starsza samiczka korzysta ze mnie jak nie może gdzieś się dostać - podaję jej rękę i ona włazi na nią i wchodzi tam, gdzie ma ochotę... zwiedziła mi kolana jak siadłam obok niej na podłodze... i jest już taka miła w dotyku jak moje szczury, a nie nastroszona i brudna
[Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
merch ale malucha one tam tłuką łapami :/ boję się, że ją podrapią. próbowałam wydostać małą zza materaca [bo przed chwilą znów to zrobiły] i one jak tylko kawałej małej się ukazał, atakowały go [bezkrwawo, ale niesympatycznie] i rzucałam nimi przez całe łóżko, i wracały....
okropne babska.
starsza samiczka korzysta ze mnie jak nie może gdzieś się dostać - podaję jej rękę i ona włazi na nią i wchodzi tam, gdzie ma ochotę... zwiedziła mi kolana jak siadłam obok niej na podłodze... i jest już taka miła w dotyku jak moje szczury, a nie nastroszona i brudna
jest coraz milsza, odkąd o niej napisałam, że nie jest zbyt społeczna
czyli jestem dobrej myśli i może stres związany z łączeniem z moimi nie będzie potrzebny.
starsza samiczka korzysta ze mnie jak nie może gdzieś się dostać - podaję jej rękę i ona włazi na nią i wchodzi tam, gdzie ma ochotę... zwiedziła mi kolana jak siadłam obok niej na podłodze... i jest już taka miła w dotyku jak moje szczury, a nie nastroszona i brudna
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
ale szylke masz do połaczenia- spróbuj brać szylke i jedna ze swoich na recie i głaskać obie albo na fotel i tez glaskać obie- no i powiem tak ja łacze zwykle bardzo długo około dwóch tygodni
RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
merch: mniej więcej tyle czasu mamy na spokojne łączenie
musze ją oswoić z esme i perditą, bo one sa najbardziej wrogo nastawione do innych szczurów... zwłaszcza do ewentualnej konkurencji
dzięki za radę, będę je brać pojedynczo. szmatkami już je wymieniłam.
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
tu pisałam wcześniej to tu dopiszę. otóż zgłupiałam.
wpuściłam dziś esme do klatki małej. było ok. nawet spały na jej posłaniu, aczw pewnej odległości od siebie. zostawiłam je tak na jakiś czas i nie było żadnego dymu. wpuściłam perditę i niby też nie było dymu.
nagle patrzę a mała ma coś czerwonego na pleckach
jakby wydrapane X [NIE są to ślady zębów, takie kreski 2 cm i 1,5 cm długości] i siedzi skulona i się trzęsie. nasączyłam małą rivanolem, wywaliłam moje szczury - no i powiedzcie mi, co mam robić z takimi okazami? :/ co one jej zrobiły? czy to łączenie ma jakieś szanse powodzenia??
edit:
wymieniam im szmatki, żeby poznały zapach małej a ona nasiąkła ich zapachem itd... wpuszczam ją do ich klatki jak ich nie ma... zapoznaję pojedynczo... eh.
wpuściłam dziś esme do klatki małej. było ok. nawet spały na jej posłaniu, aczw pewnej odległości od siebie. zostawiłam je tak na jakiś czas i nie było żadnego dymu. wpuściłam perditę i niby też nie było dymu.
nagle patrzę a mała ma coś czerwonego na pleckach
edit:
wymieniam im szmatki, żeby poznały zapach małej a ona nasiąkła ich zapachem itd... wpuszczam ją do ich klatki jak ich nie ma... zapoznaję pojedynczo... eh.
Ostatnio zmieniony sob cze 02, 2007 7:38 pm przez yss, łącznie zmieniany 1 raz.
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
yss spróbuj połączenia na wanilię ( wysmaruj dziewczyny olejkiem waniliowym) smarujesz boki, grzbiet i pod ogonem (no wiesz "tam") 
Tak połączyłam Nikitę i mamę Twoich ciurków.
ps
a to ci wredne wiedzmy
Tak połączyłam Nikitę i mamę Twoich ciurków.
ps
a to ci wredne wiedzmy
JESTEM KOBIETĄ 
ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]
ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]
RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!
jak przebiegało łączenie na wanilię:
1. posmarowane szczury przejawiły pewną irytację.
2. posmarowanego szyla kierując się wyłącznie głupotą wsadziłam do wyszorowanej i zwaniliowanej klatki dziewczyn. naprała ją od razu lily i szyla wyjęłam.
3. wszystkie szczury wyniosłam do kuchni - niesione szczury deptały po sobie demokratycznie i nie robiły nic szylowi.
4. w kuchni zaczęło się bieganie. lily ofukała szylę i obiła ją, po czym wypadła z tego kłębu na perditę i naprała perditę, po czym stanęła na niej dumając, gdzie się podziało to małe bure.
5. szczury radośnie biegały po kuchni, szyla była obwąchiwana podejrzliwie po czym biegały sobie dalej.
