tez tak mysle ze nie przezyja ale nalezaloby sie dowiedziec ile taki robal zyje bez zywiciela i przez ten czas trzymac szczury z dala od kanapy, a popryskac to nie wiem, jak masz wiecej tej iwermektyny to zrob roztwor i do spryskiwacza bo obawiam sie ze pomazanie niewiele da.Paul_Julian pisze:Ja myślę, że wszoły nie przeżyją bez żywicieli, ale moze lepsze byłoby popryskanie czyms?
moje szczupaki kochane
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: moje szczupaki kochane
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: moje szczupaki kochane
właśnie żywiciele odwiedzają te miejsca dwa razy dziennie, a dwójka z nich spędza tam teraz noce,
gąbki faktycznie nie miałoby sensu zakraplać, bo ostatnio jej kolejne warstwy ewakuują się z tapczanu w tempie zawrotnym
; zrobiłam więć tak, że rozmazałam to co mi zostało leku na gołych deskach w obu tunelach;
przed drugą dawką już nas tu i tak nie będzie, a tapczan zostawimy za sobą, więc powinno być ok
gąbki faktycznie nie miałoby sensu zakraplać, bo ostatnio jej kolejne warstwy ewakuują się z tapczanu w tempie zawrotnym

przed drugą dawką już nas tu i tak nie będzie, a tapczan zostawimy za sobą, więc powinno być ok

- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: moje szczupaki kochane
Jak na mój gust alken dobrze mówi. Ale jeśli się wynosisz i tapczanu nie będzie to faktycznie nie ma sensu kombinować. niech się jego przyszli właściciele ewentualnie martwią ;d
Re: moje szczupaki kochane
Miejmy nadzieję , że po ivermektynie paskudztwa faktycznie polegną , a wraz z wyprowadzką i kolejną dawką leku problem zniknie. Tak więc kciukam za udany pogrom robali!
Wymiziaj szczupaczki serdecznie 


[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: moje szczupaki kochane
Długo mnie nie było i widzę, że zmiany, zmiany... Smutno mi myśleć o podzielonym stadku, oby przeprowadzka wymazała niegdysiejsze animozje i była początkiem radosnego bycia razem.
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08700.jpg, http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C09789.jpg - że też te małe piękne śpiochy nie mogą usiąść wspólnie przy kawce i ciasteczkach i ustalić, co komu nie pasuje i pójść na kompromis... Tylko Urczyk - mała bohaterka, dobra wróżka...
I jeszcze teraz robale, ech... Szybkiego zdrowienia i krótkiej pamięci dla szczupaczków!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08700.jpg, http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C09789.jpg - że też te małe piękne śpiochy nie mogą usiąść wspólnie przy kawce i ciasteczkach i ustalić, co komu nie pasuje i pójść na kompromis... Tylko Urczyk - mała bohaterka, dobra wróżka...
I jeszcze teraz robale, ech... Szybkiego zdrowienia i krótkiej pamięci dla szczupaczków!
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: moje szczupaki kochane
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... C09967.jpg Karny jeżyk na oparciu nosem do ściany 
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08700.jpg Wygląda jak moja Kredka !Łyse łapki i te stópki 2kolorowe ! I też rude w ciapy ! Kredka jest od Astaroth z wrzesnia zeszłego roku.

