No, rzeczywiście. Powitanie przednie zgotowano i ślicznym Rożyczce i Adasiowi a i Tobie
noovaa...
(wiem, że nie ma się z czego śmiać
– gwałtowna reakcja, jest o tyle uzasadniona, że jak jednak zdecydujesz się, by pobyć z nam dłużej- sama się przekonasz, jak wiele jest szczurków, które nie mogą znaleźć kochającego domu, jest ich tyle... człowiek, kiedy naogląda się krzywdy sprowadzanej na stworzenia przez lekkomyślność- robi się nerwowy
....)
Jeśli masz warunki, by odchować miot, a później zapewnić im bezpieczną przyszłość, to...
to w ten sposób i tak marnuje się szansa pomniejszenia o sporą kropelkę oceanu krzywdy stworzeń, które już są, lub będą i tak i tak...
Na świecie nie brakuje szczurków- brakuje dla nich serc. Naprawdę- nie ma sensu „mnożyć bytów ponad miarę”
Cóż. Jeśli „dokonało się” i Różyczka zostanie mamą, to nie pora martwić się teoriami o złych genach, kalekich osobnikach i innych wsobnych chowach.
To wszystko jest prawda, ale „względna prawda” – która bardziej służy jako argument w forsowaniu „jedynie słusznych racji”, niż opisuje stan faktyczny. Według wszelkiego prawdopodobieństwa, narodzą się śliczne małe klusie- którym już dzisiaj życzę wszystkiego najszczęśliwszego.
Hmmmm.... jeśli, nominalnie to Córeczka jest Opiekunką maluchów, wygląda, że zostanie czteroletnią „babcią”

Choćby dlatego, mam nadzieję, że zechcecie jednak zostać z nami, bo któreż Forum może się czymś takim pochwalić?