6. łącznie było nie więcej niż 5 - 6 bójek z szylą, przy czym głównymi agresorami były perdita i lily, natomiast esme wzbudziła największą sympatię szyli po tym, jak ją przydeptała i umyła. zadowolona szyla zaczęła skakać na esme i skubać jej sierść, ale bez wyniku. czasem skakała na lily i zaczepiała ją również bez wyniku, a raz dostała wpiernicz.
raz dostała w ogóle znienacka - lily uszczypnęła ją w zadek. wtedy szyla WYWINĘŁA SALTO W TYŁ I OPADŁA NA ŁAPY. szczur cyrkowy
7. kiedy moje szczury wspinały się na mnie, szylek też.
8. lily fuka na nią od czasu do czasu. perdita też fuka i czasem przewraca na plecki. i osikały jej pyszczek.
.......
była chwila ciszy, szczury pospołu rozbijały się po kuchni, ale widziałam, że zaczynają się myć i chciałyby spać.
9. wzięłam szyla i esme i spróbowałam [! tak tylko na próbę, jak to zniesie esme] wsadzić je razem do klatki. przez 2 minuty był spokój, obie oglądały wszystko, po czym esme i szyla stanęły na łapach i był ostrzegawczy pisk, był tez moment naparzanki. wyjęłam szyla.
jak często można smarować je wanilią? wygląda, że to całkiem nieźle działa.
aha
10. odkryłam, że nie lubię tego zapachu :/ już wolę, jak moje szczury śmierdzą osikanymi szczurami.
co sądzicie ogólnie? jakieś porady na przyszłość? i dlaczego lily fuka, czy dlatego że jest rozpieszczonym bachorem?
1. posmarowane szczury przejawiły pewną irytację.
2. posmarowanego szyla kierując się wyłącznie głupotą wsadziłam do wyszorowanej i zwaniliowanej klatki dziewczyn. naprała ją od razu lily i szyla wyjęłam.
3. wszystkie szczury wyniosłam do kuchni - niesione szczury deptały po sobie demokratycznie i nie robiły nic szylowi.
4. w kuchni zaczęło się bieganie. lily ofukała szylę i obiła ją, po czym wypadła z tego kłębu na perditę i naprała perditę, po czym stanęła na niej dumając, gdzie się podziało to małe bure.
5. szczury radośnie biegały po kuchni, szyla była obwąchiwana podejrzliwie po czym biegały sobie dalej.
6. łącznie było nie więcej niż 5 - 6 bójek z szylą, przy czym głównymi agresorami były perdita i lily, natomiast esme wzbudziła największą sympatię szyli po tym, jak ją przydeptała i umyła. zadowolona szyla zaczęła skakać na esme i skubać jej sierść, ale bez wyniku. czasem skakała na lily i zaczepiała ją również bez wyniku, a raz dostała wpiernicz.
raz dostała w ogóle znienacka - lily uszczypnęła ją w zadek. wtedy szyla WYWINĘŁA SALTO W TYŁ I OPADŁA NA ŁAPY. szczur cyrkowy
7. kiedy moje szczury wspinały się na mnie, szylek też.
8. lily fuka na nią od czasu do czasu. perdita też fuka i czasem przewraca na plecki. i osikały jej pyszczek.
.......
była chwila ciszy, szczury pospołu rozbijały się po kuchni, ale widziałam, że zaczynają się myć i chciałyby spać.
9. wzięłam szyla i esme i spróbowałam [! tak tylko na próbę, jak to zniesie esme] wsadzić je razem do klatki. przez 2 minuty był spokój, obie oglądały wszystko, po czym esme i szyla stanęły na łapach i był ostrzegawczy pisk, był tez moment naparzanki. wyjęłam szyla.
jak często można smarować je wanilią? wygląda, że to całkiem nieźle działa.
aha
10. odkryłam, że nie lubię tego zapachu :/ już wolę, jak moje szczury śmierdzą osikanymi szczurami.
co sądzicie ogólnie? jakieś porady na przyszłość? i dlaczego lily fuka, czy dlatego że jest rozpieszczonym bachorem?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - p
podbijam 
jestem przed łączeniem 3 +3
mam swoje 3 ukochane i odebrałam dzisiaj 3 starsze i większe dziewczynki(matka i 2 siostry),miziaki straszne.ciekawskie,zadowolone,jedzą ,łażą wszędzie wiec oswajaniem się nie mątwie
tylko zastanawiam się jak je połączyć
najpierw dominatorki ?
jestem przed łączeniem 3 +3
mam swoje 3 ukochane i odebrałam dzisiaj 3 starsze i większe dziewczynki(matka i 2 siostry),miziaki straszne.ciekawskie,zadowolone,jedzą ,łażą wszędzie wiec oswajaniem się nie mątwie
tylko zastanawiam się jak je połączyć
najpierw dominatorki ?
Ze mną : Mała,Karmel,Ciastko,Czekolada,Łata,Szara
W Pamięci : Maja,Młoda i Czarna
W Pamięci : Maja,Młoda i Czarna
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomoc
A ja dziś połaczyłam 2+2
Troche jest bójek, co jakiś czas pisk, ale chyba mi się udało
A jak tam yss u Ciebie?
Troche jest bójek, co jakiś czas pisk, ale chyba mi się udało
A jak tam yss u Ciebie?
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