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08700.jpg Wygląda jak moja Kredka !Łyse łapki i te stópki 2kolorowe ! I też rude w ciapy ! Kredka jest od Astaroth z wrzesnia zeszłego roku.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: moje szczupaki kochane
dziękujemy
, tak trzymajcie dłonie nad szczupakowem, może duch zgody spłynie na te głupkowate łepetyny
fajnie byłoby gdyby był rodziną z Kredką, byłby to rok mniej na jego karku
tylko że wtedy, to nie byłby Herman, prawda ?
Całe do południa pakowałam dziś towera – to dziesięć razy gorsze niż pakowanie choinki
A kiedy pudło stanęło gotowe do wysyłania - nie tak do końca satysfakcja, raczej przykre uczucie jakbym konfiskowała szczupakom ich dziedzictwo. Wiele dobrych, wspólnych miesięcy spędziła tam moja szóstka - idealna szóstka
- pierwsze wejście do klatki po połączeniu z jujkami, testowanie elementów nowego wystroju (proszę się nie szokować, że mają tylko pszenicę w misce, to był ich pierwszy wieczór, a na taki wzdragam się dawać atrakcyjne czy choćby zróżnicowane jedzenie): http://www.youtube.com/watch?v=EFj_kFKj8Gc
- i później, być może w ten sam wieczór, już spokojni, razem (razem wydaje mi się w obecnej sytuacji magicznym słowem, pełnym cudowności wszelakich
):
http://www.youtube.com/watch?v=a25txfQii5Y
Myślę, że byli tam szczęśliwi. Dwójka została na zawsze...
Coś się kończy, coś zaczyna.
W tej chwili to prowizorka, a jak będzie ?
Widzę, jak wiele frajdy sprawiają Hermanowi i Misiowi nocne swobody.
Po Hermanie zwłaszcza widać
. Ledwo tydzień na nowych zasadach upłynął, a grzmocisko już za pewnik bierze, że po popołudniowym wybiegu, może spokojnie iść się zdrzemnąć do siebie i nic nie straci, bo za godzinę czy dwie, jego klatka zostanie otwarta i przysunięta do łóżka.
Z jaką satysfakcją zaczyna się wtedy przechadzać po opustoszałym pokoju, po łóżku ogonem jak welonem zarzucać
Wszystko tylko jego ! „tylko jego”, albowiem obecny tam również Misiu jest częścią Hermańskiej Mości
,
a poza tym jest niemal niewidzialny, taka szara eminencja - pomalutku, cichutku sobie spaceruje.
Pozostała trójka też długo wieczorem tęsknie zza prętów wygląda co tam w większym świecie się dzieje.
Chciałabym im to zostawić, ale na to potrzeba udanego połączenia.


to Herman, mój pierworodnyPaul_Julian pisze:http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08700.jpg Wygląda jak moja Kredka !Łyse łapki i te stópki 2kolorowe ! I też rude w ciapy ! Kredka jest od Astaroth z wrzesnia zeszłego roku.

fajnie byłoby gdyby był rodziną z Kredką, byłby to rok mniej na jego karku

tylko że wtedy, to nie byłby Herman, prawda ?
Całe do południa pakowałam dziś towera – to dziesięć razy gorsze niż pakowanie choinki

A kiedy pudło stanęło gotowe do wysyłania - nie tak do końca satysfakcja, raczej przykre uczucie jakbym konfiskowała szczupakom ich dziedzictwo. Wiele dobrych, wspólnych miesięcy spędziła tam moja szóstka - idealna szóstka
- pierwsze wejście do klatki po połączeniu z jujkami, testowanie elementów nowego wystroju (proszę się nie szokować, że mają tylko pszenicę w misce, to był ich pierwszy wieczór, a na taki wzdragam się dawać atrakcyjne czy choćby zróżnicowane jedzenie): http://www.youtube.com/watch?v=EFj_kFKj8Gc
- i później, być może w ten sam wieczór, już spokojni, razem (razem wydaje mi się w obecnej sytuacji magicznym słowem, pełnym cudowności wszelakich

http://www.youtube.com/watch?v=a25txfQii5Y
Myślę, że byli tam szczęśliwi. Dwójka została na zawsze...
Coś się kończy, coś zaczyna.
W tej chwili to prowizorka, a jak będzie ?
Widzę, jak wiele frajdy sprawiają Hermanowi i Misiowi nocne swobody.
Po Hermanie zwłaszcza widać

Z jaką satysfakcją zaczyna się wtedy przechadzać po opustoszałym pokoju, po łóżku ogonem jak welonem zarzucać

Wszystko tylko jego ! „tylko jego”, albowiem obecny tam również Misiu jest częścią Hermańskiej Mości

a poza tym jest niemal niewidzialny, taka szara eminencja - pomalutku, cichutku sobie spaceruje.
Pozostała trójka też długo wieczorem tęsknie zza prętów wygląda co tam w większym świecie się dzieje.
Chciałabym im to zostawić, ale na to potrzeba udanego połączenia.
Re: moje szczupaki kochane
Ja ciągle ufam , że wrodzony czar Ulriki i jej dar zjednywania sobie sympatii innych sprawią , że Witalis z Dżumem i Urczykiem docenią wzajemnie swoje zalety a za ich przykładem pójdą Herman z Misiem , wtedy wszyscy będą się mogli cieszyć wspólnym penetrowaniem pokoju.
Niedola obecnych prisonerów smutna jest , ale nie potrwa zapewne długo , i zbliży ich do siebie, na nowych zaś śmieciach najpóźniej nastąpi przełom w ich relacjach . Miejmy jednak nadzieję , że może już wcześniej przekonają się do Witalisa .
Pooglądałam sobie ogonki . Nie raz , oczywiście...
Dobrze , że masz takie filmiki i możesz pozwolić oczom i sercu nacieszyć się obrazkami ogonków - brykających , węszących czy po prostu odpoczywających , słodko śpiących; ciepło sobie myślę o technice , która pomaga nam lepiej pamiętać to , czego nie można zapomnieć. A także utwierdza nas w przekonaniu , że rzeczywiście było warto , szczurek który był przy nas , był cudowny , to co wzajemnie czuliśmy to była prawdziwa miłość , a wszystko miało cel i sens


Pooglądałam sobie ogonki . Nie raz , oczywiście...

