
Rodzice nie zgadzają sie na operację ! :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tajna akcja!
Wet powiedział, że wycięcie takiego guza skończyłoby się jedynie śmiercią. A szczurek i tak stary, to tak, jakby umarł ze starości... Na razie Maksiunia jest tu, ze mną i swoją koleżanką. Lekarz mówił, że mała może z tym żyć
Nie wiem, ile to potrwa... Miesiąc, dwa...staram się o tym nie myśleć. Przecież ona żyje i jest tak, jak wcześniej. Nic się już nie da zrobić, więc trzeba korzystać z czasu, jaki nam pozostał. Teraz każdą wolną chwilę poświęcam na zabawie z dziewuchami ^^ Jest super, Maksia ciągle wcina, ale też tuli się do paluszków i ręki <3 A Łatka cały czas ją pielęgnuje. Nawet czasem, jak znajdzie coś pysznego, zanosi do domku (kiedy je wypuszczam, wykładam też domek, aby nie czuły się nieswojo) i zostawia Maksi. Cieszę się, że są ze sobą aż tak zżyte
Hihi, dziewczyny wybierają mi groszek z sałatki 



Zaszczurzona o__O