
Mnie też nie ma w tych godzinach w domu, jak i wielu innych. Dlatego tez najpierw się szczurki trzyma oddzielnie, np. 1-3 tygodnie, potem wymienia im szmatki na te z drugiej klatki, albo 1dnego szczurka się daje do obcej klatki (jak nie ma tam tego 2go szczurka). No i się obserwuje jak sie zachowują -czy sa najezone, czy fuczą na siebie itd. Jak fuczą - to sie rozłącza i znowu siedzą osobno.
Nie da sie tego wykonać w "długi weekend" . Ale trafiają sie tez takie, które od razu sa miłe dla nowego lokatora, czasem nawet matkują i oddają własny hamak (tak bylo u mnie z charakterną gryzącą dorosłą szczurzycą, którą zapoznałem z dwoma malcami). Wiec to nigdy nei wiadomo.
Poczytaj tez (szukajka) o dominacji i ustalaniu hierarchi. Moga na poczatku troche sie kotłowac i ustalić kto tu rządzi. Ale wazne , zeby to nie było do krwi.



 ) przestała do mnie przychodzić ;c jak wypuszcze ją to lata po całym pokoju, a jak chce ją pogłaskać, to tak jak pisałem w pierwszym poście na początku łapała zębami palce mi, a teraz po prostu ucieka ;c na ramieniu też nie chce od tego czasu siedzieć, po prostu liczy się dla niej tylko podłoga... grzeczna jest tylko na dworze, bo nie lubi tych spacerów... więc siedzi spokojnie
) przestała do mnie przychodzić ;c jak wypuszcze ją to lata po całym pokoju, a jak chce ją pogłaskać, to tak jak pisałem w pierwszym poście na początku łapała zębami palce mi, a teraz po prostu ucieka ;c na ramieniu też nie chce od tego czasu siedzieć, po prostu liczy się dla niej tylko podłoga... grzeczna jest tylko na dworze, bo nie lubi tych spacerów... więc siedzi spokojnie 

 
  