Dobrze , że masz takie filmiki i możesz pozwolić oczom i sercu nacieszyć się obrazkami ogonków - brykających , węszących czy po prostu odpoczywających , słodko śpiących; ciepło sobie myślę o technice , która pomaga nam lepiej pamiętać to , czego nie można zapomnieć. A także utwierdza nas w przekonaniu , że rzeczywiście było warto , szczurek który był przy nas , był cudowny , to co wzajemnie czuliśmy to była prawdziwa miłość , a wszystko miało cel i sens
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: moje szczupaki kochane
Filmiki... Pistol, Baruszek - jak miło móc ich zobaczyć! Dobre wspomnienia ogrzewają serduszka...
Re: moje szczupaki kochane
i co? i co? ...a, jakkolwiek jest z przeprowadzką, całuj brzuszki od odmiennej...
Re: moje szczupaki kochane
Cierpliwie czekamy na (dobre ufam) wiadomości ze Szczupakowa - co u Was słychać ( bo my tu kciuki trzymamy za Miśkowe , Hermanowe i Witalisowe sprawy i tęskni nam się za wieściami od Was ) - jak tam integracja i czy można świętować zwycięstwo po batalii z robalkami?
Buziaczki dla Was!


Buziaczki dla Was!


[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: moje szczupaki kochane
A więc tak:
Wszoły chyba wyginęły, ale jeszcze we wtorek podam drugą dawkę.
Misiu już całkiem zdrowy na ciele (o umyśle – przemilczę
). Wit – dobrze. Urczyk nieźle, chociaż zapchany nos go nie opuszcza, podaję na przemian betaglukan i bioaron.
Witalis i Urczyk to dwa galopery
Tylko na nich patrzeć hasających po korytarzu (gdzie nic Witalisowi nie grozi) !
Ulrika straciła głowę dla kaptura całkowicie, tak jak niegdyś Baruch dla Dżuma.
Tyle w niej przypomina mi Barucha, choć kiedy ptaszek żył wydawała się zupełnie innym charakterkiem.
Maleńka wszystkim potrafi czuprynę przetargać, nawet Hermanowi. Wcale nie, siłą tylko spontanicznością swoją. Zabawnie to wygląda, bo wszyscy muszą kark pochylić żeby zakosztować pieszczoty jej drobnych ząbków. A nie waha się, jeśliby któryś z zaskoczonych przechodniów miał wątpliwości czy mu iskanie potrzebne - pacnąć opornego
.
Ma nową ksywkę Urinka-Księżniczka, bo we wszystkim co robi taka wdzięczna jest
Dżum niestety nadal na uboczu. Różnie z nim – cicho–cicho, i nagle - bomba
Nie dalej jak rano byłam świadkiem jak Dżum śniadał, do miski podszedł Witalis – na to bury ciupagę w dłoń i dawaaaj - obskakiwać Wita... Jak dziki wokół ogniska !
Krzywdy już sobie żadnej nie zrobią, ale czy nie mogłoby być milej ?
Jedynie, że śpią już zgodnie i gromadnie, mowa oczywiście o tej trójce. Bo Herman i Michu...
Wolę coś bardziej pozytywnego o nich powiedzieć. Na przykład, że słońce czarne jest świetnej formie ! - biega, skacze, myszkuje
Wczesnymi popołudniami reszta jeszcze śpi, a Herman już nóżkami przebiera. W nocy zaś przebiera w pościeli, lekko łaskocząc
Chyba, że się boczy za wcześniejszą odsiadkę w klatce
Odsiadki są za brzydkie zachowanie wobec Wita i żeby umożliwić Witalisowi wybiegi po pokoju...
I jednak to powiem. Niestety, Herman z Misiem znaleźli sobie chłopca do bicia
Witku się ich boi, wczoraj nie upilnowałam i zdybali go w tapczanie. Kiedy ich rozgoniłam - pognał na parapet, schonił w domku i szczękał zębami
We wtorek ostatecznie wybywamy. Nastąpi integracja ostatniej szansy, więc kciuków proszę nie puszczać.
Żegnamy się garścią fotek :
ze szczupakowej twierdzy
Misiu miał tam na początku taką jamkę:

