moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

Żniwiarze przecudnej urody, indywidualiści, sądząc po zdjęciach w samotności woleli nad kłosem pracować. Wyobraźnia podsunęła mi momentalnie wizję okręgu złożonego z pięciu identycznych doniczek, a w każdej z nich pożywiający się król na włościach. Podejrzewam jednak, że doniczka jednak i ta samo, tylko lokator zmienny ;) .
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Ol. , i ajk tam Barusza się trzyma , jest jakaś zmiana po tej przerwie w lekach ? Przesyłamy Wam moc pozytywnej energii i słodkie buziaki dla wszystkich szczupakowych pyszczków! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

manianera, tak - to drugie :) dziupla się przydaje kiedy jest się szczęśliwym posiadaczem kąska i chce się go zjeść odrobinę mniej niepokojonym niż na otwartej przestrzeni ;)


Kolejny dzień dobrego samopoczucia Barucha :) Korzystał z niego biegając i przychodząc po coś na ząb od czasu do czasu, w ten sposób pojadł kaszki, kukurydzy, kalafiora i chleba maczanego w wywarze. Tydzień temu u weta ważył 168 gr, dziś 177 i nie sądzę, żeby to była tylko sprawa niedokładności mojej wagi – widać po nim ożywienie !
W poniedziałek dzwoniłam do lekarza i przekazałam mu wszystko, a on uznał, że w takim razie odstawimy kroplówki.
Bladość nie znikła, ale jeśli obecna tendencja się utrzyma i Bar jeszcze trochę przybierze, może będzie sens pokusić się jeszcze raz o próbę pobrania krwi :)


A ja dziś o Hermaństwie
Hermancki-ekstrawagancki, nie bez podstaw zwany jedynym ( :-* ) – wywalczył sobie pewne osobiste przywileje i uparcie je egzekwuje. O wędrówkach po mieszkaniu już pisałam. Teraz przyszła pora na indywidualne godziny wybiegu ::)
Inni już dawno zażyli ruchu, kiedy on dopiero kończy sjestę.
Następuje obowiązowe nawiedzenie: kuchni pod hasłem - „co by tu zjeść” (dziś wysępił migdała), korytarza - „co dwunogi przyniosły pod butami” i drugiego pokoju - „może uda się wślizgnąć do tamtejszego tapczanu i przerobić na gniazdo trzecie prześcieradło”... - po tym toczącego oczami Hermana lektyka odwozi na jego teren :-\
Pozostaje już tylko położyć się pod regałem i ciężko wzdychać. Szczupaki jeszcze trochę latają i schodzą się do klatki dopiero na kolację.
Herman posiliwszy się cierpi oczywiście na syndrom niewylatania: siada lub staje w koszyku i zgrywa niebożę dopóki nie zostanie wypuszczony. Wtedy dopiero, kiedy pod nogami nikt mu się nie plącze przeprowadza inspekcję pokoju, tak dla formalności - niedługo, po czym wdrapuje się na tapczan gwoli oddania się ulubionej rozrywce wieczornej - czynieniu odwiertów w pościeli. Trochę mu zajmuje rozepchanie sobie miejsca na legowisko i dopiero kiedy każda najmniejsza fałda leży tak jak leżeć powinna (Herman-pedant) można składać mu hołdy.
Dopieszczany dłonią przechodzi przez różne formy istnienia: mors - kot - kret - glizda - lew
a wszystko przy wtórze mojej mantry: mój mój mój mój mój ...
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

Jak miło przeczytać dobre wieści! Dla Baruszka przesyłamy moc sił witalnych i apetytu na smakołyki i życie!
Zachowanie Hermana świadczy o jednym - w pełni jest świadomy tego, że przedstawiciele ludzkiego gatunku są bezradni wobec jego uroku... Ach, wymiziać, wymiziać koniecznie! I to całe stadko, żeby nie było poszkodowanych!
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

nieomieszkam, ale pozwól, że rano, bo jak mi się toto rozlezie kiedy wiadomo, że na noc jeszcze wigoru dostaje !
a ja padam ::)

dzięki :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Wspaniałe wieści , takich nam bardzo było trzeba! :D :D Ptaszkowi życzymy siły i lekkości w truchciku :) : my go na ogległość głaszczemy i przytulamy , a on niech się dalej stara i pokona niemoc ! :-*
ol. pisze: po tym toczącego oczami Hermana lektyka odwozi na jego teren :-\
Pozostaje już tylko położyć się pod regałem i ciężko wzdychać.
;D ;D Widzę go ! Jak na własne oczy ! :D Jak ja uwielbiam tego Hermana... :-*
Niech słońce ciepło zaświeci nad Szczupakowem :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Baruszek ma się trzymać ! Kto to widział wazyć mniej niż 200 gr! Ale 10 gr w tydzien to jest super wynik! Ja Florkę też tuczę kaszką :D
Musze swoim tez przynieść kłosków, koło mojej pracy są pola, a taką prawdziwą pszenice to one uwielbiają (ja zresztą też).
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Anka. »

Dzielny Bar, tak trzymaj :-*
Herman, to jakbym Występka widziała, po wybiegu paskudy śpią, a ten domaga się wyjścia, i wyjść musi.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: zocha »

manianera pisze:Zachowanie Hermana świadczy o jednym - w pełni jest świadomy tego, że przedstawiciele ludzkiego gatunku są bezradni wobec jego uroku...
Zgadzam się, jak tu się oprzeć ::) ...

