ja nie mam takiego problemu

moje wiedzą kiedy wychodzić i punkt 20 czatują przy drzwiczkach

ja siadam koło klatki otwieram i one po ramieniu i plecach zeskakują na łóżko

Yumi trzeba wyciągać siłą

ale z czasem i ona się nauczy:P
a powrót wygląda tak że jak ja juz chce isc spać to podchodze do klatki przejade po prętach ręka zawołam je i one grzecznie przychodzą... Lex najczesciej wspina się po pizamie a Hercia grzecznie czeka aż ją wezmę na ręce....a Yumi ucieka pod ręcznik albo poszewke od kołdry xD juz mnie kilka razy czubek ugrzył xD ahh te waciki to chyba wszystkie takie walczne i uparte xD