyle, że nie wiem czy pasuje do samego Zła ... kurde ! dla mnie chyba zawsze będzie Złamaskiem nie wiem czy bedzie pasować do szczurka bo on jest taki delkiatny, ze wygląda jak mała myszka ( sama zobaczysz) ale z drugiej strony przeciez w koncu urosnie i bedzie duzym szczuraskiem, a z piątej strony to TWÓJ szczurasek wiec nazywaj go sobie jak chcesz

[Blanny]

Urośnie jak ciasto w piekarniku, sama zobaczysz! (Będę podrzucać masę zdjęć, będę Cię wprost tymi zdjęciami zamęczać. )
No I Nero był bardzo przystojny, a Zła.. Neruś ( ) jest mega ślicznym szczuraskiem!

Hm, poprosiłam krwiopija, by napisała do Ciebie tutaj, na forum, prywatną wiadomość.. Na pewno wkrótce się odezwie, jak usiądzie do kompa.

[Guśka210]

Dusia, moja dzielna dziewucha febe, proszę, wymiziaj ja ode mnie a, i nie martw się, ja też będę Cię bombardować masą zdjęć

[Blanny]

To jest ta skórka z ogonka Dusi. Wygląda troszkę masakrycznie.. Ale to młody szczur, dzieciak, rana się zagoi i zarośnie skórą, nie będzie nic widać pewnie nawet.

A tu gratisowe zdjęcia różnych maluchów, które miałam jeszcze na komórce:

[Emcia]

Ciunia już jest w nowym stadzie Widać, że dziewczyny się polubiły. Jutro zrobię jakieś fotki i powstawiam, bo dzisiaj już śpie

[febe]

Cieszę się bardzo Emciu-Madziu że Ciunia się zadomowiła i że dobrze czuje się z nową rodzinką

[febe]

ogonek Dusi goi się bardzo ładnie bez żadnych wspomagaczy .... odkryłam też chyba kto ją tak potraktował, ale to pewne nie jest .... kiedy szczurka Emci pojechała sobie do nowego domku, wsadziłam na pięterko Dusi szczurkę numer 1 i od razu doszło do rękoczynów, więc musiałam porozdzielać panny, dałam jej do towarzystwa szczurkę Złamaskę i dziewczyny sie dogadały od razu, przytulają się i jest im dobrze ... później im sie troszke nudziło chyba bo zaczeły kombinowac jak tu zejsc po rurze do mamy i sióstr i w koncu im sie to udało, ale po krótkiej wizycie wlazły na swoje pięterko spowrotem a najlepsze było jak wróciłam rano z pracy ... otwieram drzwi i ..... widzę jak wszystkie szczurze artystki łażą sobie po całym mieszkaniu ! musiałam niezłe przysmaki kombinowac zeby dały sie przekonac do powrotu do klatki, Tosia ( mama) w ogole sie nie boi wiec wziełam ja tylko ne rece i wsadziłam do dzieciakow natomiast kiedy obudziła sie moja 5 letnia córka powiedziałą tylko " mama spałam sobie i zaczeło mnie coś miziać, obudziłam się a Tosia spała pod moją piżamką " hehehe tak się uśmiałam, ze nie wiem nie wiem o co chodzi, ale poprzednia szczurzyca Zoyka też uwielbiała przychodzić do mojej córki .... jak tylko nie wiedziałam gdzie jest to wystarczyło odchylić kołdrę i już ją znajdowałam zawsze spały sobie wtulone ( szczurka może tylko bardziej świadomie ) .... no i są tez straty .... pocięta równo poduszeczka .... tylko pierza fruwały pozdrawiam was

[polonistka]

Czy już wszystko są oddane? Bo nie mogę się połapać

[febe]

Polonistko tylko jedna szczurza panienka póki co została oddana, ale wszystkie są juz zarezerwowane ale fakt jest taki, że warto obserwować forum bo nie raz jest tak, ze ktoś musi zrezygnować bo np nie moze załatwić transportu, więc może coś dla Ciebie się znajdzie pozdrawiam

aha Krwiopij się do mnie nadal nie odezwała, więc nie wiem co z transportem szczurków dla Blanny i Guśki który miał się odbyc jutro :-| wiecie coś dziewczyny ?

[Guśka210]

Rozmawiałam z krwiopij 30 czerwca, wtedy umówiłyśmy się na jutro. Tak sie zastanawiam, czy do niej nie zadzwonić z pytaniem czy napewno będzie, skoro nie odpisuje na forum. Jednak myśle, ze poprostu teraz nie ma dostepu do internetu. Podałam jej swój nr kom jakby miało się coś zmienić, nie dzwoniła, wiec chyba wszystko jest tak jak ustalałysmy