Ja też się cieszę, że jest lepiej. Trzymam kciuki za kolejne gramów kilka :) .

A na żywo żniwiarze cudni, ach uwielbiam te Twoje słodkie szczupaczki oglądać. Wymiziaj wszystkie ode mnie :-* :-*
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

unipaks pisze: Ptaszkowi życzymy siły i lekkości w truchciku :)
unipaks, on już nawet ładnie kłusuje :)
Paul_Julian pisze:Musze swoim tez przynieść kłosków, koło mojej pracy są pola, a taką prawdziwą pszenice to one uwielbiają (ja zresztą też).
to Ci zdradzę sposób na paskudy - jeśli świeże, to nawet kłosy żyta i jęczmienia jedzą aż im się uszy trzęsą !
manianera pisze:Zachowanie Hermana świadczy o jednym - w pełni jest świadomy tego, że przedstawiciele ludzkiego gatunku są bezradni wobec jego uroku...
Anka. pisze: Herman, to jakbym Występka widziała, po wybiegu paskudy śpią, a ten domaga się wyjścia, i wyjść musi.
Pan Herman mówi - Kali słucha ::)

zocha pisze:Trzymam kciuki za kolejne gramów kilka :) .
Dziś nawet przy misce z karmą siedział !
i choć nadal jedzenie specjalnego przeznaczenia przeważa w jego menu to zjada je coraz chętniej i więcej :)
więc dzięki Ci Zocha, każdy dodatkowy gram to cenna rzecz :)

Ach, gdyby się tak ptaszek zaczął wzorować na Ulrice - ta liczy sobie obecnie 262 gr :o

Ale też Urczyk i Baruch to dwa różne charaktery. Baruszek energią szafuje szczodrze na prawo i lewo – wylata co ma i jeszcze więcej, dwa razy się nie zastanawiając; życie jest pędem, zapasy - dla filistrów.
A Urczyk właśnie z gatunku szczurów pragmatycznych. Jak Pistol, tyle że z prostodusznością właściwą jujkom :) Brzucho musi być syte, godziny snu przestrzegane, wtedy dopiero można pobiegać.
Nie jest tęgi, jest rozkosznie pulchny i ... zabiega o władzę :D
Od jakiegoś czasu.
Na początku wyglądało to na takie wszechjujkowe wybuchy spontaniczności: obejmowanie, sprowadzanie głów dużych do parteru pod pretekstem podrapania za uchem, wskakiwanie na grzbiet, tarmoszenie grzbietu...
Duzi się temu poddawali, bo każdy z nich lubi odrobinę brutalności w pieszczotach.
Aż Urczykowi zaczęło się wydawać: że zdominował bumelanta Hermana, że nie trzeba się liczyć z Misiem bujającym w obłokach,
i kręcić wypłochem Dżumem. Jedni z pobłażliwości inni z lenistwa pozwalają Urczykowi na te złudzenia.
Tylko od czasu do czasu bywa mocno zdziwiony – kiedy Dżum pracujący nad orzechem okazuje się beczką prochu i że Misiu, po którym się depcze jak po niedzwiedziej skórze przy kominku – za którymś razem naprawdę ożywa :-\
Jujuś leżąc na łopatkach lub staczając się z półeczki ma przykre poczucie, że czegoś nie dopełniła, więc wraca - ponowić wysiłki O0
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: merch »

Super , ze Baruszek dobrzeje!
Kciuki za dzielnego chłopaka.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

ol. pisze:
unipaks pisze: Ptaszkowi życzymy siły i lekkości w truchciku :)
unipaks, on już nawet ładnie kłusuje :)
:D :-* Fiiilmik kcem, filmik z tego - będę pięknie i lekko zasypiać :)
ol. pisze: wszechjujkowe wybuchy spontaniczności: obejmowanie, sprowadzanie głów dużych do parteru pod pretekstem podrapania za uchem, wskakiwanie na grzbiet, tarmoszenie grzbietu...
Duzi się temu poddawali, bo każdy z nich lubi odrobinę brutalności w pieszczotach.
To też by się pewnie nieźle oglądało ;D I nawet późniejsze "zdziwienie" Ulriki :D ;)
Ol. , tak się cieszę , że Baruszadusza to taka dzielna dusza! :-* Z chęcią bym go wycałowała w tę kochaną łepetynę , ale chyba trzeba Ci będzie zrobić to za mnie :D
Herman też niech ma od nas wszystkich zwielokrotnionego całusa , no i mizianko dla wszystkich szczupaczków! :-* :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

unipaks pisze::D :-* Fiiilmik kcem, filmik z tego - będę pięknie i lekko zasypiać :)
...
To też by się pewnie nieźle oglądało ;D I nawet późniejsze "zdziwienie" Ulriki :D ;)
Podpisuję się pod petycją!