ale ponieważ nastąpiły intensywne prace modernizacyjne
doszliśmy do stanu jak tutaj - to drugi koniec tunelu, który idzie wezgłowiem i kończy imponującą jaskinią:

jeden z dumnych architektów
zieloni, zieloni

z życia szczupakowa
- Hermański rządzi się w klatce młodych, kiedy stoi pusta
- i oczywiście zalicza drzemkę na ich hhamaku
aż zaczęliśmy się pakować

a niektórzy skorzystali z nieuwagi
jeszcze coś ze ze szczupakowej słodyczy:

- dorodny borowik ?
i pa pa
aż nam w nowym domu internet założą
Wszoły chyba wyginęły, ale jeszcze we wtorek podam drugą dawkę.
Misiu już całkiem zdrowy na ciele (o umyśle – przemilczę

Witalis i Urczyk to dwa galopery

Ulrika straciła głowę dla kaptura całkowicie, tak jak niegdyś Baruch dla Dżuma.
Tyle w niej przypomina mi Barucha, choć kiedy ptaszek żył wydawała się zupełnie innym charakterkiem.
Maleńka wszystkim potrafi czuprynę przetargać, nawet Hermanowi. Wcale nie, siłą tylko spontanicznością swoją. Zabawnie to wygląda, bo wszyscy muszą kark pochylić żeby zakosztować pieszczoty jej drobnych ząbków. A nie waha się, jeśliby któryś z zaskoczonych przechodniów miał wątpliwości czy mu iskanie potrzebne - pacnąć opornego

Ma nową ksywkę Urinka-Księżniczka, bo we wszystkim co robi taka wdzięczna jest

Dżum niestety nadal na uboczu. Różnie z nim – cicho–cicho, i nagle - bomba

Nie dalej jak rano byłam świadkiem jak Dżum śniadał, do miski podszedł Witalis – na to bury ciupagę w dłoń i dawaaaj - obskakiwać Wita... Jak dziki wokół ogniska !

Jedynie, że śpią już zgodnie i gromadnie, mowa oczywiście o tej trójce. Bo Herman i Michu...

Wolę coś bardziej pozytywnego o nich powiedzieć. Na przykład, że słońce czarne jest świetnej formie ! - biega, skacze, myszkuje

Wczesnymi popołudniami reszta jeszcze śpi, a Herman już nóżkami przebiera. W nocy zaś przebiera w pościeli, lekko łaskocząc

Chyba, że się boczy za wcześniejszą odsiadkę w klatce

Odsiadki są za brzydkie zachowanie wobec Wita i żeby umożliwić Witalisowi wybiegi po pokoju...
I jednak to powiem. Niestety, Herman z Misiem znaleźli sobie chłopca do bicia


We wtorek ostatecznie wybywamy. Nastąpi integracja ostatniej szansy, więc kciuków proszę nie puszczać.
Żegnamy się garścią fotek :
ze szczupakowej twierdzy
Misiu miał tam na początku taką jamkę:


ale ponieważ nastąpiły intensywne prace modernizacyjne


doszliśmy do stanu jak tutaj - to drugi koniec tunelu, który idzie wezgłowiem i kończy imponującą jaskinią:


jeden z dumnych architektów

zieloni, zieloni



z życia szczupakowa







aż zaczęliśmy się pakować




a niektórzy skorzystali z nieuwagi


jeszcze coś ze ze szczupakowej słodyczy:






i pa pa

aż nam w nowym domu internet założą

Re: moje szczupaki kochane
borowik 

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: moje szczupaki kochane
Cudne tyyy! : http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C09676.jpg
("zielonych" wygłaskaj szczególnie ciepło
a Misiula... przemyśli!
)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00178.jpg ... przecie, chyba szybko założą, bo to ponoć XXI wiek...

("zielonych" wygłaskaj szczególnie ciepło


http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00178.jpg ... przecie, chyba szybko założą, bo to ponoć XXI wiek...
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: moje szczupaki kochane
Mrrau, no słodycz http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C09676.jpg 
Borowik więcej niż dorodny.Tunel godny podziwu, napracowali się, i teraz dzieło zostaje...
Pa pa
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00178.jpg

Borowik więcej niż dorodny.Tunel godny podziwu, napracowali się, i teraz dzieło zostaje...
Pa pa
