Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Dani-kun
Posty: 5
Rejestracja: wt sie 17, 2010 9:59 pm

Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: Dani-kun »

Witam :) To mój pierwszy post/temat na forum.
Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch szczurzych panienek - Kofeiny i Wywrotki. ;)
Na szczurki zdecydowałem się, ponieważ nie mogę mieć psa, a chciałbym zaprzyjaźnić się z inteligentnym zwierzakiem (jakimi podobno są szczury). :D

Moje "mychy" aktualnie mieszkają w akwarium (podobno nie dobrze), jego wymiary to 76/38/30 (dł./wys./szer.)
Starałem się je w miarę względnie urządzić. ;P Czy mi się udało sami oceńcie.
Obrazek

Tutaj dwa zdjęcia mieszkańców:
Obrazek
Obrazek

A teraz przejdźmy do rzeczy. ^-^
Są to moi pierwsi szczurzaśni towarzysze i generalnie nie mam pojęcia jak zacząć je oswajać. :-\ Dzisiaj wyjąłem obie panienki na łóżko i plan oswajania skończył się rozwolnieniem. :-X Nie mam pojęcia, czy to z nerwów (Kofi i Wiwi podchodziły do mnie, wchodziły mi pod bluzkę itd.), czy może czymś marchewkowym co wczoraj zostało mi polecone w sklepie zoologicznym jakoby miało służyć do ścierania zębów? (Nieprzyjemnie pachniało, ale jeśli miało pomóc?) W każdym bądź razie zostało usunięte z akwarium. (Nie zmienia to faktu, że po całym incydencie panuje nieprzyjemna "atmosfera" w pokoju - czy to wywietrzeje?!)

Martwi mnie jeszcze kwestia żywieniowa - w sklepie dostałem pokarm przypominający psią karmę (nawet pachnie tak samo) - nazywa się "Rat nuggets" (Pets at home - UK). Czy to wystarczy? Czy wzbogacać pokarm o jakieś mieszanki ziaren, warzyw i owoców? Oprócz tego czy szczurki jedzą świeże warzywa/owoce/mlecz itp.? Czy należy im to podawać?

Kolejne co mnie zastanawia to to, jak nauczyć szczurki załatwiać się do kuwety (której nie da się nie zauważyć)? Panienki jak na razie sikają i robią gdzie popadnie, a zależałoby mi na tym by nauczyć je czystości (właściwie to sprawa priorytetowa. :P )

Idąc dalej, chciałbym się dowiedzieć jak nauczyć je rozumienia swojego imienia, czy one wybiorą je sobie same? Jak mam do nich mówić, żeby każda zrozumiała, że chodzi mi o nią?

Przepraszam, że tyle zapewne "podstawowych" pytań, ale tak to już jest z pierwszym zwierzakiem, jeśli ktoś podpowie mi "co i jak" będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam, Daniel. ;)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: zalbi »

ależ owszem, podpowiem Ci: w prawym górnym rogu strony jest wyszukiwarka - wpisujesz to co Cię interesuje i czytasz, czytasz, czytasz... ;)


i kup odpowiednią klatkę jak najszybciej.


co do karmy - nie widziałam czegos takiego jeszcze u nas. niektore szczury dostają granulat - ale czy szczurą karmę też - poszukaj.



poza tym zrobiłes wielki błąd, że kupiłes szczury w sklepie. nie wolno kupowac zwierząt z takich miejsc. można zaadoptowac lub kupic ale tylko z hodowli szczurów rodowodowych.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: zalbi »

a to "marchewkowe cos" to nic innego jak marchewka pokrojona w plasterki i wysuszona. nic im sie od tego nie stanie.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: IHime »

Jakbyś nie miał pomysłów, czego szukać szukajką, to proponuję:
1. karmy polecane
2. klatka <- najważniejsze: odpowiednie wymiary klatki
3. ściółka <- i to chyba pilnie, bo ten ręcznik w połączeniu z akwarium zaraz strasznie zepsuje atmosferę...
4. oswajanie <- tu chyba warto przejrzeć cały dział

To normalne, że na początku szczurki reagują robieniem bobków ze strachu. Póki ich nie oswoisz, trzeba się z tym pogodzić. Zwierzaka w stresie trudno czegoś nauczyć. Jak już Cię poznają, będą bardziej pojętne.
Dani-kun
Posty: 5
Rejestracja: wt sie 17, 2010 9:59 pm

