Elusiowe Panny

[asantir]

nie martw się Elusiu, postaram się, żeby miały jak najlepiej! Dziewczynki sa już ze stadkiem, na razie nie ma awatur, tulą się już so siebie, więc chyba jest dobrze

[elusia]

no na pewno. wierze w to, ze bedzie im dobrze:)

dzis odwiedziłam Franiulkę ona też zżyta i szczęsliwa.

[Babli]

Cieszę się, że wnusia dobrze

elusiu, nasze panie będą razem mieszkać u asantir...

[elusia]

już mieszkają i mają się dobrze

[Nue]

Dobrze, że znalazły dobry domek Przynajmniej o tyle jesteście spokojniejsze...

[Babli]

Mieszkają razem z Nishą i Birmulą u asantir Mają tam dobrze. Może kiedyś się w odwiedziny wybrać do Warszawy ?

[elusia]

odwiedziny preferowane, ale do wawy daleeko:(

[elusia]

Asantir jest chora. Leży w szpitalu, to coś poważnego i za szybko raczej stamtąd nie wyjdzie.

a ma 12 Panienek!
Szczury biegają po domu i zjadają wszystko. Mają nawet nieposprzątane (niektore zostaly w klatce). Część nic nie je. Proszę o pomoc - ja i one wszystkie!

proszę o DT, DS (bo szczurcie musza zmienic wlasciciela ZNOWU:(((( ), a może mógłby się ktoś tam przejść, złapać szczury, pożyczyć klatkę albo zrobić cokolwiek?


nr tel do asantir: 504325786

[odmienna]

Raany! Ale w tym mieszkaniu ktoś jest? (to właśnie moja koszmarna wizja: jeśli coś mi się stanie...) Gdzie Asantir mieszka? Bo tu trzeba pomocy „miejscowych”

[elusia]

ekhm. jakby ktos byl to by zlapal je?

nie wiem, nie wiem czy tam ktos jest.

tak szukamy pomocy doraznej od warszawiakow.

wszystkie info od teraz tylko tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=23950

[elusia]

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t ... 12#p635412

odeszła Amina. dziś.

wakacje 2008 - 28.grudzień 2009

bardzo dziękuję Lacoce za opiekę, wiem, że była najlepsza z możliwych. Żałuję, że musiałam oddać moje maleństwa. Żałuję, że nie było mnie przy Aminie w tej chwili.

aMisiu. Będę pamiętać!

[Nue]

Amisia - niemalże sobowtór mojej Mokki...
Bardzo mi przykro, elusiu
Dla Aminy [*]

[LaCoka]

Naprawdę starałam się jak mogłam i robiłam wszystko co w mojej mocy żeby zapewnić jej jak największy komfort w tej chwili (jak i przez cały pobyt u mnie z resztą)
Tak bardzo mi źle

[elusia]

nie wierzę. idę sobie dziś na piwo a tam małolatki stoja i placza.. okazalo sie ze wziely szczura i mama im nie pozwolila go miec. wiec biore go. Ją wlasciwie. i siedzi tu ze mna mala niebieścina! ma 5-8 tygodni, jest miziasta, kocha czlowieka.

musze sie zastanowic co z tym fantem poczac.



[*] Zima[/size]

[Nue]

Zima... ten cieplutki golasek? ;(

[*]


Może jednak spróbujesz odbudować stadko ?