..przykłady bystrości moich ogonów:
- dziewczyny wykradły dropsy czekoladowe otwierając szufladę tekturowego kredensu..
- obojętnie jak układam książki, żeby odwlec je od wchodzenia na najwyższe partie szafy - zawsze znajdą inną drogę..
- broń Boże zostawić któreś z drzwi od szafki uchylone - od razu się zorientują i wślizgną, jakakolwiek zmiana w pokoju, dostępność czegoś nowego - nic nie jest w stanie umknąć ich uwadze..
- wszystkie inne kable gryzą do oporu - wszystkie, prócz kabli z wypadniętego gniazdka, z których obskubały tylko ostrożnie otoczkę (aż dziw, że nic im się nie stało, gonię tatę, żeby naprawił to gniazdko)..
- Biżu jest jedyna, która goni mnie jak piesek po pokoju, niewiedzieć czemu
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
nie mogę dociec czego ona może chcieć - reszta dziewczyn wykuka tylko z kryjówek na dźwięk swojego imienia, albo przybiega na cmokanie=smakołyk..
- aha - no i Docent swego czasu otwierał sobie drzwiczki, zanim się nie zorientowałam, że drucik=haczyk był za mało odgięty
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
teraz Docek nie ma dość siły
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)