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: Dani-kun »

zalbi pisze: poza tym zrobiłes wielki błąd, że kupiłes szczury w sklepie. nie wolno kupowac zwierząt z takich miejsc. można zaadoptowac lub kupic ale tylko z hodowli szczurów rodowodowych.
W UK sprzedaż zwierząt wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce - fakt faktem, może sprzedawcy nie bawią się ze szczurkami, natomiast nie sprzedadzą zwierzęcia wiedząc, że będzie działa mu się krzywda (Choć przyznam, że szczurki najlepszych warunków w sklepie nie miały (tj. małe, szklane lokum). ;)
zalbi pisze:a to "marchewkowe cos" to nic innego jak marchewka pokrojona w plasterki i wysuszona. nic im sie od tego nie stanie.
Dochodzi do tego zlepiona, dziwna miska (też do jedzenia) - zapach mnie nie przekonuje (a co dopiero jedzenie tego przez szczurki), kupie coś innego. ;)
zalbi pisze:i kup odpowiednią klatkę jak najszybciej.
Postaram się. :P
IHime pisze:Jakbyś nie miał pomysłów, czego szukać szukajką, to proponuję:
1. karmy polecane
2. klatka <- najważniejsze: odpowiednie wymiary klatki
3. ściółka <- i to chyba pilnie, bo ten ręcznik w połączeniu z akwarium zaraz strasznie zepsuje atmosferę...
4. oswajanie <- tu chyba warto przejrzeć cały dział
Ad.1. Nie wiem, czy takowe tutaj dostanę, ale sprawdzę. :)
Ad.2. Przejrzę na pewno.
Ad.3. Generalnie mam ściółkę (drewniane granulki), natomiast chciałem wymusić na nich, żeby załatwiały się do kuwety, więc tylko tam umieściłem granule. :P Ale to wy jesteście ekspertami, powierzam się w wasze ręce. :P
Ad.4. Jasne, mam nadzieję, że coś znajdę. :)
IHime pisze: To normalne, że na początku szczurki reagują robieniem bobków ze strachu.
Tak, natomiast niepokoi mnie wygląd tych bobków, ich pomarańczowo-brązowy kolor i rzadka konsystencja (mam nadzieję, że nikomu nie obrzydzam, ale tak to właśnie wygląda). :P

Mam jeszcze pytanie, czy szczurki w nowym miejscu mają "huśtawki nastrojów"? Wczoraj siedziały raczej skryte, w nocy szalały, a teraz (na znak protestu przed wyciąganiem?) leżą za kuwetą. :-\ Jakby były smutne, ale co jakiś czas wyskakują się napić i penetrują swój domek. Trochę się martwię. Jeszcze nie przywykłem do zachowań tych stworzeń i trudno mi odczytać cokolwiek z ich mowy ciała - czarna magia. :P

Z góry dziękuję za odpowiedź, a teraz zabieram się do czytania. :)

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: alken »

kupy "strachowe" sa wlasnie takie paskudne, rzadkie, smierdza. a co do hustawek nastrojow to coz, szczury to zwierzeta nocne, w nocy szaleja, w dzien spia/leza.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: zalbi »

u was też można zaadoptowac szczury. dla chcącego nic trudnego.


a co do uczenia kuwetkowania - wyszukiwarka pomoże.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Dani-kun
Posty: 5
Rejestracja: wt sie 17, 2010 9:59 pm

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: Dani-kun »

Spróbowałem oswoić Wywrotkę i chyba jestem na dobrej drodze! :)
Szczurzyca po pewnym czasie uspokoiła się, położyła obok mnie i powoli zasypiała kiedy ją głaskałem. A kiedy do pokoju wparowała moja mama wystraszona przybiegła do mnie! :D Następnie wyjąłem Kofi - obie szczurzyce się trochę rozszalały, chodziły, niuchały, nasłuchiwały. :P Po chwili "głaskania w przelocie"(bo trudno głaskać biegającego po kanapie szczurka), obie panny położyły się obok mnie i obecnie nadal leżą (może śpią?) nie wiem, przykrywa je moja koszulka. :D
Szkoda tylko, że nie chcą ode mnie brać pokarmu, nawet smakołyków (płatki owsiane-miodowe). :-\
Nie wiem jak inaczej je nagradzać za dobre zachowanie?

Pozdrawiam. :)
Awatar użytkownika
kao
Posty: 471
Rejestracja: pn lis 23, 2009 6:43 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: kao »

A mnie interesuje, dlaczego zaglądasz (i czytasz ze zrozumieniem (mam nadzieję)) na forum po, a nie przed sprawieniem sobie zwierząt? Dobrze, że w ogóle :)
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: Cyklotymia »

Oj tam, nie ma co naskakiwać - lepiej późno niż wcale :) Prawie każdy z nas zaczynał z niezbyt rozległą wiedzą, prawda? :)

A że nie chcą brać z ręki - może nie lubią akurat tego? Próbuj różnych smakołyków, podpatrz co lubią wcinać i tym nagradzaj. Różne ogony mają różne zachcianki - jeden z moich dałby się ogolić za zwykłe płatki kukurydziane, inny za migdały... :)

A na przyszłość, jakby się miał znaleźć trzeci ogon - zajrzyj na jakieś szczurze forum i poszukaj jakiejś bidy tam, gdzie mieszkasz. Miotów wpadkowych jest mnóstwo :) Dwa plusy - nie dość, że ogon jest od małego nauczony bycia z człowiekiem i oswojony, to jeszcze nie wspiera się szczurzych rozmnażalni w ten sposób :)