Bar, tak trzymać, każde ziarenko, kaszka, owocek na wagę złota! Tłuściej i sił nabieraj!

Opis zachowań Urczyka rozkłada na łopatki, tym bardziej, że jeśli chodzi o naiwność i takie nie do końca pojmowanie o co właściwie chodzi - mogłyby sobie podać łapki z naszą Neviśką. Urok białasa po prostu...

Stadko proszę wygłaskać, dzisiaj zwłaszcza Misia, którego obraz jako żywego futra pod kominkiem będzie za mną chodził ;) !
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: *Delilah* »

Ha ! Barusznik już kłusuje, jeszcze tydzień i będzie cwałować :))!
Cieszę się ogromnie z poprawy !
( Ah, te laboratoryjne chochliki, nigdy nie wiadomo jakiego psikusa przyjdzie im ochota spłatać :) )

A żniwiarze rzeczywiscie pracowici :) Az miło oglądać ich poświęcenie i zaangażowanie w robotę ;))
Bardzo mocno ściskamy duchowo Szczupakowo (eh ,co za rym :P)
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

dziękujemy za kciuki, całusy, głaski :) i duchowe ściski ;)

zamówienia na filmiki przyjęte, od tej chwili formalnie zaczynam się czaić z aparatem O0

manianera pisze:jeśli chodzi o naiwność i takie nie do końca pojmowanie o co właściwie chodzi - mogłyby sobie podać łapki z naszą Neviśką. Urok białasa po prostu...
dokładnie :D mnie na przykład co dnia zaczarowuje od nowa coś takiego: jujka depce dużemu po piętach, z nosem pod jego ogonem albo raz po raz zarzucając mu ramiona na grzbiet, nic poza nim nie widzi, piesek - tak biegną; nagle duży zmienia kierunek kiedy dotąd szedł prosto - jujka ? - jeszcze przez ułamki sekund kontynuuje prosto :D
o święta prostoto ! :-*



Dzisiejszy dzień surowo został potraktowany przez szczupaki, pozwolę sobie zobrazować komentarzem Misiaczka do mojego nagabywania do wyjścia : http://www.youtube.com/watch?v=owUbLCT5WhI
:-\

Inni, może nie tak dosadnie, ale też wstać długo odmawiali, koło ósmej krótka przebieżka i dalej kimono ::)

Czymś więcej niż opowieścią o Spaniu nie mam się więc podzielić
A więc o Spaniu:

Zanim Misiu trafił do koszyka, leżał ze wszystkimi w jedynym wczorajszym hamaku, który pozostał po sprzątaniu klatki – wszystko inne było obrzydliwie nowe i świeże, niegodne dotyku szczupakowych, namaszczonych substancją wszelaką ciał.
Nic to, że traf chciał, że jedyny godny hamak był dwu- trzy-osobówką – sprzątanie oprotestowujemy solidarnie !
Skoro tak.
Pozostałam sama jako cichy obserwator.
Na hamaku odbywała się naturalna rotacja, ponieważ przy takim przeładowaniu raz po raz komuś przypadało balansować na krawędzi. Łapali się na tym prędzej lub później, w zależności od czujności śpiącego.
Hermaniu, znany z gapiostwa - tutaj o dziwo sam chyba jego świadomy, kiedy fala zniosła go nad krawędź, przytomnie leżał z głową w kierunku niebezpieczeństwa:

Obrazek

Dżumiego zniosło tyłem: Obrazek

na swoje szczeście Dżum ma małego przyjaciela, który rychło do niego dołączył i mocno trzymał :

Obrazek

Misia z przyjacielem żywioł rozdzielił i …
cóż:

Obrazek Obrazek

Misia spanie ekstremalne

Na tyle ekstremalne, że kiedy chwilę po tych zdjęciach otworzyłam górne drzwi, żeby podrzucić wysportowane cielsko na kupę śpiących, to, jak dojrzała brzoskwinia, spadło mi prosto w dłoń ::)

I jako się rzekło, przez resztę dnia spali, i spali ,i spali :-\

a ! - Dżum tylko pracował nad orzechem, z zacięciem, które kiedyś przyprawi go o wstrząśnienie mózgu,
ale i wtedy rozpłaszczony, więc nie wiem czy się liczy :-\
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”