Nie ma już kochanych czortów - Kisha [*]

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: unipaks »

Nie poddawaj się pesymistycznemu myśleniu , daj ogonkom czerpać siłę z Twojej radości bycia z nimi ; nieraz trzeba świętować każdy kolejny miesiąc , tydzień - byle zawsze miały Twoje wsparcie z głębi serca , a tak przecież jest :) . Nie musi też być tak , że sprawy na pewno potoczą się źle , guzy przecież zwalniają albo zatrzymują się w jakimś momencie ( bardzo tego ogonkom życzę! :) )
Co do Skierki - wygląda na to , że będzie mu się trafiać na czas karmienia stadka dodatkowy wybieg :)
Ucałuj kochane czorty bardzo serdecznie! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: ol. »

Naixinko, nic mądrzejszego nie powiem niż to co Unipaks. Wiem, że trudno nie myśleć o przyszłości, kiedy wydaje się zbliżać tak nieubłaganie, ale nasze niesamowite szczury potrafią się cieszyć z każdego dnia, jeśli tylko nic ich nie boli.
Gorąco Wam życzę, żeby udało się szczęśliwie zoperować Alice i Siekierkę, a Megi guz przystopował i pozwolił jej na spędzenie jeszcze wielu szczęśliwych chwil z resztą stada i z Tobą.
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :)
Megi jest strasznie pocieszna, codziennie ją wyciągam, daję syrop, nutri i inne przysmaki by chudzinka nabrała choć troszkę ciałka, a ona grzecznie, luzacko sobie siada w różnych pozycjach opierając się o mnie i sobie zajada z apetytem, chyba czuje że musi to wszystko jeść bo to dla jej dobra ;) Dziewczyny pobiegały po nowym otoczeniu i strasznie pobudzone, a Alice to w ogóle, nakręcona jak nie wiem, mała szarańcza. Niestety guz Skierki widocznie się powiększył... poza tym panna nie chciała zbytnio pozować do zdjęć i jej nie ma, ale nadrobimy to następnym razem.

Dla przypomnienia kilka fot moich robaczków ;) Przy okazji widać guza Megi, na żywo jest wielkości 1/3 jej ciałka, z chęcią bym wycięła to dziadostwo...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: merch »

Sliczne pannice.

"Przy okazji widać guza Megi, na żywo jest wielkości 1/3 jej ciałka, z chęcią bym wycięła to dziadostwo..."

Naixi , a co Ciebie powstrzymuje, panienka wydaje się sprawna , to chyba trzeba pozbawic ja tego balastu jak naszybciej.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

Powstrzymuje mnie to że panna grucha jak opętana, ma już 2 lata i 4 m-ce i to, że jak guz był mniejszy i dałam do ciachnięcia wraz z drugim guzem którego miała przy cewce, to dr Piasecki powiedział, że usunął tylko jednego ponieważ ten jest głęboko wrośnięty po bokach i on się nie podejmie operacji. Więc w świetle tego, najzwyczajniej boję się, że nie przeżyje operacji.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: merch »

No to troche kiszka :(.
Nie wiem co bym zrobila , na fotkach wyglada bardzo aktywnie, moze jednak sprobowac operowac , tylko sprawdzic serducho wczesniej.
Mozna sprobowac podawac lucrin, ale przy takim duzym guzie moze juz nie pomoc. Trzymam kciuki za panne.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

Problem też taki, że ona ma drugiego guza...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7730e.html - tu go widać, ta gulka za łapką...
Megi ogólnie jest bardzo aktywna jak na swój wiek, apetyt też ma dość spory, nie pogardzi niczym co da się zjeść ;) Jedyny jej problem stanowi właśnie ten guz, bo jest tak duży, że biedna musi się wyginać w koci grzbiet by iść, i ogólnie sprawia jej problem w poruszaniu się, choć pomimo, że przez niego nie wspina się już po prętach na wyższe półki, to na drzwiczkach zawsze pierwsza wisi jak widzi, że idę w stronę klatki :) Taki mój cudaczek z niej :-*
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: unipaks »

Dobrze , że Megi jest na chodzie i jakoś sobie radzi mimo tego guza ; naprawdę żal , że nie można jej pomóc usuwając oba te paskudztwa... :( Dzielna z niej dziewczyna , ma takie sprytne spojrzenie i mądre oczy. :)
Wszystkim ogonkom życzę jak najlepszego samopoczucia i wielu przyjemności każdego dnia! Wygłaszcz je oraz wycałuj ode mnie i moich dziewczynek :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

Nie chce mi się przepisywać całości, więc część skopiuję z sps:
Niedawno wróciłam do domu i jak tylko weszłam do pokoju to Megi już wspinała się na drzwiczki, ba weszła nawet wyżej na półkę i wtedy zobaczyłam jakie ma problemy przy manewrowaniu przednimi łapkami, cofaniu się, skręcaniu itp. I... postanowiłam, zabieram ją do dr Piaseckiego, niech ją obejrzy jeszcze raz, zaryzykuję, wolę to niż patrzeć jak się męczy z tym olbrzymem. Problem tylko taki, że czas nieodpowiedni bo finansowo sięgnęłam dna w tym miesiącu, a wycieczka kosztuje, plus operacje, bo przy okazji wzięłabym jeszcze Alice i Skierkę. Niech dr Piasecki ciacha co się da, bo do Wrocka teraz często nie jeżdżę więc za jednym zamachem bym wolała... Bardzo intensywnie myślę, skąd by tu kasę skombinować... ::) Nie wiem ile mi to zajmie, bo muszę skołować finanse, plus wyjazd zgrać z wolnym w pracy, a to łatwe nie będzie...
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: unipaks »

Może da się jej jednak pomóc, oby tak było - będziemy kciukać za pomyślny obrót spraw! :) Dla Alice i Skierki oczywiście też! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

Yhh... coś mi nie jest dane to wszystko... nie mogę się dodzwonić ani do przychodni (abonent czasowo niedostępny) ani do dr Piaseckiego :-\ A jutro cały dzień w pracy to już w ogóle odpada...
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

3 posty pod sobą no ale trudno... Z dobrych wieści to takie, że jutro operacja, a raczej operacje dziewczyn. Trzymajcie kciuki między 16:30 a 19, żeby nie było komplikacji i żeby się wybudziły, a przede wszystkim, żeby dr Piasecki się podjął zoperować je wszystkie, bo nie wchodziłam z nim w szczegóły, tyle tylko że są to szczurki z guzami ;)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: merch »

trzymam kciuki
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: unipaks »

Trzymam i liczę na dobre wieści :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Rosalie [*]

Post autor: Naixinka »

Wieści są lepiej niż dobre :D Były małe wątpliwości co do Skierki, bo straszną porfirynę miała, ale jednak dr zdecydował się ją operować. Wszystkie trzy panny zoperowane, wszystkie trzy operacje udane, i wszystkie trzy guzy wycięte :D A najbardziej cieszy mnie, że Megi nie ma już tego wielkiego twora, wygląda zupełnie jak inny szczurek i sama się może myć :) Jestem przeszczęśliwa :D Dziewczyny mają brać scano przez tydzień, a za 14 dni zdjęcie szwów. W dodatku dostałam zniżkę, co w mojej obecnej sytuacji jest wręcz zbawieniem :D Teraz proszę o kciuki by sobie same nie pomogły w wyciąganiu szwów, i szybko się goiły.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”