Wymiziaj szczurzyce ode mnie! Trzymam kciuki za dalsze oswajanie.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: alken »

Cyklotymia pisze:Prawie każdy z nas zaczynał z niezbyt rozległą wiedzą, prawda? :)
.
no coz, mnie osobiscie nie przyszlo do glowy ze moze istniec takie forum ,w internecie tylko maile sprawdzalam, dopoki sie nie uzaleznilam od internetu 8) i nie zaczelam przesiadywac na roznych forach.
wiec mnie jakos to nie dziwi ze ktos najpierw kupil a potem zajrzal. dla mnie zrodlem wiedzy byla przestarzala ksiazka i rownie glupia strona internetowa ktora wyswietla sie jako pierwsza gdy sie wpisze w google szczur :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
kao
Posty: 471
Rejestracja: pn lis 23, 2009 6:43 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: kao »

Cyklotymia pisze:Oj tam, nie ma co naskakiwać - lepiej późno niż wcale :) Prawie każdy z nas zaczynał z niezbyt rozległą wiedzą, prawda? :)
Pewnie prawda, chociaż ja akurat należę do tej grupy ludzi, którzy zapoznali się z teorią zawczasu 8)
Hasiurek
Posty: 4
Rejestracja: śr lis 10, 2010 2:04 am

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: Hasiurek »

Nie wiem gdzie to napisac, a nie chce zakladac nowego tematu. Mam moze nie tyle co problem, co watpliwosci co do oswajania mojej szczurzycy - Myszy. Kupilam ja niestety ze sklepu zoologicznego. Dlugo wczesniej szukalam jakiejs hodowli, ale kiepsko mi szlo. Wiec Kakadu w Warszawie, pach i jest szczur. Duzo czytalam przed kupnem szczura. Co do diety, klatki itp itd, wiec nie byla to decyzja z dnia na dzien, ale nie to jest tematem. Mysze mam od 3 tyg. Na poczatku byla plochliwa bala sie jak cos szturchnelo w klatke. W tym czasie interesowala sie co jest po za klatka, czesto podchodzila wystawiala nos poza prety i ja podkladama jej wtedy reke do powachania. Po jakis.. 4 dniach otwieralam klatke regularnie i za kazdym razem jak bylam w pokoju ale nie siedzialam nad nia i nie czekalam az wyjdzie. Robilam swoje a ona spokojnie mogla jesli zechciala wyjsc. Nie wychodzila czesto, ledwo co wystawiala dwie lapki na zewnatrz po jakims czesie (1-2 dni) wychodzila prawie cala ale kotrolnie dwie albo jedna lapka tylna na pretach klatki. podstawialam jej wtedy reke i wchodzila na nia az do nadgarstka, nadal z lapkami tylnymi na klatce. Minely juz 3 tyg. Od tego momentu dwa razy wzielam ja na rece. Oczywiscie delikatnie staralam sie od przodu ale oczywiscie piski i uciekanie. Po trzech tyg myslalam ze to niezly pomysl. To nie bylo tak ze na sile na rece 2 min potrzymam i spowrotem. Troche sie stawiala ale jak juz usiadla na kolanach (potrafila pare razy mi je pobrudzic) to siedziala spokojnie. Za drugim razem jak ja wzielam, mniej piskow, ale starala sie po moim ciele zejsc jak najnizej (chciala uciec wg. mnie) Pytanie jest takie, jak mam postepowac? czy nadal starac sie ja jak najczesciej brac na rece zeby sie przyzwyczaila do brania, czy jej nie stresowac czy sama zacznie wchodzic na reke? To moj pierwszy szczur, ale znajoma mowi, ze musze ja jak najczesciej brac mimo sprzeciwow, bo zawsze pozostanie takim dzikusem (ucieka przed moim glaskaniem jak chce ja poglaskac jak jest w klatce, a tylko jak chce ja dotknac poza klatka ucieka na lub do niej)

Jesli mozna to prosilabym o odpowiedz, bo czas leci a mlode szczurki najlepiej oswoic.

i drugie pytanie. Jesli wzielam mysze, ze skleu zoologicznego, to w jakim ona mogla byc wieku? Mam ja teraz 3 tyg.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: alken »

bierz ją na ręce jak najczęściej :) a co do wieku to mogła mieć pewnie 4-5 tygodni lub więcej gdy ją kupowałaś.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Hasiurek
Posty: 4
Rejestracja: śr lis 10, 2010 2:04 am

Re: Oswajanie Kofi(Kofeiny) i Wiwi(Wywrotki)..

Post autor: Hasiurek »

Wlasnie kurcze sek w tym, ze ona ucieka i piszczy jak ja biore mowie raptem dwa razy udalo mi sie ja wziac. A teraz jakas obrazona i nawet z klatki nie wyszla jak zmienialam jej trociny :/
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”